Rhododendron zimą
Re: Rhododendron zimą
Ten jest inny niż ten zmrożony umieszczony wcześniej, ale wszystkie kupiłam razem. U tego liście są sztywniejsze i grubsze niż u tamtych pozostałych. Ale zmarzł tak samo.
-- 14 mar 2012, o 00:32 --
A to zdjęcie tego wcześniejszego - jak jeszcze dobrze wyglądał w styczniu.
-- 14 mar 2012, o 00:32 --
A to zdjęcie tego wcześniejszego - jak jeszcze dobrze wyglądał w styczniu.
Re: Rhododendron zimą
a propos okryć z agrowłókniny, przy kilkunastu stopniach w plusie trzeba chyba zdjąć by się nie zgrzały ale...
czy czasem agro nie jest m.in. po to, by wiosną się liście nie popaliły w słoneczne dni?
(różnica +15 a 0/-1 i słoneczko wg prognoz na najbliższe kilkanaście dni nie będzie problemem dla roślin?)
czy czasem agro nie jest m.in. po to, by wiosną się liście nie popaliły w słoneczne dni?
(różnica +15 a 0/-1 i słoneczko wg prognoz na najbliższe kilkanaście dni nie będzie problemem dla roślin?)
Re: Rhododendron zimą
o kurczę ja też takiego mam (wygląda zdecydowanie gorzej cały brązowy) a kupiłam bo mial być bardziej odporny na mróz niz zwykłySimbi pisze:Mnie to wygląda na różanecznik pontyjski 'Variegatum'. One są odporne tylko do -18 C , więc może stąd tak mocno ucierpiał.
czy to znaczy, że trzeba go usunąć czy jednak coś się uratuje?
Re: Rhododendron zimą
tu jest o nim http://www.lwk-niedersachsen.de/index.c ... &rid=35376
marne szanse, żeby nie ucierpiał podczas naszych zim
marne szanse, żeby nie ucierpiał podczas naszych zim
Re: Rhododendron zimą
Adrian - Rh muszą być osłonięte od słońca gdy ziemia jest zmarznięta, u mnie już popadały deszcze i rozmarzła, więc zdjęłam osłony. Chyba już nie będzie takiej pogody która mogłabu im zaszkodzić. Mam nadzieję.
A moje kolorowe Rh faktycznie nie nadają się na nasz klimat - mrozy po 30 stopni nie dla nich. I co ja mam teraz z nimi zrobić?
Czy ktoś ma może pomysł na jakieś super okrycie dla tych wrażliwców?
A moje kolorowe Rh faktycznie nie nadają się na nasz klimat - mrozy po 30 stopni nie dla nich. I co ja mam teraz z nimi zrobić?
Czy ktoś ma może pomysł na jakieś super okrycie dla tych wrażliwców?
Re: Rhododendron zimą
One nie są wrażliwe, one są nieodporne na tak niskie temperatury, to tak jakbyś daturę zostawiła na zimę w ogrodzie (no, trochę przesadziłam z porównaniem, ale tylko trochę )
Re: Rhododendron zimą
No to co mam z nimi zrobić? Hodować w doniczce i zabierać na zimę do garażu?
Re: Rhododendron zimą
dzięki KLEO za opinię, też mi się wydaje że te 15 C w dzień to za ciepło, by je trzymać "pod kloszem" zwłaszcza gdy ziemia już chyba rozmarzła
tylko się trochę boję o młode i wrażliwsze jak zniosą słonko i możliwe spadki temp. nocą bo całą zimę siedziały w osłonie (gdzieś kiedyś Zygmor pisał by się nie spieszyć z odsłanianiem różaneczników na wiosnę) co sądzisz Moniko?
tylko się trochę boję o młode i wrażliwsze jak zniosą słonko i możliwe spadki temp. nocą bo całą zimę siedziały w osłonie (gdzieś kiedyś Zygmor pisał by się nie spieszyć z odsłanianiem różaneczników na wiosnę) co sądzisz Moniko?
Re: Rhododendron zimą
Adrian to jest baardzo trudne pytanie. Jak młode przede wszystkim i jaka odmiana?
W tzw międzyczasie zobacz jak pierwszą zimę spędzały siewki rh (ta szklarnia była zimą jeszcze z góry ocieplona), a na drugim zdjęciu są pod cieniówką (takie pewnie 1,5 roczne albo niewiele ponad). I tak będą spędzać druga zimę http://www.rhodogarden.com/cross/elepidotes.html
Ale zdecydowanie chronione są przed słońcem, które spaliłoby je natychmiast. Faktycznie tak słońce niszczy maluchy, kiedyś kupiłam takiego młodego, chwila nieuwagi i był załatwiony.
Natomiast mam reanimka osobistego (Nova Zembla) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4003&hilit w sumie niewysoki z 25 cm, ma ze 2 pędy i trochę liści ale pędy są zdrewniałe od początku radykalnego cięcia. I mimo, że jest dużo czasu w słońcu, i zimą poza grubą ściółką nie był w ogóle okrywany przetrwał świetnie. A wiem, że bryła korzeniowa musi być malutka, bo jak mogła się rozrosnąć w tak krótkim czasie. także uściśli pytanie.
Adrian no i mam pomysł, jeśli Bystrzanka nie ma nic przeciwko, to Tobie wyślę siewki już je widać gołym okiem jak doprowadzisz do 3latka to będziesz mistrz, chcesz? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=42 po starej przyjaźni..bo tamten padł, co?
W tzw międzyczasie zobacz jak pierwszą zimę spędzały siewki rh (ta szklarnia była zimą jeszcze z góry ocieplona), a na drugim zdjęciu są pod cieniówką (takie pewnie 1,5 roczne albo niewiele ponad). I tak będą spędzać druga zimę http://www.rhodogarden.com/cross/elepidotes.html
Ale zdecydowanie chronione są przed słońcem, które spaliłoby je natychmiast. Faktycznie tak słońce niszczy maluchy, kiedyś kupiłam takiego młodego, chwila nieuwagi i był załatwiony.
Natomiast mam reanimka osobistego (Nova Zembla) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4003&hilit w sumie niewysoki z 25 cm, ma ze 2 pędy i trochę liści ale pędy są zdrewniałe od początku radykalnego cięcia. I mimo, że jest dużo czasu w słońcu, i zimą poza grubą ściółką nie był w ogóle okrywany przetrwał świetnie. A wiem, że bryła korzeniowa musi być malutka, bo jak mogła się rozrosnąć w tak krótkim czasie. także uściśli pytanie.
Adrian no i mam pomysł, jeśli Bystrzanka nie ma nic przeciwko, to Tobie wyślę siewki już je widać gołym okiem jak doprowadzisz do 3latka to będziesz mistrz, chcesz? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=42 po starej przyjaźni..bo tamten padł, co?
Re: Rhododendron zimą
hej Moniko
czyli kilkuletnie rh (stanowisko od "raczej w cieniu" po "raczej w słońcu") można bez większych obaw zostawić bez żadnych osłon? chodzi mi tylko o to, czy ciepła słoneczna pogoda jaka się zapowiada na najbliższe dni u mnie a jednocześnie noce ok 0 (a więc kilkanaście stopni różnicy w ciągu doby) nie spowoduje np. poparzeń - choć myślę, że skoro ziemia już chyba rozmarzła i będzie zapewnione wilgotne podłoże to nie będzie problemu!
co do młodych, to sadzone w ubiegłym roku na oko 2-letnie (od twardzieli fińskich po wrażliwsze Percy Wiesman czy Burgundula) /grubsza ściółka, nawadniane gdy odwilż + w tym roku sprawdzałem skuteczność agrowłókniny/
niestety wypadł, ale to przez moją niecierpliwość, która przyznają, nie przystoi ogrodnikowi ;)
(choć podejrzewam też niecny współudział okolicznych kotów)
podglądam z ciekawością Twój eksperyment, ale chyba nie byłbym w stanie zapewnić sieweczkom cierpliwego doglądania i warunków choćby zbliżonych do tych, które pokazano na ciekawej stronie podanej w linku
p.s. pokażesz kiedyś zdjęcia swoich milusińskich kwasolubów?
czyli kilkuletnie rh (stanowisko od "raczej w cieniu" po "raczej w słońcu") można bez większych obaw zostawić bez żadnych osłon? chodzi mi tylko o to, czy ciepła słoneczna pogoda jaka się zapowiada na najbliższe dni u mnie a jednocześnie noce ok 0 (a więc kilkanaście stopni różnicy w ciągu doby) nie spowoduje np. poparzeń - choć myślę, że skoro ziemia już chyba rozmarzła i będzie zapewnione wilgotne podłoże to nie będzie problemu!
co do młodych, to sadzone w ubiegłym roku na oko 2-letnie (od twardzieli fińskich po wrażliwsze Percy Wiesman czy Burgundula) /grubsza ściółka, nawadniane gdy odwilż + w tym roku sprawdzałem skuteczność agrowłókniny/
niestety wypadł, ale to przez moją niecierpliwość, która przyznają, nie przystoi ogrodnikowi ;)
(choć podejrzewam też niecny współudział okolicznych kotów)
podglądam z ciekawością Twój eksperyment, ale chyba nie byłbym w stanie zapewnić sieweczkom cierpliwego doglądania i warunków choćby zbliżonych do tych, które pokazano na ciekawej stronie podanej w linku
p.s. pokażesz kiedyś zdjęcia swoich milusińskich kwasolubów?
Re: Rhododendron zimą
Wszystkie powinny być odkryte, chociaż jeśli będzie na nie mocno padać słońce a u Ciebie chronią też liście na drzewach których jeszcze nie ma, to zrób jakiś parawan z cieniówki, mw jak tu na ostatnim zdjęciu http://www.rhodogarden.com/talvisuojaus/sld008.html . Tak na wyczucie, bo mi jest trudno ocenić. Wiesz, że ja nie okrywam i nie cieniuję chociaż na moje rh słońce częściowo teraz pada i problemu nie ma. Ściółką można lekko rozgarnąć bo ziemia u Ciebie chyba też już rozmarznięta. Ale gdybyś przypadkiem miał taki widok u któregokolwiek rh jak u ZENOBIUSZA http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4057&hilit to natychmiast podlej
Młode koniecznie chroń przed słońcem. I najlepsza jest cieniówka, nie włóknina.
Jeśli możesz to pochwal się jak teraz wyglądają. Nic nie ucierpiały przez te mrozy?
Szkoda, że padł i szkoda że nie chcesz
Powiem szczerze, że też nie wiem jak sobie później z tymi sadzonkami poradzę, do zimy to nie problem, a później??
Młode koniecznie chroń przed słońcem. I najlepsza jest cieniówka, nie włóknina.
Jeśli możesz to pochwal się jak teraz wyglądają. Nic nie ucierpiały przez te mrozy?
Szkoda, że padł i szkoda że nie chcesz
Powiem szczerze, że też nie wiem jak sobie później z tymi sadzonkami poradzę, do zimy to nie problem, a później??
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Rhododendron zimą
Jaka jest optymalna temperatura do podlewania różanecznika. Dziś zauważyłam że moje młode różaneczniki mają zwinięte liście. Ostatnio były podlewane gdy było na plusie. Teraz obawiam się że ziemia jest zbyt zmrożona wokół nich bo nie ma wokół nich śniegu bo rosną pod świerkiem. Ziemia też tu najpóźniej rozmarza.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rhododendron zimą
Zwinięte liście to normalne przy takiej temperaturze. Spokojnie czekaj - żadnego podlewania