Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Hosty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
PUMKA
500p
500p
Posty: 593
Od: 16 sty 2009, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

ja wentyluję dopiero po wschodach...
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Aha..ups :D Musiałam coś źle zrozumieć zatem, to nawet lepiej nie będę w nich już dłubać. :)
Awatar użytkownika
Atka-a1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1357
Od: 28 kwie 2009, o 09:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Raszyn

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Pumko, ładne sieweczki :D , ja siałam "zwykłe" hosty i najładniejsze mam od Summer Breeze, duże, mięsiste i różne :D
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Z niecierpliwością czekam na zdjęcia bardziej dorosłych siewek. Zapowiadają się rewelacyjnie. :D
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Kiełkują! Kurcze co za emocje.. Przy okazji pierwszy problem, chyba za krótko sterylizowałam podłoże albo przy tym nieszczęsnym wietrzeniu jednak wlazły jakieś zarodniki, bo na powierzchni w paru miejscach widzę coś jakby białą pleśń, bardzo rzadką:/ Mam to ubić? Miedzian zniosą? Wygotowałam podłoże w szybkowarze i włożyłam w fabrycznie nowe kubki do napojów, ale najwyraźniej coś zrobiłam nie dość dobrze.
Pytanie nr 2 : do światła je już? Póki co etap kiełkowania : korzonek a góra ciągle w otoczce nasienia. Za to kiełkują wszystkie naraz, tzn we wszystkich kubkach.
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Myślę, że z miedzianem to raczej nie szaleć, jak już trochę podrosną to i tak będzie trzeba je przepikować, aby nie rosły w gąszczu. Jeśli ta odrobina pleśni nie zagraża roślinkom to na razie odpuścić jakiekolwiek działania, jak podłoże dostanie światło, będzie wietrzone to warunki dla rozwoju pleśni będą dużo gorsze. Jeśli to nie zaszkodzi roślinom (kiełkom) chodzi mi o dewastację podłoża, to wybrać z kubków fragmenty z pleśnią. Na wietrzenie to jeszcze było trochę za wcześnie - zanim nie wypuszcza listków to nie ma co wietrzyć. Natomiast jak już pojawią się listki to jak najbardziej do światła i to możliwie jak najdłużej, aby nie "wybujały". wskazane jest również doświetlanie, bo dzień jest jeszcze krótki.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Już się dokształciłam, ta pleśń rozwinęła się na nasionach które były zepsute. Wyrzuciłam je i po sprawie. Listków jeszcze nie ma tylko korzonki doczepione do nasionka. Jedna odmiana ma prawie same bliźnięta:/ Trochę mam wątpliwości czy to wyżyje, część rozsadziłam do innego kubka. [po 2 korzonki z 1 nasienia].
A propo doświetlania i światła : okno północne? czy niekoniecznie? bo lepsze warunki by były od południowego, oczywiście nie bezpośrednio za szyba, ale skoro je się doświetla sztucznie, a za oknem nie ma upałów jeszcze to właściwie może czemu nie?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Okno południowe. :D
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Ten listek co z nich wyłazi, to listek właściwy wersja mini czy liścień? Dziwne stwory, coś między burakiem a orzeszkiem ziemnym jeśli patrzeć na sposób kiełkowania :D
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

A może wstaw jakieś zdjęcie, bo Twoje określenie "dziwne stwory" jakoś do mnie nie trafia :shock: :D
Jestem ciekawy jak wyglądają te stwory.
Liść, który wychodzi z nasiona, to jest jak najbardziej mini wersja oryginału, a tak na prawdę nie wiem jak wygląda kiełkowanie buraka czy też orzeszka ziemnego.
Na pierwszej stronie tego tematu TU są zdjęcie przedstawiające kiełkujące hosty.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Wyglądają zapewne normalnie;) mam na myśli to że dziwnie kiełkują, niby korzeń idzie normalnie a później z niego wyrasta znienacka liść, a jeszcze cały czas ta fasola tam się dynda :D Nie wspomnę o tych co z 1 nasiona idą bliźniaki albo trojaczki..Dziwolągi. :D
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Kiedy można wysadzić siewki do ogródka, albo chociaż zostawiać na noc na powietrzu? Popikowałam to co wyszło iiii trochę tego się dużo porobiło..
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Hosty - doświadczenia z wysiewem.

Post »

Takie wyhodowane w domowych warunkach hosty należy traktować tak jak każde inne siewki pomidorów, ogórków..... - czyli nie można je zbyt wcześnie wystawić na zewnątrz. Należy najpierw stopniowo przyzwyczaić je do warunków zewnętrznych ("hartować") i dopiero można je wystawiać na zewnątrz. W tej chwili te młode rośliny nie są jeszcze odporne na niskie temperatury, wreszcie w naturze, nasiona jeszcze by nie kiełkowały, a dorosłe już w pełni odporne hosty jeszcze są pod ziemią.
Wiosna (kalendarzowa) dopiero się zaczęła a można się jeszcze liczyć z opadami śniegu i mrozami. :wink:
I jeszcze jedno takie młode rośliny nie są odporne zarówno na niskie temperatury jak i na przebywanie na słońcu, które może je szybko "przypalić".
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”