Dom w odcieniach zieleni (2)

[fiskomp]

Te nowe bąbelkowe koperty są dość mocne, nie wiem co trzeba robić z taka paczką żeby "niby" się rozerwała, więc patrzac obiektywnie i tak żle (że się podarła) i tak niedobrze (że była jednak przetrzepana).

[x-F-7]

Ależ ty masz duży piękny balkon...a kwiatuszki nowe niech pięknie rosną

[trzynastka]

Jejku fioletowe anturium och zazdroszczę pozytywnie! nowości z obi niech szybko się aklimatyzują

[anik]

Śliczne nowości pokazałaś. Niech szybciutko rosną.
A te panie z poczty są niesamowite, żeby zaglądać co w środku koperty jest.

[mniodkowa]

no ten dopisek to mnie rozbawił teraz na całego ależ ktoś tam spostrzegawczy pracuje swoją drogą to wiele osób nie może uwierzyć w to, że pocztą można kwiatki słać i uznają to za nawet moja mama się ze mnie śmiała jak przywiozłam jej kwiatka od Moniki i zakomunikowałam, że przyjechał pocztą

[Stokrotkania]

Piękne paczuszki, a z tą pocztą, to nic tylko ich
Ładne kolorki storczyków, a listki pewnie u Ciebie ładnie odżyją i będą cieszyć kwitnieniem.

[Wiktoria_W]

Dziękuję Kochane .
Mniodkowa, Fiskomp (jak Cię odmieniać? Czyżby "fiskompie"?), Anik, Stokrotkaniu - Staram się nie denerwować tym, co się stało i tak mi wychodzi, że najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Roślinki do mnie dotarły i to jest najważniejsze. Ciekawość niektórych osób została zaspokojona i być może nikt więcej do moich przesyłek nie będzie zaglądać . A przy okazji: widać, że tam ktoś wrażliwy na los zieleninek pracuje, bo jak zawsze na awizie jest napisane, że odbiór od godziny 19.00, to tym razem było napisane, że od 18.00 .
Filigranowa - dziękuję bardzo , a z tą wielkością balkonu to oczywiście żartowałaś?
Trzynastko - dziękuję . Czeka mnie przemeblowanie w pokoju i być może dzięki temu anturium wyląduje bliżej okna, i będę mogła szybciej podziwiać te kwiaty na żywo .

Ostatnio u mnie głównie dzięki siewkom i rewolucji przedświątecznej większość roślin zmieniła swoje miejsce, wysokość itp. i nie bardzo wiedzą, co mają ze sobą zrobić. Kalamondyna, z wdzięczności za to, że przeniosłam ją bliżej okna, znów zakwitła,
Z kolei kwiaty aeschynanthusa to już historia (za ciemno mu było w Święta na szafie).

Rosiczka też poczuła wiosnę, dzięki czemu dziś znalazłam jej odrobinę miejsca na parapecie, wśród storczyków:

Pocięłam na kawałki moją pozawijaną jukę i widzę, że jeden z kawałków już zaczyna wypuszczać młode pióropusze:

Na koniec dwa młode fiołki (pierwszy - pokazywany już wcześniej, a drugi to tzw. "świeżynka" ):

[mniodkowa]

Prawdziwa wiosna jak fiołki się szybko puszczają
brawa wielkie nie tylko dla nich ale i dla juki!

Zastanawiam się jak Ty to robisz:

Rosiczka też poczuła wiosnę, dzięki czemu dziś znalazłam jej odrobinę miejsca na parapecie, wśród storczyków:

ja tak nie potrafię! wczoraj porozsadzałam dzieci od liści fiołków i chodziłam po całym domu z tacką i wściekła na siebie, że szklarza nie poszukałam jeszcze (bo mam wizję szklanej półki na parapet) i teraz to sobie mogę postawić, ale na półce w głowie

[Wiktoria_W]

Oj faktycznie, przydały by się kolejne półki (choć chyba dobrze zapamiętałam, że właśnie się dorobiłaś ?).
Niespodziewane miejsce na parapecie zawdzięczam mojemu mężczyźnie, bo to on ostatnio, po kąpieli, wynosił storczyki do pokoju i ustawiał. Mnie one zawsze zajmują cały parapet i na dodatek nie chcą się na nim zmieścić, a on wygospodarował tam miejsce jeszcze na mniej więcej dwie malutkie doniczki .

[mniodkowa]

Wiktoria to on ma odwagę dotykać Twoje kwiatki??? mój za żadne skarby nie da się namówić aby coś wziąść czy przesunąć, nie ma opcji już od kilku miesięcy, krzyczy zdecydowane "nie!" i już nawet nie odkurza parapetów jak to robił kiedyś, choć w sumie, ja też nie, bo tam to chyba pędzelkiem grubości 5mm trzeba by było
Półkę na ścianę sobie zakupiłam, ale taką co obmyśliłam, żeby na nóżkach na parapet postawić to nie pomysł jest, ale M kazał szklarza znaleźć bo z tego szkła co np w dziale łazienkowym w markecie to mogą kwiatuszki nie mieć zbyt długo pożytku

[Monik27]

całe przedszkole pióropuszy wypuszcza ta juka chyba ja moją obetnę może się ruszy wkońcu

[rapunzel]

Wiktorio, czy dobrze wnioskuję, ze i twój eschynantus z Lidla już bez kwiatów? Widzę, ze twój kwitł identycznie jak mój, tylko szkoda, że tak krótko. mam nadzieję, ze miałaś przynajmniej więcej kwiatków niż ja, ale o to raczej nie trudno.

[Wiktoria_W]

Mniodkowa - Czasami nie ma wyjścia , na przykład, kiedy chce skorzystać z wanny, a tam stoją rośliny. Poza tym podlewa je, kiedy mnie nie ma w domu, choć muszę przyznać, że nie robi tego zbyt chętnie .
A co do półeczki, to czekam z niecierpliwością na tą właściwą, okienną . Może mi wtedy też wpadnie do głowy jakieś rozwiązanie.
Monik - . Te młode pióropusze faktycznie wyglądają dość zachęcająco, jednak czytałam, że najprawdopodobniej i tak zostaną najwyżej tylko dwa z nich, a reszta nie będzie się dalej rozwijać . Póki co, czekam z niecierpliwością na korzenie.
Rapunzel - Zgadza się. Najpierw się przystosowywał do nowych warunków i zgubił kilka kwiatów. Kiedy już się zaaklimatyzował i zaczął rozkwitać, nadeszły Święta i musiałam zrobić trochę miejsca w mieszkaniu, więc postawiłam go wysoko, tuż pod sufitem, na szafie, a tam zasuszył wszystko, co miało się jeszcze rozwinąć .

[rapunzel]

Wiktorio, odbijemy sobie w przyszłym sezonie. Orientujesz się może, czy one kwitną tylko raz w roku czy jest może szansa, że zakwitną jeszcze za jakiś czas na nowo?

[kociara]

Wiktorio - u Ciebe, jak zwykle tzw "ciekawostki przyrodnicze. Kalamondyna ma śliczny ten kwiatuszek.
Aeschynantus dla mnie atrakcja nadzwyczajna ponieważ mnie nie lubi, podobnie jak fiołki. Miło pobuszować po Twoich doniczkach.