Moja kolekcja kaktusów - Rejden

[blabla]

Możesz używać nazwy wg Rauscha z 1985r. czyli L.haematantha v. rebutioides, wg Backeberga to L.rebutioides . To on popełnił oryginalny opis. Ostatnio wydzielono L.densispina i L.rebutioides jako oddzielny gatunek z całego kompleksu L.haematantha więc można też spotkać się z nazwą L.densispina v.rebutioides lub Echinopsis densispina 'rebutioides'.

[Rejden]

Poniższą roślinkę też mam opisaną jako Lobivia haematantha var. rebutioides, co świadczy o dużej zmienności tego gatunku.

[blabla]

Fric z L.rebutioides i L.densispina zrobił jeden cały rodzaj, który miał ze 20 gatunków. Te roślinki widziałem na 4 lokalizacjach, we Volcan (L.sublimiflora), Tilcara (L.pectinifera) i 2x w Tumbaya (L.densispina i przejście L.rebutioides->L.densispina). Wiem co najmniej jeszcze o 4-6 stanowiskach (Leon, Purmamarca, Abra de Pives, wulkan Chani, Maimara, wschód od Tumbaya), może coś z tego uda mi się zobaczyć zimą.

[Rejden]

To na przykład taka WR 585A Lobivia densispina v. albolanata zrobiona została na Lobivia haematantha v. rebutioides a teraz znowu wraca stara nazwa?.
Chyba bardziej mi się podoba jak są te gatunki wydzielone.

[blabla]

Obecnie cały ten kompleks jest przejechany walcem i zwie się Echinopsis densispina. U Rauscha w jego liście numerów polowych z 2008 roku jest coś takiego:

Field number Genus Species/varieta Author Country Locality
WR0030 Lobivia densispina (Werd.) A Tumbaya
WR0585a Lobivia densispina v. albolanata (Buin.) A Estancia Grande
WR0026 Lobivia densispina v. kreuzingeri (Fric) A Volcan
WR0524 Lobivia densispina v. kreuzingeri (Fric & Buin.) A Leon
WR0219 Lobivia densispina v. kreuzingeri (costata) (Fric & Buin.) A C. de Pives
WR0822 Lobivia densispina v. melanea Rausch n.n. A Tumbaya
WR0027 Lobivia densispina v. pectinifera (Wessn.) A Tilcara
WR0816 Lobivia densispina v. rebutioides (Bkbg.) A Tumbaya
WR0524a Lobivia densispina v. rebutioides (offen) Chani
WR0816a Lobivia densispina v. scoparia (Werd.) A Purmamarca nördl.

W swojej kolekcji mam numerki WR 26, 27, 30, 219, 585a, 816 i 816a.

[Rejden]

Tomek w swojej kolekcji stosujesz nazewnictwo Rauscha, czy trzymasz się oryginałów z numerów polowych?

W piątek podlałem dorosłe egzemplarze Lobivia, pięknie się opiły, a teraz pada deszczyk. Mam tylko nadzieje że za bardzo się nie ochłodzi.
Zastanawia mnie czy pogoda jeszcze pozwoli na podlanie we wrześniu.

Fotki na deszczowy dzień:

Lobivia variispina HR 19025a

Lobivia hyb. L. schieliana x L. hertrichiana

Lobivia jajoiana var. paucicostata

Lobivia tiegeliana

Lobivia schieliana

[blabla]

Stosuję nomenklaturę z Rauscha z 1985 roku z pewnymi wyjątkami - np. Lobivia variispina jest oddzielnym gatunkiem i z Lobivia ferox ma niewiele wspólnego. To roślinka znaleziona i opisana przez Rittera a że chłopaki się za bardzo nie lubili to Walter zrównał Friedrichowi jego lobiwkę do formy nie widząc jej w naturze. Ponieważ dużo później sam pojechał w rejony jej występowania i też ją znalazł odszczekał ja i uznał jako oddzielny gatunek. Kolejnym wyjątkiem jest to, że mediolobiwki u siebie mam wrzucone do rebucji a nie do lobiwii.
Są też nowe odkrycia lobiwek, które miały miejsce już po 1985 roku i tutaj jest spora dowolność zaszeregowania tych taksonów. Zwłaszcza, że Rausch twardo wrzuca wszystkie akantokalicja do lobiwek i konsekwentnie opisuje nowe akanto jako Lobivia co dodatkowo potęguje zamieszanie. U mnie Acanthocalycium to Acanthocalycium a nie Lobivia.

[Rejden]

Poprawiłem sobie opis tej lobivki , dodam że ona pochodzi z twoich wysiewów.
Patrzyłem teraz do wyszukiwarki numerów polowych i nie znajduje mi tego numeru.
Baza danych jest nie pełna czy źle zapisałem ten numer?

[hen_s]

A ja pochwalę doskonałe fotki i ślicznie kwitnące rośliny bo jakoś tego nikt dotąd nie docenił.

[blabla]

Oczywistą rzeczą jest, że w bazie nie ma wszystkich numerów. Nie wszyscy chcą swoje numerki tam dawać.

[Rejden]

Jedne z ostatnich kwiatów tego lata.

Gymnocalycium anisitsii

[nolina]

Piękne

[maryjan13]

Witam.
Nowy miłośnik Lobivii i Echinopsisów się nam na Forum ujawnił.
Echinopsisy i Lobivie mają duże i piękne kwiaty.Szkoda tylko,że tak krótkotrwałe.
Po jednym dniu,a czasem dwóch zostaje tylko wspomnienie.