Mój fijoł 6

[April]

Te różowe dalie masz przepiękne, trudno ich nie lubić. Mnie one kiedyś się wydawały pospolite, ale przy odpowiednich połączeniach są urocze. Jak to się gust zmienia

[ewamaj66]

April-w moim ogrodzie w ogóle nie miało być dalii Pojawiły się przypadkiem i być może zostaną, bo miejsce mam-i na sadzenie, i na przechowywanie.

[justi177]

Ewciu,
Zwróciłam uwagę na Honorine de Brabant jest śliczna, choć nie lubię takich z lekka pstrokatych, jeszcze New Imagine była taka śliczna....choć z pstrokatych, a jaki ma zapach....

Czy First Lady u Ciebie już powtarza?
Moja pięknie do tej pory kwitła i stanęła jak zaklęta, zero świeżych pędów, nie pamietam, jak ona w tamtym roku miała....tzn, czy ten typ tak ma..... ?

[ewamaj66]

Justyna, moja First Lady kwitnie po raz pierwszy Pewnie powtórzyć już nie zdąży. Natomiast Honorine jest pasiasta w sposób, który nie rzuca się w oczy Kwitnie w zasadzie cały czas, a mam ją dopiero od wiosny. Należy jednak przyznać, że rośnie w miejscu lepszym niż First Lady.

[April]

Ja mam z daliami trochę kłopot, w garażu za zimno, w domu za ciepło. Pierwszy raz udało mi się przechować. W zeszłym roku zamarzły, no ale w zeszłym roku to nawet woda w rurach w garażu zamarzła

[marpa]

Ja też polubiłam w tym roku dalie... biała róża z czarnuszką fantastyczny duecik! moja zeszłoroczna się nie wysiała w tym roku , pokazała si ę natomiast commelina,którą miałam kiedyś ... ale taka niziutka z kwiatuszkami..niebiesiutkimi...

[an-ka]

Aga to tak jak z różami-szybko nadrobisz lukę w nazewnictwie.

Ewo a liliowce śliczne i czytałam u Kogrusi,że chciałabyś być podobna do starszych kwiatów-piękna i widoczna-no cóz-ja też A im starszy człowiek to robi się przezroczysty(tak mawia moja 86 letnia przyjaciólka)-nikt go nie zauważa.
Wracając do Giardiny-niestety żadna nie zakwitła ale pięknie wyrosly po przycięciu do samej ziemi.Jak zima będzie spolegliwa to kwiaty będą w przyszłym sezonie.

[ewamaj66]

April, ja mam całkiem przyzwoitą piwnicę, w zeszłym roku testowana z dobrym wynikiem-dalia się przechowała
Maryniu, czarnuszkę uważałam zawsze za pewnik-ale nie takie rzeczy mogą się zdarzyć
An-ko, robię się na pewno coraz bardziej widoczna, bo jest mnie coraz więcej Powiedz mi tylko, czy Twoja Giardina jest też taka krótka, ok. 50 cm.

Astrid Lindgren, za nią Degenhardt.


Cudna dróżka do zdechłego warzywnika


Jacques Cartier.


White Jacques Cartier.


Quatre Saisons Blanc Mousseux nie przestaje mnie zadziwiać i zachwycać.


Róże jak róże, ale ten kot


Mówiłam, że Eifelzauber jest śliczna


Kathleen Harrop.


Same czarnuszki i ostrzeń.


Dziki gąszcz Hella, Eifelzauber i Honorine de Brabant w czarnuszce, którą w zasadzie siała kotka Łasica.

[x-ag-a]

Ewa, czarnuszka daje różom niesamowite tło - chyba wiosną spróbuję... jest równie ekspansywna co gipsówka? bo tę muszę przyciąć dziś dość ostro...
Lubię pręguski zwłaszcza wśród kwiatów

[Jule]

Ewcia czy bialy Cartier ma tez tyle uroku co rozowy? czy moze jest jak przy Mary rose i WC tz Mary jest urokliwa a WC juz troche mniej

[April]

Tę ostrzeń powabną to wysiewasz co roku? czy sama się sieje? wprost do gruntu? Bardzo sympatyczna roślinka i bardzo długo kwitnie.

Wpadła mi w oko kompozycja perukowiec, róża i przetaczniki

[kogra]

A wyjaśnij mi stwierdzenie o cudnej dróżce do zdechłego warzywnika.

[Aszka]

Eifelzauber jest śliczna zgadza się
A kot jak pan na włościach obchodzi swój rewir