
W 2010 roku mój M postanowił zrobić mi prezent i zakupił działkę.
Pierwsze moje wrażenie, jak ją zobaczyłam,było

Samych śmieci wywieźliśmy trzy największe kontenery.
Mój dzielny M pracował jak mróweczka i tak wygląda część w tym roku wczesną wiosną.

Tam gdzie kora są róże, czyli bzik numer jeden.

Uzbierałam ich sobie ze 150.
Następnym moim szaleństwem są powojniki.
Na razie mam mało zdjęć, ale obiecuję, że się poprawię.
-- 25 maja 2012, o 15:50 --

