Witam miłych gości

ochłodziło się i z przyjemnością można popracować w ogrodzie.
Tosia młódki a takie wigorne, szkoda że nie wszystkie mają tyle woli życia.
Ewa cieszę się że wszystkie róże Ci się podobają, czytałam u Jule że nawet żółtki które jej zakwitły zamiast Kristal, podobno mają iść do Ciebie.
Asia Koszuty warte są kawałka miejsca.
Eyes for You były zamawiane bezpośrednio w Anglii u Fryer'sa
http://www.fryers-roses.co.uk/Home/ ale zdaje się że w jakiejś szkółce na kontynencie ją widziałam.
Coco to takie maleństwo że wszędzie się zmieści zamiast jakiejś jednorocznej roślinki a że kojarzy Ci się z Euro to nic tylko kupić i sadzić.
Siewka multiflory w tym roku kwitła dość słabo bo jednak zima dała jej się we znaki. Poprzednia zima była surowa ale nie tak groźna w skutki i kwitła mi bardzo ładnie i miała troszkę inny odcień. Kwiatuszki ma malutkie , jak rozkwita to mają kolor różowo-łososiowy i w miarę rozkwitu blakną.

tak wyglądała rok temu

a tak w tym roku
Co do Raubrittera to liczę na to że będzie tak duży jak w Powsinie.
Zakwitła kolejna róża z mojej kolekcji pamiątek czyli
Souvenir d'Elise Vardon kupiona wiosną 2012 u Petrovica. Maleńka sadzonka o drobniutkich gałązkach a taka wigorna że od razu ruszyła do rośnięcia i dość szybko zawiązała pąki, zostawiłam jej tylko jeden i rozwinął się z niego śliczny kwiat.

dzisiaj pokazuje zielony środeczek, jest
Kwiat jest dość ciężki w porównaniu do grubości gałązek i cały czas zwiesza się w dół, mam nadzieję że z wiekiem zmężnieją i będzie dumniej pokazywać swoje kwiaty.
A teraz apel który będę zamieszczać codziennie, jak chcecie oglądać dużo pięknych Souvenirów to proszę Was niech aby kilka osób zamówi róże we francuskiej szkółce http://www.pepiniere-rosesloubert.com/ Mają tam bardzo duży wybór historycznych róż i ogromny Souvenirów.