System grawitacyjnego nawadniania roślin
System grawitacyjnego nawadniania roślin
Witam, mam pytanie, jak można zbudować system nawadniania w szklarni przy użyciu zbiornika z wodą umieszczonego na wysokości 2m, co daje ciśnienie wody ok. 0,2 bara. Chciałam zastosować linię kroplującą ale te mają najmniejsze ciśnienie robocze 0,3 bara. Czy takie linie podłączone do systemu grawitacyjnego, w którym ciśnienie robocze bedzie 0,2 bara bedą działać? Może macie jakiś lepszy pomysł na instalację nawodnienia ze zbiornikiem grawitacyjnym. Dodam, że szklarnia ma wymiary 5x4m i zamierzam w niej hodować pomidory i paprykę. Bardzo proszę o pomoc, gdyż przeszukałam już chyba cały internet i nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 1 mar 2011, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa / mazowieckie
- Kontakt:
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
linia kroplująca nie sprawdzi się, nie ma szans.
Proponuje zainteresować się taśmą kroplującą. Jej wymagania co do ciśnienia są mniejsze niż linii kroplującej. Ale gwarancji też nie dam.
Taśma powinna być przynajmniej 2-krotnie tańsza od linii ale będzie kłopot z zakupem tak małej ilości [ z reguły sprzedaje się ją na szpulach nawet po 1000mb].
Pozdrawiam,
Kamil
Proponuje zainteresować się taśmą kroplującą. Jej wymagania co do ciśnienia są mniejsze niż linii kroplującej. Ale gwarancji też nie dam.
Taśma powinna być przynajmniej 2-krotnie tańsza od linii ale będzie kłopot z zakupem tak małej ilości [ z reguły sprzedaje się ją na szpulach nawet po 1000mb].
Pozdrawiam,
Kamil
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Tak też myślałam. Minimalne ciśnienie robocze jakie znalazłam dla taśm kroplujących to 0,3 bara. W związku z tym mam pytanie, czy jeśli zastosuję 0,2 bara to czy obnizy to wylko wydajność takiej taśmy czy w ogóle nie będzie żadnej wydajności ze względu na zbyt małe ciśnienie?
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Można jeszcze użyć pompki do wody i podłączyć ją przez zwykły wyłącznik czasowy.
Bo w beczce będzie problem z ciśnieniem- przy niższym poziomie wody w zbiorniku, ciśnienie w wężu będzie jeszcze niższe
Bo w beczce będzie problem z ciśnieniem- przy niższym poziomie wody w zbiorniku, ciśnienie w wężu będzie jeszcze niższe
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 1 mar 2011, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa / mazowieckie
- Kontakt:
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Dokładnie!Rayy pisze:Bo w beczce będzie problem z ciśnieniem- przy niższym poziomie wody w zbiorniku, ciśnienie w wężu będzie jeszcze niższe
nawet gdybyś utrzymała stałe ciśnienie na poziomie 0,2 bara to nie wiem jak działała by taśma. Na pewno musiałabyś ją rozłożyć w ten sposób:
zasilanie w wodę
|
--------------------------
| | | |
| | | |
| | | |
Rozciągnięcie taśmy tzw. zygzakiem da nam jeden długi odcinek, a ciśnienie będzie na 100% za małe aby woda w ogóle miała szanse dopłynąć do końca, nie mówiąc już o wydostaniu się przez kroplownik.
Potrzebne Ci będą 3 trójniki, 2 kolanka, 4 końcówki do taśmy oraz jakieś przyłącze do zbiornika.
Wg mnie to i tak za dużo roboty. Rozumiem, że wodę do beczki będziesz dolewała wężem, tak? No bo jeśli to ma być deszczówka to nie licz, że coś z tego wyjdzie. Razem z opadem dostawać się tam będą zanieczyszczenia, które w ciągu pierwszych całkowicie zapchają wypływ wody
A jeśli to nie deszczówka tylko wąż ogrodowy to jaki problem podłączyć go do taśmy/linii kroplującej? Przynajmniej ciśnienie będzie stałe.
Pozdrawiam,
Kamil
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Szklarnia jest oddalona trochę od zabudowań i nie chiałabym ciągnąć kabla do pompki. Podłączenie do sieci wodociągowej też nie wchodzi w grę, bo mam studnię z której mogę brać wodę, a kran jest daleko od szklarni. Studnia z resztą też, ale wąż byłby ciągnięty z niej tylko na czas pompowania. Wodę do beczki chciałam zbierać z deszczówki lub pompując ze studni (na te dwa sposoby w zależności od potrzeb). Z tego co piszecie system nawadniania kropelkowego w tym przypadku się nie sprawdzi. Czy zatem może zdałby egzamin taki system:
Woda spływałaby grawitacyjnie z beczki poprzez czwórnik do trzech wypoziomowanych dokładnie rur długości 5m (ułożonych wzdłuż szklarni), z dziurkami w połowie wysokości rur PE po obu stronach na równej wysokości, przez które sączyłaby się równo woda po osiągnięciu poziomu dziurek. Musiałabym jeszcze zabezpieczyć jakąś siatką dziurki, żeby nie dostał się do nich piasek. Rury chciałam ułożyć pod ziemią. Nie wiem tylko jakiej wielkości zrobić dziurki i jak głeboko wkopać rury i czy w ogóle taki system by się sprawdził. Co myslicie?
Woda spływałaby grawitacyjnie z beczki poprzez czwórnik do trzech wypoziomowanych dokładnie rur długości 5m (ułożonych wzdłuż szklarni), z dziurkami w połowie wysokości rur PE po obu stronach na równej wysokości, przez które sączyłaby się równo woda po osiągnięciu poziomu dziurek. Musiałabym jeszcze zabezpieczyć jakąś siatką dziurki, żeby nie dostał się do nich piasek. Rury chciałam ułożyć pod ziemią. Nie wiem tylko jakiej wielkości zrobić dziurki i jak głeboko wkopać rury i czy w ogóle taki system by się sprawdził. Co myslicie?
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 1 mar 2011, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa / mazowieckie
- Kontakt:
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
terraneo pisze: Na pewno musiałabyś ją rozłożyć w ten sposób:
zasilanie w wodę
|
--------------------------
| | | |
| | | |
| | | |
ok....coś źle się te kreski ułożyły
chodziło mi o to, żeby zastosować kilka odcinków taśmy o podobnej długości zamiast jednego długiego.
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Pompkę można zasilać z ogniw fotowoltanicznych + akumulator. Tak realizuje nawadniania w ogródkach działkowych gdzie niema prądu, a woda z "rury" ma zbyt niskie ciśnienie. Do tego potrzebne są jeszcze elektrozawory 12V z cewką na napięcie stałe i oczywiście specjalny sterownik.
Jeśli chodzi o pompę to stosuje małe 12V 2.5Bar i przepływie 35L. Taki zestaw pozwala na podlewanie do 500m2 co 48godzin - jest to czas potrzebny do naładowania się w pełni akumulatorów.
Ale z tego co piszesz to widzę że szukasz raczej maksymalnych oszczędności wiec to co podpowiadam pewnie nie wchodzi w grę, ale może w jakiś sposób pomóc
Jeśli chodzi o pompę to stosuje małe 12V 2.5Bar i przepływie 35L. Taki zestaw pozwala na podlewanie do 500m2 co 48godzin - jest to czas potrzebny do naładowania się w pełni akumulatorów.
Ale z tego co piszesz to widzę że szukasz raczej maksymalnych oszczędności wiec to co podpowiadam pewnie nie wchodzi w grę, ale może w jakiś sposób pomóc
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 1 mar 2011, o 19:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa / mazowieckie
- Kontakt:
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
zmartwię Cie ale...:paula84 pisze: Woda spływałaby grawitacyjnie z beczki poprzez czwórnik do trzech wypoziomowanych dokładnie rur długości 5m (ułożonych wzdłuż szklarni), z dziurkami w połowie wysokości rur PE po obu stronach na równej wysokości, przez które sączyłaby się równo woda po osiągnięciu poziomu dziurek. Musiałabym jeszcze zabezpieczyć jakąś siatką dziurki, żeby nie dostał się do nich piasek. Rury chciałam ułożyć pod ziemią. Nie wiem tylko jakiej wielkości zrobić dziurki i jak głeboko wkopać rury i czy w ogóle taki system by się sprawdził. Co myslicie?
1. nie zrobisz nawet dwóch identycznych dziurek, a to oznacza ze z każdej z nich będzie różny wypływ wody
2. korzenie prędzej czy później zarosną te dziury, nawet chyba prędzej niż później
3. siatka zabezpieczająca przed piaskiem dodatkowo wytworzy opór dla wody co oznacza, że znowu przydało by się wyższe ciśnienie
myślę....myślę...nie mam pomysłu jak Ci pomóc...
.....konewka?:)
Pozdrawiam,
Kamil
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Chciałabym uniknąć podlewania konewką, pomijając już fakt, że to czasochłonne, chodzi mi też o to, żeby woda dostawała się bezpośrednio do gruntu, co zmniejszy narażenie pomidorów czy innych roślin na choroby. Szukam sposobu na to, żeby podlewać szklarnię w sposób ekonomiczny i szybki ("zautomatyzowany"). Jeśli chodzi o te rury, to dziurki wykonałabym z największą starannością, ale wiadomo, że idealnie się nie da. Czy to jednak miałoby znaczący wpływ na jakość nawodnienia? Myślałam też, żeby zamiast siatką, owinąć rury cienką gąbką, która chroniłaby dziurki przed zatkaniem, a jednocześnie umożliwiłaby bardziej równomierne rozprowadzanie wody wokół rur.
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Pomyśl też o wykorzystaniu rur melioracyjnych, miałem takie rozwiązanie tyle tylko że beczka 200 l stała na ziemi, zdawało śmiało egzamin.
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
wystarczy taki panel http://www.fotoogniwa-sklep.pl/pl/p/Zes ... r-55Wp/523 + pompa+ dropline+ sterownik+czujniki wilgoci gleby+elektrozawory 12VDC.
Re: System grawitacyjnego nawadniania szklarni
Ogród2000 taaaaaaa i wyjdzie Ci 100 zł za kilo pomidorów lub czegoś co będzie w tym tunelu