Mój ogródek podokienny
Re: Mój ogródek podokienny
Zajrzałam co u ciebie i zainteresowało mnie co to za fajna gra, a że nie grałam w nic od wieków to sobie zgooglowałam "labirynt gra" , znalazłam i zagrałam.......Matko Boska  
 zawału bym dostała  
 Nie wspomnę już o mojej 2,5letniej córze, która obserwowała co ta mama z tą niebieską kropką robi i jak wypruła , to buty pogubiła -biedactwo . To się człowiek może zdziwić  
			
			
									
						
										
						Re: Mój ogródek podokienny
moja mała pierwszy raz to też się darła ze strachu,uciekła że się piętami po tyłku pokopała.
a teraz dzień w dzień z dzieciakami się straszą
			
			
									
						
										
						a teraz dzień w dzień z dzieciakami się straszą
Re: Mój ogródek podokienny
Taka stara i dałam się złapać ;)
			
			
									
						
										
						Re: Mój ogródek podokienny
Całe szczęście,że akurat nie piłam ;)
			
			
									
						
										
						Re: Mój ogródek podokienny
Witaj 
  
 
Chciałam Ci powiedzieć, że bardzo podziwiam i cenię pracę jaką wkładasz w ten ogródek. Sama mam mieszkanko na parterze i widok na "ogródki" przed wejściem do bloku. Dbanie o nie ogranicza się do siania trawy i i koszenia jej czasami. Sama nie mam ani doświadczenia (dopiero w tym roku zaczynam poznawać kwiaty jakie mi przypadły wraz z mieszkaniem), ani środków finansowych, ani chyba tak naprawdę chyba zapału na taką skalę żeby zająć się tym ogródkiem, ale jestem pewna, że w takiej formie jak u Ciebie cieszyłby oko
 Dlatego jeszcze raz przyjmij moje wyrazy uznania  
 
Będę zaglądać regularnie i śledzić dalsze losy ogródka
			
			
									
						
										
						Chciałam Ci powiedzieć, że bardzo podziwiam i cenię pracę jaką wkładasz w ten ogródek. Sama mam mieszkanko na parterze i widok na "ogródki" przed wejściem do bloku. Dbanie o nie ogranicza się do siania trawy i i koszenia jej czasami. Sama nie mam ani doświadczenia (dopiero w tym roku zaczynam poznawać kwiaty jakie mi przypadły wraz z mieszkaniem), ani środków finansowych, ani chyba tak naprawdę chyba zapału na taką skalę żeby zająć się tym ogródkiem, ale jestem pewna, że w takiej formie jak u Ciebie cieszyłby oko
Będę zaglądać regularnie i śledzić dalsze losy ogródka
Re: Mój ogródek podokienny
Witaj:) Dziękuję ślicznie za miłe słowa:)
Gdzie mieszkasz?
Zachęcam do urządzenia ogródka,koszty są naprawdę niewielkie,a jaka przyjemność wyjrzeć przez okno i widzieć kwiatki!
			
			
									
						
										
						Gdzie mieszkasz?
Zachęcam do urządzenia ogródka,koszty są naprawdę niewielkie,a jaka przyjemność wyjrzeć przez okno i widzieć kwiatki!
Re: Mój ogródek podokienny
Obecnie mieszkam w Lublinie, ale jestem z Zielonej Góry. Jestem tu od niedawna i nie zostaję też na długo (jakieś 1,5 roku) więc postanowiłam sobie powoli zacząć przygodę z roślinkami sadząc co nieco w domku 
			
			
									
						
										
						- ewa2204
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1515
 - Od: 2 kwie 2009, o 22:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Mój ogródek podokienny
Soniu, myślę, że nie dodałaś jednego bardzo ważnego słowa własne kwiatki.
Gratuluję, rośliny się odwdzięczają za dbałość o nie.
			
			
									
						
							Gratuluję, rośliny się odwdzięczają za dbałość o nie.
Ewa
Coś Wam opowiem
			
						Coś Wam opowiem
- Tacca
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4486
 - Od: 12 lut 2009, o 12:23
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Szczecin
 - Kontakt:
 
Re: Mój ogródek podokienny
Witaj Soniu, piękne masz widoki z okna, zameczek niesamowity, szkoda że zaniedbany, .
			
			
									
						
										
						- RomciaW
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5310
 - Od: 12 gru 2008, o 20:58
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Łódź
 
Re: Mój ogródek podokienny
Witaj Soniu  
 
Paliki na karmnik Ci załatwię jak pojadę na działkę , może się do męża uśmiechnę żeby Ci zrobił ,co Ty na to
 Chcesz nasionka gailardii :?:Zapisałam sobie link do gry muszę zobaczyć  
			
			
									
						
										
						Paliki na karmnik Ci załatwię jak pojadę na działkę , może się do męża uśmiechnę żeby Ci zrobił ,co Ty na to
Re: Mój ogródek podokienny
ja witam na koniec święta:)
strasznie mnie dziś bolała głowa,myślałam,że umrę w pracy,nic nie pomagało,żadne tabletki,wychodziłam do kibla żeby posiedzieć i głowę pościskać z całej siły,bo wydawało mi się,że to pomaga na chwilę.
 
 
Niestety dokuczają mi migreny,nie do wytrzymania
			
			
									
						
										
						strasznie mnie dziś bolała głowa,myślałam,że umrę w pracy,nic nie pomagało,żadne tabletki,wychodziłam do kibla żeby posiedzieć i głowę pościskać z całej siły,bo wydawało mi się,że to pomaga na chwilę.
Niestety dokuczają mi migreny,nie do wytrzymania
Re: Mój ogródek podokienny
Koniecznie wypróbuj Solpadeine w tabl. musujących ( 2tabl. na raz ). Ja również cierpię na migreny, czasem tak silne,że idzie zwymiotować . Kiedyś łykałam ketanol, bo tylko on pomagał,ale mój żołądek dał mi znać,że to zbyt silny i szkodliwy lek dla niego. Spróbowałam tego leku i powiem Ci,że pomaga i nie niszczy żołądka. Jak nie pomoże to już nic nie pomoże prócz przeczekania. Współczuję takiego Dnia Kobiet  
			
			
									
						
										
						Re: Mój ogródek podokienny
ale te leki na migrenę które przepisał mi lekarz są bardzo drogie i nie mogłam ich wykupić...
			
			
									
						
										
						


 
		
