Ogród Azy

[Aza]

Dzisiaj rano był wprawdzie tęgi mróz -7,ale za to jest obłędne słońce i porobiłam zdjęcia.
Róże są jeszcze całkiem nagie więc widać prawie cały ogród przed domem.



Kwitną krokusy na trawniku, ale więcej już nie wyjdzie, ostatni zawsze pojawia się biały dziki na trawniku.
Kijki to mi się jeszcze przydadzą , ale łopatę do śniegu chyba już schowam.



Miodunka i cebulica dopiero zabierają się do kwitnienia.


Te już kończą:



Teraz wybieram sie pod regle z sukami, jak spotkam łany krokusów to zrobię zdjęcia.

[Karo]

No więc wreszcie i do Ciebie zawitała wiosna!
Bardzo sie cieszę,że wreszcie,że będziesz mogła pokazywać nam swój ogródek na bieżąco i
że wreszcie będziesz mogła wyruszyć zamiast na stok to do ogródka .
Czy zawsze tak się dzieje ,że ten biały krokus sygnalizuje koniec kwitnienia innych krokusów,dlaczego?
Miłego dnia i czekam na zdjęcia spod regli

[mchmiel52]

Witaj.
Bardzo ładny ogród , piękny dom -stylowy , no a te psiaczki zachwycające -pewnie psocą w ogrodzie?.
Czekam na aktualne zdjęcia.

[alana]

Witaj Aza
Ale u Ciebie ślicznie - piękny dom, piękny ogródek i piękne psiaki i od razu widać, że to górskie krajobrazy... Krokusy też od razu inne, takie prawdziwe. Już nie mogę się doczekać aż zakwitną te białe róże, to musi być niesamowity widok
Boskie są Twoje psy, uściskaj je ode mnie :P

[Aza]

KaRo Ten biały od 30 lat kończy pokaz kwitnienia krokusów w ogrodzie. Te co są na trawniku same się rozmnożyły z kilku sztuk przyniesionych z pól gdzie były wyorane. Nic z nimi nie robię tylko nie koszę trawnika do zaschnięcia ich liści.
Na drodze pod reglami był straszny lód, dopiero koło doliny Strążyskiej były jakieś nędzne krokusy, łanów jeszcze nie widziałam.
Za to suki pociapały sobie w potoczku:

[Aza]

Podziwiam różne ogrody na Forum, zazdroszczę zaawansowanej wiosny.
Na pocieszenie tym co zazdroszczą mi położenia w górach,
pokazuję jak nędznie wygląda wiosna w moim ogrodzie.


Nie wiem jak się te kwiatki nazywają, kupiłam pare lat temu w Obi i jakos sobie radzą.
Radzą sobie też narcyzy, ale one jeszcze u mnie nie kwitną,
za to tulipany to jakoś tak po dwu latach zamierają,
ten tulipanek jest na razie jedyny.
Śledziennica wygryzła ze skalniaka, astry, szarotki i dzwonki.
Jeszcze w zeszłym roku kwitły , a teraz ich nie ma

[ZENOBIUSZ]

Witaj Olgo Spacerując po ogrodach,ponownie zaszedłem do Ciebie, i widzę że od ostaniej wizyty wiele się zmieniło. Jest pięknie i kolorowo,aż chce się tu być. Gratuluję ładnych malamutów.

[Aza]

Dziś wreszcie wyszło słońce , zrobiło się trochę cieplej
i od razu rozkwitły zawilce, takie leśne , ale w moim
ogrodzie sa pod ochroną i nie tępię ich.

Moje piwonie nie są jeszcze tak wielkie jak Wasze, ale już są widoczne;


Wysiałam groszek pachnący, przygotowując grządkę znalazłam
pierwszą siewkę kolczurki, oczywiście ją zostawiłam, mam nadzieję
że wyrośnie tak duża jak jej mama która w zeszłym roku
dotarła do mojego okna na piętrze, jasne liście kolczurki
wspaniale rozjaśniają ciemne ściany mojego domu.

[hanka55]

Witaj, Xiężniczko Lodowca
Zdradź proszę, patent na umocowanie tej skrzynki na okapie..
Mamy okna od południa i ni diabła nie mogę niczego zawiesić na skosie.
Płaskowniki- ukośniki, czy łańcuchy ?
A halny ich nie zrywa?

[Aza]

To już druga skrzynka wisi na tych samych drewnianych hakach, zrobionych przez górali z korzeni są przybite do dachu, do drewnianego gontu. Wiatr czasem niszczy kwiatki, ale kiedyś malamut wyszedł przez okno do skrzynki i jakoś wytrzymała.

[ulina]

Witaj Olgo


Przeczytałam wczorajszą wiadomość "Zakopane zasypane lodowymi kulkami" .
Czy wielkie spustoszenie ta burza zrobiła w Twoim ogrodzie

[Aza]

Dziękuję za troskę, ale tak prawdę powiedziawszy to w moim ogrodzie nie było jeszcze czego niszczyć. Trochę ucierpiały listki omiega, ale pączki jeszcze schowane w głębi.Żonkile jakoś sobie poradziły, pierwiosnki mam dzikie tez po nich nie widać zniszczeń, piwonie nie mają rozłożonych liści. Dziś za to boję się mrozu, a serduszka są bardzo delikatne. Reszta przeżyje , nie mam delikatnych roślin.POZDRAWIAM

[Karo]

To już druga skrzynka wisi na tych samych drewnianych hakach, zrobionych przez górali z korzeni są przybite do dachu, do drewnianego gontu. Wiatr czasem niszczy kwiatki, ale kiedyś malamut wyszedł przez okno do skrzynki i jakoś wytrzymała.

Malamut to też kwiatek ,więc przymierzył się do skrzynki
Olgo powolutku,z pewnym opóźnieniem ale i do Ciebie dotarła wiosna,
teraz już każdego dnia będzie tylko piękniej.
Czekam na Twoje róże ...czy one również rozkwitają póżniej niż w innych rejonach kraju?
Ciekawa jestem również innych Twoich roślin,skoro musisz mieć je odporne
na warunki atmosferyczne więc jakie posadziłaś by nie drżeć o nie każdej mroźnej nocy?
Pozdrawiam K.