System grawitacyjnego nawadniania roślin
Re: Nawadnianie - studzienka.
To tak trochę kiepsko by wyglądało bo tu cały trawnik pusty a na środku nagle jakaś roślina. Szukam właśnie rozwiązania żeby można było po tym normalnie jeździć kosiarką i kosić trawę. Wiem że są te dziękuję właśnie tylko nie wiem jak to się montuje i jak to jest rozwiązane później tzn jak wygląda przyłącze do podłączania węża, czy wąż się później nie zagina itd. Fajnie jakby ktoś coś takiego posiadał i wrzucił zdjęcie, szczególnie środka takiej dziękuję jak to wygląda.
- kairu
- 100p
- Posty: 149
- Od: 12 lut 2009, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nawadnianie - studzienka.
Możesz zastosować coś takiego:
http://www.gardenshop.pl/gardena-puszka ... -4689.html
http://www.gardenshop.pl/gardena-puszka ... -4689.html
Re: Nawadnianie - studzienka.
Ok, to nawet jest ciekawe. A czy orientuje się ktoś w którym miejscu odkręca się tu wodę? Bo u mnie jest szybkozłączka węża nakręcona na zawór a cała woda jest podłączona w domu i jest jeden główny zawór odcinający który odcina mi cały dopływ wody więc jeśli nie zamontuje zaworu przy ujściu to albo woda będzie się lała cały czas albo muszę zakręcić zawór główny a dzięki temu pozbawiam się wody w domu. Przerabiał tego teraz już nie będą bo to są stare rury, jeszcze stalowe, bo to jest stary dom tylko zmodernizowany i rozbudowany ale instalacja pozostała stara i jak to ruszę to sądzę że wszystko się posypie. To rozwiązanie które dałeś wygląda fajnie tylko nie widzę tam nigdzie miejsca na zawór odcinający.
Sorki, nie doczytałem, to jest z automatycznym zaworem start stop. Ok, rozwiązanie bardzo fajnie. Teraz mam pytanko. Czy ktoś posiada coś takiego u siebie? Jak to się sprawuje? Zimą nie rozsadzi tego zaworu?
Sorki, nie doczytałem, to jest z automatycznym zaworem start stop. Ok, rozwiązanie bardzo fajnie. Teraz mam pytanko. Czy ktoś posiada coś takiego u siebie? Jak to się sprawuje? Zimą nie rozsadzi tego zaworu?
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nawadnianie - studzienka.
http://www.gardenshop.pl/gardena-zawor- ... -2461.html można dodać to do tego co kolega wyżej podał. ale wydaje mi się że można kupić takie coś 2 w 1.
http://Www.gardenshop.pl/gardena-zlaczk ... -5328.html albo coś takiego dać.
http://Www.gardenshop.pl/gardena-zlaczk ... -5328.html albo coś takiego dać.
Re: Nawadnianie - studzienka.
W Castoramie na dziale nawodnienie są maleńkie dziękuję koszt 22zł zakończone 3/4GZ do tego potrzebne będzie kolanko PE25 3/4GW i taśma teflonowa do uszczelnienia. przyłącze jest maleńkie i prawie niewidoczne w trawniku
http://ezbud.pl/images/hurtownia-oferta/GB6910C.jpg
w googlach znalazłem kilka sklepów oferujących taką puszkę
http://sklep.ogrodypatio.pl/index.php?category=243
Są jeszcze takie dziękuję ale mało estetyczne i duże.
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... VR7TXjpx5A
http://ezbud.pl/images/hurtownia-oferta/GB6910C.jpg
w googlach znalazłem kilka sklepów oferujących taką puszkę
http://sklep.ogrodypatio.pl/index.php?category=243
Są jeszcze takie dziękuję ale mało estetyczne i duże.
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... VR7TXjpx5A
Re: Nawadnianie - studzienka.
Witam wszystkich serdecznie, widziałem w gazetce lildla że będzie juto pompa do wody o mocy 1100 w z sterownikiem elektronicznym itp. Pytanie mam tylko jak długi może być wąż przy tej mocy żeby można było powiedzieć że się ma ciśnienie a nie ledwo kapało na końcu?:D bo totalnie nie mam wyczucia jeśli o to chodzi a cena jest fajna więc chcę ją kupić:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nawadnianie - studzienka.
najpierw się zastanów czy ona jest odpowiednią dla ciebie. Za ta kwotę to można jakąś przyzwoitą podwodną kupić a z tą może być problem z deszczem
Nawadnianie działki
Jakiego typu system nawadniania najlepiej zastosować?
Chce nawodnic niewielki ogrodek warzywny (ogorki, marchew, buraki itp).
Całość miała by być podłączona do istniejącego już automatycznego systemu nawadniania ogrodu jako osobna sekcja.
Czy lepsze wiszące mikrozraszacze mikrozraszacze zamontowane na rurze ok 1,5-2m nad ziemią, gesto porozciagane linie kroplujace, a moze cos innego??
Chce nawodnic niewielki ogrodek warzywny (ogorki, marchew, buraki itp).
Całość miała by być podłączona do istniejącego już automatycznego systemu nawadniania ogrodu jako osobna sekcja.
Czy lepsze wiszące mikrozraszacze mikrozraszacze zamontowane na rurze ok 1,5-2m nad ziemią, gesto porozciagane linie kroplujace, a moze cos innego??
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: nawadnianie ogródka warzywnego
Z mojego niewielkiego doświadczenia mogę powiedzieć że części warzyw nie należy podlewać po liściach a więc zraszaczy bym nie polecała.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 16 maja 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wroclaw
witam,
posiadam ogródek działkowy i studnię. ponieważ odległość od studni do obiektów podlewanych jest dość spora (w dodatku droga naszpikowana jest przeszkodami), pomyślałem, iż można by sobie sprawę ciuta uprościć:
obok studni stawiam beczkę/większe wiadro/itp. z odpływem. jakoś na wysokości 1 - 1.5 metra (abym był w stanie łatwo dolewać wody)
z beczki ciągnę wąż pod grządki
na końcu węża umieszczam jakieś sitko (w celu rozproszenia strumienia wody)
różnica poziomów między beczką (odpływ) a grządkami wynosi około 2m (działka spadzista)
odległość od beczki do grządek wynosi około 30 metrów
zasada działania: przy beczce stoję ja, a na drugim końcu instalacji pomocnik. i jak ja dolewam do beczki to na drugim końcu leci woda. i teraz się zastanawiam, czy taka konstrukcja ma prawo bytu? czy ciśnienie "przepcha" wodę do grządek czy raczej będzie problem z przepustowością i woda będzie szła jak "krew z nosa"
z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne odpowiedzi i porady
chyba, że ma ktoś inny pomysł, jak uprościć zabawę z podlewaniem (na działce nie mam podpięcia do prądu).
posiadam ogródek działkowy i studnię. ponieważ odległość od studni do obiektów podlewanych jest dość spora (w dodatku droga naszpikowana jest przeszkodami), pomyślałem, iż można by sobie sprawę ciuta uprościć:
obok studni stawiam beczkę/większe wiadro/itp. z odpływem. jakoś na wysokości 1 - 1.5 metra (abym był w stanie łatwo dolewać wody)
z beczki ciągnę wąż pod grządki
na końcu węża umieszczam jakieś sitko (w celu rozproszenia strumienia wody)
różnica poziomów między beczką (odpływ) a grządkami wynosi około 2m (działka spadzista)
odległość od beczki do grządek wynosi około 30 metrów
zasada działania: przy beczce stoję ja, a na drugim końcu instalacji pomocnik. i jak ja dolewam do beczki to na drugim końcu leci woda. i teraz się zastanawiam, czy taka konstrukcja ma prawo bytu? czy ciśnienie "przepcha" wodę do grządek czy raczej będzie problem z przepustowością i woda będzie szła jak "krew z nosa"
z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne odpowiedzi i porady
chyba, że ma ktoś inny pomysł, jak uprościć zabawę z podlewaniem (na działce nie mam podpięcia do prądu).
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: nawadnianie grządek
W podobny sposób spuszczam w jesieni wodę z beczki (200l.) na deszczówkę. Różnica poziomów mniejsza, bo około metra, ale woda rzeczywiście leci jak krew z nosa. Do podlewania drzewek, gdzie może lecieć słabo, ale długo się nadaje, ale obawiam się, że z sitka ledwie będzie kapać.
Według mnie lepiej kupić jakąś tanią pompę do wody, wpuszczać ją do studni i tak podlewać.
Według mnie lepiej kupić jakąś tanią pompę do wody, wpuszczać ją do studni i tak podlewać.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 16 maja 2012, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wroclaw
Re: nawadnianie grządek
dzięki za odpowiedź. mizernego ciśnienia się obawiałem. węża mam, to chyba najlepiej jak kiedyś się wybiorę i sprawdzę, jak to się sprawuje w praktyce. wąż dość szeroki, więc i przepustowość powinna być jako taka. jeśli rezultaty będą mizerne, to chyba pozostanę przy slalomie z konewką
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 19 gru 2005, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: nawadnianie grządek
A ja twierdzę, że będzie dobrze, z tym, że będziesz podlewał końcówką węża bez sitka.
Ja podobną metodą podlewam. Mam beczkę stalową wysokości 2,0m i pojemności około 450l.
Jest to woda deszczówka i podlewam nią, aby ją wykorzystać. Uważam nawet, że takie podlewanie bezpośrednio pod roślinę/y jest lepsze i oszczędniejsze, aniżeli podlewanie sitkiem. Co prawda trwa trochę dłużej, ale efekt lepszy.
Ja mam wodę z sieci ogrodowej, ale deszczówka jest dużo lepsza do nawadniania. Tym bardziej, że ustana i nie tak zimna jak z sieci ogrodowej.
Ja podobną metodą podlewam. Mam beczkę stalową wysokości 2,0m i pojemności około 450l.
Jest to woda deszczówka i podlewam nią, aby ją wykorzystać. Uważam nawet, że takie podlewanie bezpośrednio pod roślinę/y jest lepsze i oszczędniejsze, aniżeli podlewanie sitkiem. Co prawda trwa trochę dłużej, ale efekt lepszy.
Ja mam wodę z sieci ogrodowej, ale deszczówka jest dużo lepsza do nawadniania. Tym bardziej, że ustana i nie tak zimna jak z sieci ogrodowej.
Pozdrawiam