Palma królewska (Phoenix canariensis) - sianie,pielęgnacja,problemy w uprawie
Daktylowce potrzebują dużo słońca, a gdy jest ciepło również dużo wody.muminek pisze:Hmmmmm i pomyśleć,że mi padły dwie palmy... jak Wy to robicie,że one tak pięknie rosną Moje najnormalniej w świecie wysychały chociaż codziennie je zraszałam wodą....Wysylam fotke jednej z moich palm phoenix, ma ok. 4-5 lat. Jest piekna, prawda? URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/530 ... dea18.html][/URL]
Mają bardzo szybki przyrost korzeni i potrafią przebić donicę zrobioną z desek lub podnieść całą roślinę w doniczce (korzenie rosną i palma wybija się z donicy ku górze).
Ktoś pisał o przycinaniu korzeni i to jest prawda. Tak się robi. Przycina korzenie nożem, piłą mechaniczną, co kto ma i znowu sadzi roślinę niżej.
Jak długo rośnie i nie jest przesadzana to dolna część doniczki wypełniona jest grubymi mięsistymi korzeniami i nie ma tam już ziemi.
Wlana woda przelatuje przez nie jak przez żwir i roślina nie może jej pobrać.
Dlatego ich przesadzanie co jakiś czas jest potrzebne.
Na francuskim forum tej zimy było z 15 tematów na temat usychających phoenix robellini. W znakomitej większości przypadków rośliny przesuszono.
Z tym zraszeniem to też różnie bywa.
Daktylowce rosną na obszarach pustynnych i nie ma tam zbyt dużej wilgoci.
Poza tym spryskiwanie roślin ma sens, gdy rośliny zdążą pobrać wodę z powietrza.
Zanim otworzą się im szparki w liściach woda wyparuje i gdy szparki się już się otworzą suche powietrze sprawi, że roślina zacznie szybciej transpirować, czyli zamiast pobierać wodę będzie ją wydalać. Czyli efekt jest odwrotny od zamierzonego.
Ważna jest stała wilgotność powietrza. Czyli lepiej mieć doniczkę na podstawku z kulkami wypełnionym wodą (lub podstawkę w podstawkę i tę zewnętrzną napełniamy wodą). Można też zraszać ziemię, woda będzie parować z ziemi, ale wtedy należy pamiętać ile roślinę należy podlać, bo zewnętrzna warstwa będzie wilgotna po zroszeniu, a pod spodem ziemia sucha.
Dobra, przesadziłem palmę do właściwej już doniczki i staram się już utrzymywać palmę w odpowiednich warunkach. Dostrzegłem też jednak na mojej palmie, że końcówki liści zaczynają przysychać, lecz nadal mają ten sam kolor. Zauważyłem również, że palma najbardziej przechyla się w miejscu gdzie wyrastają nowe liście(te które rosną do góry, nie na boki).
Ma zbyt suche powietrze dlatego schną nadal końcówki liści co zaś do przechylania odwróć ją tak by przechylenie szło na przeciwną stronę okna czyli by zmusić palmę do samoczynnego prostowania się poprzez ciągnięcie do światła, jeśli ziemia będzie zbyt sucha również ciężar liści będzie ją przechylał na którąś ze stron.
Czubki liści schną gdyż masz za suche powietrze proponowałbym zraszać palmę co drugi dzień w porannych godzinach, co do nawożenia nawozem którym nawozisz można oczywiście nawozić nawet codziennie gdyż biohumus to nawóz organiczny nie przenawozisz nim rośliny, jednak nawożenie to nie dostarcza prawidłowej ilości związków jakich potrzebuje roślina dlatego powinno się nawozić co tydzień nawozem mineralnym z takimi składnikami np. jak azot, fosfor jest taki nawóz dla palm typowo z dobranym proporcjonalnie składem chemicznym, co do przesadzania młode siewki przesadza się co roku czyli dopiero na przyszłą wiosnę przesadzanie starsze palmy powyżej 6 lat przesadza się rzadziej i jest to zależne od przerostu bryły korzeniowej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 24 kwie 2006, o 17:48
- Lokalizacja: Newmarket/Warszawa