Irminko, witaj. Mało mnie , trochę podczytuję, ale jakoś tak ciężko w tym tygodniu było.
Znowu Kogoś zabrakło...

ale nic nie dane jest na zawsze...
...................................
Pytałaś o Lubań.
Byłam tam wiosną i w czerwcu.
W czerwcu asortyment był zdecydowanie bogatszy, do tego zwierzaki, ale wiosenne targi były bardzo wcześnie, chyba ok. 6.04 ?
Myślę, że większość nie zdążyła jeszcze wszystkiego przygotować.
Lubię pochodzić, pooglądać oferty, napaść oczki - na zakupy nastawiam się u Wentów w Kościerzynie i we Frank Raju.
Późnym latem mieli sporo fajnych bylin w różnych rozmiarach i cenach. Planuję tam wyjazd pod koniec kwietnia-początek maja.
Agnieszko, u ciebie też już na pewno kolorowo. Posadziłaś sporo cebulowych jesienią. Dobrze pamiętam? A dzisiaj taki ogrodowy dzień .
Popracowała i zaraz mi lepiej.
Izo, nawet się nosiłam z takimi działaniami, ale ...Dobrze mi z Wami

I to jest najważniejsze.
Wiosna pewnie i u ciebie zawitała.
Zosiu, wszyscy czekamy na te wiosenne metamorfozy. Kiedyż szarość zamieni się w widowisko barw i zapachów?
Magnolio, cieszę się, że postanowiłaś zagościć na dłużej. Miło czytać, że nasze działania ogrodowe podobają się nie tylko nam
Iguś, każdy z nas ma swoje małe-wielkie szczęścia

I staram się z nich cieszyć całym

i cenić, to co mam.
A zły nastrój, cóż też potrzebny. Potem pęka jak bańka mydlana i znowu
Dzisiaj pierwsze prawdziwie wiosenne popołudnie i wieczór w ogrodzie .
Dorotko, witaj. Zapowiedź wiosny już jest.
Majko, witaj.
Wiosna już przyszła. Przyleciały żurawie. Zapachniało dymem i obornikiem na polach (mieszkam na wsi).
Pojawiły się pierwsze kwiaty w ogrodzie i zapowiedzi kolejnych wychylają główki i noski.
Prymula jakaś kwiaciarniana z ubiegłego wiosennego rozpoczęcia sezonu.
Jest śliczna z tym zielonkawym oczkiem. I terminatorka. Kwitnie nieprzerwanie od września czy października, śnieg stopniał, a kwiaty nadal są i zapowiedzi kolejnych
Danusiu, kocham mój rozczochrany, ale twój podziwiam szczerze - taki 'wyczesany'

Wzór doskonałości ogrodowej.
Na pewno nam się uda.
Myślę cieplutko
Ewo, podziwiam cię za te nasionka. Próbuję, ale skutki opłakane.
Dzisiaj już działałaś, ja też. Zaraz mi lepiej.
Róż jeszcze nie dostałam. Czekam

i żałuje, że jeszcze kilku nie zamówiłam
Krysiu, mój oczar ma się dobrze. może dlatego, że w zacisznym kąciku i pod śnieżna kołderką.
Pewnie na jakieś spektakularne obsypanie kwieciem nie możemy przy naszym klimacie liczyć. Ale kwiaty (nawet tylko kilka) w lutym , to i tak egzotyka
Pozdrawiam
Olu, myślę, że trochę wcześniej niż maj. Większość szkółek zapowiada, że sezon w zależności od pogody rusza od 15 marca lub 1 kwiatnia. Chyba, że maja takie duże obłożenie.
Ale co się odwlecze, to nie uciecze
Rozłożymy siły i będziemy sobie dawkowały emocje związane z nowościami

albo ćwiczyły cierpliwość.
Z tymi oczarami u nas to chyba nie do końca tak, że zniosą bez szwanku zimę i mroźne wiatry.
Osterku, dawno cię nie było i ja też gdzieś zgubiłam twój wątek . Po stopce też nie mogę trafić.
Oby wiosna już przyszła. dzieciaczki też pewnie z utęsknieniem czekają zabaw w ogródku.