Kompostownik jaki?Z czego?Jak zbudować?
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: kompostownik
doszły w związku z artykułem kolejne pytania-czy resztki zostawia się na zimę w kompostowniku?
czy wrzucanie resztek poch.roslinnego i przesypanie "dopalaczem"wystarczy czy mam zawartość polewać wodą?
czy wrzucanie resztek poch.roslinnego i przesypanie "dopalaczem"wystarczy czy mam zawartość polewać wodą?
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 21 maja 2012, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Starościn/Lublin
- Kontakt:
Re: kompostownik
Zdjęcia zrobię, ale wybaczcie musicie poczekać, bo na razie to latam z pracy do pracy.
Radość jest większa, gdy masz ją z kim dzielić
Re: kompostownik
Mam trzy takie kompostowniki. Gotowy kompost wyciąga się dolnymi drzwiczkami, wysuwa się je do góry, robi się okienko i tamtędy wyjmujesz łopatką. Siatka to twoje urojenie, nie ma takich. Oczywiście możesz sobie kupić taką siatkę na stojaku/ramie do przesiewania kompostu - różne odpady rozkładają się w różnym czasie przecież.
Polewać koniecznie! Masa musi być wilgotna, żeby postępował proces rozkładu, poza tym podlane lepiej się ubijają. Deszcz raczej nie dochodzi - klapa jest zbyt szczelna, a przez szczeliny w ściankach bocznych pomimo trapezowego kształtu pojemnika też nie.
Na zimę zostawiasz wszystko bez zmian. Te dopalacze to strata pieniędzy. Nie zauważyłam różnicy w tempie rozkładu tam, gdzie dopalacza używałam i tam, gdzie nie był dosypywany. Ja natomiast wrzucam tam również resztki ziemi, np. z doniczek po przesadzaniu kwiatów, czy po usuwaniu kopców kreta i w ten sposób wprowadzam mikroorganizmy.
Polewać koniecznie! Masa musi być wilgotna, żeby postępował proces rozkładu, poza tym podlane lepiej się ubijają. Deszcz raczej nie dochodzi - klapa jest zbyt szczelna, a przez szczeliny w ściankach bocznych pomimo trapezowego kształtu pojemnika też nie.
Na zimę zostawiasz wszystko bez zmian. Te dopalacze to strata pieniędzy. Nie zauważyłam różnicy w tempie rozkładu tam, gdzie dopalacza używałam i tam, gdzie nie był dosypywany. Ja natomiast wrzucam tam również resztki ziemi, np. z doniczek po przesadzaniu kwiatów, czy po usuwaniu kopców kreta i w ten sposób wprowadzam mikroorganizmy.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: kompostownik
jak pada deszcz to otwieram
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 30 maja 2012, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Mój kompostownik trzykomorowy
Kompostownik trzykomorowy
Zdjęcie z okresu tuż po budowie, aktualnie, po 4 latach nosi już wyraźne ślady użytkowania.
Komory : bieżąca - 2 m3, ubiegłoroczna - 1,5 m3 i dwuletnia - 1 m3.
Przybliżone wymiary całkowite : szerokość - 2,8 m, głębokość - 1,8 m, wysokość - 2m, w tym część robocza ok. 1 m.
Konstrukcja :
- kotwy stalowe ocynkowane 9x9x cm wbite bezpośrednio w ziemię,
- kantówka ogrodowa 9x9 cm,
- szyny z ceownika 35x30 mm,
- deski nieobrzynane 27 mm (typu Bonanza) ruchome w szynach,
- całość drewna trzykrotnie impregnowana.
Każda ścianka dzięki szynom jest do rozebrania w jednej chwili. W razie potrzeby nawet wjadę do środka taczką.
Co roku na jesieni przerzucam zawartość drugiej komory do trzeciej, a pierwszej - do drugiej.
Zasilany odpadkami z ok 800 m2 ogrodu oraz kuchennymi. Co roku mam 1-1,5 tony ziemi kompostowej wykorzystywanej w całości w ogrodzie.
Deski wytrzymają jeszcze drugie tyle, kantówka i stal - znacznie dłużej.
Zdjęcie z okresu tuż po budowie, aktualnie, po 4 latach nosi już wyraźne ślady użytkowania.
Komory : bieżąca - 2 m3, ubiegłoroczna - 1,5 m3 i dwuletnia - 1 m3.
Przybliżone wymiary całkowite : szerokość - 2,8 m, głębokość - 1,8 m, wysokość - 2m, w tym część robocza ok. 1 m.
Konstrukcja :
- kotwy stalowe ocynkowane 9x9x cm wbite bezpośrednio w ziemię,
- kantówka ogrodowa 9x9 cm,
- szyny z ceownika 35x30 mm,
- deski nieobrzynane 27 mm (typu Bonanza) ruchome w szynach,
- całość drewna trzykrotnie impregnowana.
Każda ścianka dzięki szynom jest do rozebrania w jednej chwili. W razie potrzeby nawet wjadę do środka taczką.
Co roku na jesieni przerzucam zawartość drugiej komory do trzeciej, a pierwszej - do drugiej.
Zasilany odpadkami z ok 800 m2 ogrodu oraz kuchennymi. Co roku mam 1-1,5 tony ziemi kompostowej wykorzystywanej w całości w ogrodzie.
Deski wytrzymają jeszcze drugie tyle, kantówka i stal - znacznie dłużej.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: kompostownik
jak dla mnie bomba taki poproszę
masz daszek?towarzystwo biesiadujące w odpadkach gościnnie przybywa?muchy itp?
ja mam kompo pod oknem więc to dla mnie ważne
masz daszek?towarzystwo biesiadujące w odpadkach gościnnie przybywa?muchy itp?
ja mam kompo pod oknem więc to dla mnie ważne
-
- 50p
- Posty: 88
- Od: 30 maja 2012, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: kompostownik
Daszka nie stawiałem. Niech deszcz czy śnieg swobodnie nawadniają zawartość. Owszem, sąsiednia drewutnia jest oczywiście zadaszona.
Muchy i inne owady specjalnie nie gustują w kompoście. Butwiejące na powietrzu resztki nie są dla nich tak atrakcyjne, jak to byłoby z gnijącymi beztlenowo.
Owszem, bywają tam czasem ptaki gdy trafi się coś ze stołu, np. resztka ziemniaków.
Kompostownik stoi kilkanaście metrów od domu, więc wcale nie czuć jego zapachów. Zresztą nie są one intensywne. Jedynie trawa z kosiarki potrafi przez dzień-dwa wytworzyć lekki zapaszek świeżego obornika, ale to także ma swój wiejski urok.
Muchy i inne owady specjalnie nie gustują w kompoście. Butwiejące na powietrzu resztki nie są dla nich tak atrakcyjne, jak to byłoby z gnijącymi beztlenowo.
Owszem, bywają tam czasem ptaki gdy trafi się coś ze stołu, np. resztka ziemniaków.
Kompostownik stoi kilkanaście metrów od domu, więc wcale nie czuć jego zapachów. Zresztą nie są one intensywne. Jedynie trawa z kosiarki potrafi przez dzień-dwa wytworzyć lekki zapaszek świeżego obornika, ale to także ma swój wiejski urok.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: kompostownik
a ja jak tylko otwieram to chmara komarów,much wylatuje
to pewnie na te bobki królika przylatują
to pewnie na te bobki królika przylatują
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: kompostownik
Posiadam cztery kompostowniki -dwa na bieżące odpadki ,jeden z ubiegłorocznymi i jeden z dwuletnimi i nie mam żadnych much,komarów. Podobnie jak 'tadziop' zauważyłam nieco mniej przyjemny zapach ze skoszonej trawy ale to kwestia 2-3 dni.
Kompostowniki mam odkryte.
Kompostowniki mam odkryte.
Re: kompostownik
A podsuszacie trawę przed wrzuceniem jej do kompostownika?
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 930
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: kompostownik
Nic nie podsuszam no bo niby jaki cel?
Wrzucam prosto z kosiarkowego kosza.
Swoje kompostowniki starałam się umiejscowić w mało widocznym ale dostępnym i zacienionym miejscu.
Wrzucam prosto z kosiarkowego kosza.
Swoje kompostowniki starałam się umiejscowić w mało widocznym ale dostępnym i zacienionym miejscu.
Re: kompostownik
Chodzi ponoć o to żeby ta mokra trawa nie zbiła się w gnijącą od dołu, śmierdzącą papkę która uniemożliwi (przynajmniej na jakiś czas) dopływ powietrza do bakterii. Mówili o tym kiedyś w roku w ogrodzie i pisali w którymś z pism ogrodniczych.nirali pisze:Nic nie podsuszam no bo niby jaki cel?
Wrzucam prosto z kosiarkowego kosza.
Sam też tak nie robię więc myślałem, że może ktoś.....