Cięcie powojników
Popatrzyłam na Twój clematis i tak sobie myślę, że to może być np. Polish Spirit. Oczywiście niekoniecznie ale wiek , kolor i wielkość kwiatów na to wskazuje. Teraz nie masz innego wyjscia tylko zostawić go tak jak jest ,zrobić tylko lekkie ciecie kosmetyczne i to bardzo ostrożnie. Właściwe cięcie zrobisz w przyszłym roku gdy już będzie przynajmniej wiadomo do jakiej grupy należy. Teraz bedziesz musiała go obserwować i zapisać kiedy zakwitł pierwszy raz, czy powtarza kwitnienie i kiedy. Musisz zrobic fotki całego krzewu i poszczególnych kwiatów na początku kwitnienia i pod koniec. Wszystko to pokażesz na forum i dostaniesz mnóstwo rad . Wybierzesz te najbardziej rozsądne i będziesz działać. Powojniki tnie się bardzo wczesną wiosną w zależności od warunków atmosferycznych. Ja w tym roku swoje powojniki zakończyłam ciąć 26 lutego i teraz niektóre już mają dorodne liście ale niektóre dopiero wychodzą z ziemi.
Można posadzić pod drzewem, ale trzeba mu pomóc się oplatać . Rozpiąć siatke, drut, kratki bambusowe lub drewniane, generalnie coś o niezbyt dużym przekroju, wokół czego mogłyby sie zawijać ogonki liściowe powojnika.
No i trzeba wybrać odmianę, która dobrze sie czuje w cieniu .
Pozdrawiam,
No i trzeba wybrać odmianę, która dobrze sie czuje w cieniu .
Pozdrawiam,
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Zgadza się, przy czym cierpliwość ta może być bardzo rozciągnięta w czasie, swego czasu posadziłem JPII w okolicach czerwca-lipca i prawie natychmiast ktoś lub coś mi go oberwało, stracił całą część nadziemną. Owszem odbił od korzeni ale… dopiero na wiosnę przyszłego roku!Jurek pisze:Z bryły korzeniowej powinny wyrosnąć nowe pędy-musisz tylko cierpliwie poczekać. . .
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Moim zdaniem odbije dość szybko! Informuj nas jak sobie dał radę
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Sorry, ale to właśnie hankab robiła. Ku górze czy ku dołowi- jak ciągniesz za roślinę(nie da się jej nie ciągnąć...) tak się to czasem kończy.Jurek pisze:energicznie ciąg doniczkę
Jedyna metoda to owszem, odwrócić doniczkę, a roślinę przełożyć między palcami tak by górna dotychczas warstwa ziemi w doniczce leżała na dłoni a roślinka zwisała poniżej; w tym momencie stuknąć krawędzią doniczki o coś najlepiej drewnianego- brzeg stołu, ogrodzenie, wbity szpadel- i bryła korzeniowa sama wyskoczy i znajdzie się na dloni. Można to zrobić (za którymś razem jeśli trzeba) nawet bardzo mocno- bez szkody dla roślinki; ona wtedy nawet jest nie tknięta.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A wcześniej sprawdzić, czy korzonki nie wyrosły z otworów w dnie doniczki i czy nie przeszkadzają w wyjęciu rośliny. Jeśli tak, jeśli widzimy kłębki korzonków POD doniczką, musimy te korzenie rozplątać tak, żeby zwisały luźno i dały się przeciągnąć przez otwory w dnie doniczki, a jeśli to trudne albo niemożliwe, trzeba te korzenie odciąć. Inaczej stukanie nam nie pomoże
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Dziękuję za informacje, jak należy wyjmować rośliny z doniczki do przesadzenia wiem,wypadek przy pracy.Zobaczymy jak długo będę czekać na wyrośnięcie nowego Jana PawłaII.Warto czekać nawet rok,clematis piękny.
Najważniejsze, że mam nadzieję na wyrośnięcie nowej roślinki, napiszę jak zacznie wychodzić z ziemii.
Dzięki.
Pozdrawiam Anka.
Najważniejsze, że mam nadzieję na wyrośnięcie nowej roślinki, napiszę jak zacznie wychodzić z ziemii.
Dzięki.
Pozdrawiam Anka.