Różaneczniki - uprawa z nasion

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

cd reportażu, może kogoś zainteresuje :wit siewki dalej w ogrodzie pod przykryciem, bardzo im to odpowiada, przysypałam je trochę ziemią kilka dni temu i na razie jest ok poza tym, że trochę z tych wygibasków została przy tej okazji 'pogrzebana' :? sorki za jakość ale robione przez słoik
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
esony1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1302
Od: 27 lis 2010, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wawa

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

taaak bardzo ciekawe, rób zdjęcia i udostępniaj notatki...
pozdrawiam
Edyta
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

No cóż, po miesiącu wyprowadzka z ogrodu, bo za chwilę śnieg je zasypie..Z lekkimi krótkimi przymrozkami sobie poradziły świetnie, tak do -2C myślę. Teraz będzie ból, bo nie mam ręki :? albo zasuszę, albo zaleję, no i grzyb może wleźć. Bystrzanko trzymaj kciuki.
Nasiona wysiane 2 tygodnie temu już wzeszły...część jest wysiana w samym sphagnum i te idą jak burza
Obrazek Obrazek

i hmm... do słoika w sphagnum też sypnęłam nasionek, co będzie potem i jak ja to wyjmę :roll:
no nic, przynajmniej widać jak korzenie rosną (też). Te rosną najszybciej, słoik jest zakręcony
Obrazek
Awatar użytkownika
bystrzanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 551
Od: 26 wrz 2010, o 17:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Dopiero teraz zajrzałam do tego wątku a tu tyle się dzieje :shock: Niesamowicie żywotne te małe bestyjki. Oczywiście trzymam kciuki cały czas, będę śledzić dalsze postępy. A słoik... zawsze można potraktować młotkiem ;:224
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Witaj Bystrzanko :wit trzymaj kciuki koniecznie, bo póki co latam z częścią siewek ogród-dom.
Trochę trzymam w domu, strzeżonego..wiesz.
Słoik zielenieje i pęcznieje :D . I gdybyś kiedyś wysiewała to jak na razie sphagnum jest najlepszym podłożem. Ale też nasiona suuuper, wschodzą wszystkie i w 2tygodnie (w sphagnum).
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Donoszę tylko, że siewki żyją, zdrowo rosną, w najbliższym czasie pokażę zdjęcia, bo chwilowo jestem bez aparatu.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Bystrzanko pokazują się pierwsze liście właściwe ;:138
wreeeeszcie, bo już traciłam cierpliwość
Awatar użytkownika
bystrzanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 551
Od: 26 wrz 2010, o 17:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bystra k. Bielska Białej

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Gratuluję! To ta pierwsza eksperymentalna partia czy kolejne?
Awatar użytkownika
sylwia28
100p
100p
Posty: 110
Od: 30 mar 2011, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Ja nie wiem o co tu chodzi. Wysiałam różaneczniki na początku sierpnia. W tej chwili z 15 roślinek dwie może mają po 2 cm, mają po kilka listków, reszta kurduple. Dlatego już kiedyś pytałam czy różaneczniki maja słaby przyrost. Monika a kiedy Ty swoje wysiewałaś?
Zielono mi ...
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

sylwia28 wysiałam na początku stycznia, ale one to jeszcze mikruski, od 0,5 do mniej niż 1cm ale widać że wreszcie ruszyły. Wysiałam też na próbę z miesiąc wcześniej, Bystrzanko teraz właściwie wszystkie są jednakowe i wypuszczaja liście. Te w sphagnum kiełkowały błyskawicznie i rosną w nim też b.dobrze.

Z moich obserwacji korzenie rozwijają się baaaardzo wolno. Dopiero teraz po ok 2 m-cach mają wyraźny pędzelek niteczek i ze sphagnum świetnie się je przesadza. Dużą część rozsadziłam do pojemików z ziemią, część jest dalej w sphagnum, część wcześniejsza w ziemi zadołowana w ogrodzie....mnóstwo ich jest :lol:
Prawdopodobnie w maju będę rozsadzać do pojedynczych doniczek no i wszystkie wylecą do ogrodu

sylwia28 możesz pokazać swoje?
ja jestem ciągle bez aparatu
Awatar użytkownika
sylwia28
100p
100p
Posty: 110
Od: 30 mar 2011, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

http://img338.imageshack.us/img338/2609/zdjcie0379q.jpg to różaneczniki wysiane między 1-7 sierpnia 2011 r.
http://img708.imageshack.us/img708/8669/zdjcie0380l.jpg a to tegoroczne z 18 stycznia
Zielono mi ...
Awatar użytkownika
sylwia28
100p
100p
Posty: 110
Od: 30 mar 2011, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

<script src='http://img543.imageshack.us/shareable/? ... z.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript>Obrazek</noscript> jeszcze jeden z sierpnia
Zielono mi ...
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

sylwia28 też masz w sphagnum? Ja się trzymałam i trzymam porad z tej francuskiej strony. Sierpniowe masz ładne, kiedy będziesz przesadzić? Może są trochę nierówne, ale to może być kwestia nasion i terminu wysiania. Ja myślę, że one mogą wymagać już dokarmiania
A jakie rh posiałaś?

Moje są też małe, no może ciut większe od Twoich styczniowych, bo już zaczynają liście wypuszczać. I takie maluchy ja przesadziłam ale do jednej kuwety, bo wymyśliłam, że później trudno je będzie wyjąć ze sphagnum jak się korzenie wplączą w zielsko. W sumie mam 2 kuwety chyba po 50 (chyba zwariowałam :lol: ) i mnóstwo w kilku pojemniczkach jak Twoje styczniowe, tylko gęściej.

Wiedziałam, że tak będzie Bystrzanko :lol: Teraz się zastanawiam komu by podarować chociaż jeden pojemniczek, a nie chciałabym żeby ktoś nimi handlował..albo zniszczył.
Coś musimy wymyślić Bystrzanko ;:224
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”