Moje sprawdzone przepisy
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Tulipanko, jako, że nie jesteś jaroszką, na pewno masz sprawdzony sposób na ugotowanie dobrego rosołu. Co do niego dodajesz, jakie mięsko, jakie przyprawy?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Naleweczko, rosołek u mnie musi być na każdą niedzielę
A jak go robię.
Mięsko drobiowe (najlepiej swojszczyzna, ale jak nie mam to kupuję porcję rosołową) i kawałek wołowinki. Zalewam zimną wodą i czekam aż się zagotuje. Potem zbieram z wierzchu wszystkie ''farfocle'' i dodaję: marchewkę, pietruszkę zieloną lub korzonek w zależności od pory roku, bączki cebulki lub cebulę przypieczoną na patelce, kawałeczek pora, selera, malutki listek laurowy i 2 kostki rosołowe Knorr. Gotuję to wszystko na bardzo małym ogniu. To ważne - gdy rosołek za mocno się gotuje wtedy będzie mętny. Pod koniec gotowania dodaję do smaku Vegetę, pieprz i imbir mielony. Vegeta jest wystarczająco słona więc zazwyczaj nie daję już soli.
Najlepszy do tego oczywiście makaron domowej roboty, ale ja jestem pod tym względem leniem i kupuję gotowy makaron jajeczny. Bardzo dobry i godnie zastępuje ten robiony w domu.
A jak go robię.
Mięsko drobiowe (najlepiej swojszczyzna, ale jak nie mam to kupuję porcję rosołową) i kawałek wołowinki. Zalewam zimną wodą i czekam aż się zagotuje. Potem zbieram z wierzchu wszystkie ''farfocle'' i dodaję: marchewkę, pietruszkę zieloną lub korzonek w zależności od pory roku, bączki cebulki lub cebulę przypieczoną na patelce, kawałeczek pora, selera, malutki listek laurowy i 2 kostki rosołowe Knorr. Gotuję to wszystko na bardzo małym ogniu. To ważne - gdy rosołek za mocno się gotuje wtedy będzie mętny. Pod koniec gotowania dodaję do smaku Vegetę, pieprz i imbir mielony. Vegeta jest wystarczająco słona więc zazwyczaj nie daję już soli.
Najlepszy do tego oczywiście makaron domowej roboty, ale ja jestem pod tym względem leniem i kupuję gotowy makaron jajeczny. Bardzo dobry i godnie zastępuje ten robiony w domu.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Listek laurowy? Nie dodawałam, muszę spróbować. A imbir też dosypuję, uwielbiam w każdej postaci
Nie bardzo mam dostęp do "wsiowych" kur, więc gotuję rosół na kurczakach ze sklepu, to byle-co w porównaniu do kurek dziubiących na podwórku, ale mimo to nie daję kostek rosołowych ani vegety, za to próbowałam już różnych dziwnych dodatków
Dla smaku jagody jałowca, kilka sztuk w całości, dodaje to posmaku, a właściwie zapachu lasu, delikatnej dziczyzny. Dla koloru plasterek buraka wkładany na jakieś 20 minut przed końcem gotowania i wyjmowany, rosół jest wtedy taki złoty, wcale nie bordowy. Dla koloru kurkuma, niewiele, szczypta czy dwie, zależy od ilości rosołu, jest wtedy złoto-żółty, a w smaku nie czuje się różnicy. Dla smaku skrzydło indyka, dodaje rosołkowi na sklepowym kurczaku głębi, jakiejś takiej wytrawności. Skrzydełka kurczakowe plus kości schabowe, rosołek jest lekki, jasny, delikatny, jeśli skrzydełek jest dużo, to robi się delikatna galareta.
No tak, chyba wiem co będzie dziś na obiad
Nie bardzo mam dostęp do "wsiowych" kur, więc gotuję rosół na kurczakach ze sklepu, to byle-co w porównaniu do kurek dziubiących na podwórku, ale mimo to nie daję kostek rosołowych ani vegety, za to próbowałam już różnych dziwnych dodatków
Dla smaku jagody jałowca, kilka sztuk w całości, dodaje to posmaku, a właściwie zapachu lasu, delikatnej dziczyzny. Dla koloru plasterek buraka wkładany na jakieś 20 minut przed końcem gotowania i wyjmowany, rosół jest wtedy taki złoty, wcale nie bordowy. Dla koloru kurkuma, niewiele, szczypta czy dwie, zależy od ilości rosołu, jest wtedy złoto-żółty, a w smaku nie czuje się różnicy. Dla smaku skrzydło indyka, dodaje rosołkowi na sklepowym kurczaku głębi, jakiejś takiej wytrawności. Skrzydełka kurczakowe plus kości schabowe, rosołek jest lekki, jasny, delikatny, jeśli skrzydełek jest dużo, to robi się delikatna galareta.
No tak, chyba wiem co będzie dziś na obiad
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Szalejesz z dodatkami Nalewko Nigdy nie próbowałam z jagodami jałowca czy burakiem burakiem.
Za to kiedyś dodawałam gałązeczkę lubczyku. Po kilku minutach gotowania wyjmowałam go, bo jak dla mnie rosół za bardzo przechodził jego smakiem Ale nie którzy to uwielbiają.
Ja mam to szczęście, że moja teściowa hoduje drób, więc od czasu do czasu coś podrzuci, bo synek lubi na swojskim
Masz rację - nie ma porównania. Żeby nie wiem jak kombinować na tych kupnych, nigdy nie uzyska się tego co na wsiowych.
Oj ale mam smaczka na ten rosołek. Chyba też zrobię i wypróbuję z burakiem ;:8
Za to kiedyś dodawałam gałązeczkę lubczyku. Po kilku minutach gotowania wyjmowałam go, bo jak dla mnie rosół za bardzo przechodził jego smakiem Ale nie którzy to uwielbiają.
Ja mam to szczęście, że moja teściowa hoduje drób, więc od czasu do czasu coś podrzuci, bo synek lubi na swojskim
Masz rację - nie ma porównania. Żeby nie wiem jak kombinować na tych kupnych, nigdy nie uzyska się tego co na wsiowych.
Oj ale mam smaczka na ten rosołek. Chyba też zrobię i wypróbuję z burakiem ;:8
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Myyy ...,rosołek,uwielbiać rosołek.
Ja w porównaniu z wami dziewczyny nie jadam "swojskich zwierząt"
Wujek, zorał mi psyche,jak zobaczyłam koguta który lata po podwórku bez głowy I od tej pory nic"swojskiego nie jadam.
No to ja wam napiszę o moim rosołku.
Kurczaczek"taki cherlawy z budki na targu",marchewka,pietruszka(koniecznie natka),por,seler,lubczyk,liść laurowy,angielskie ziele,ząbek czosnku,mały listek kapusty włoskiej,Vegeta,sól,pieprz.Jawrzyny i wawrzyny wrzucam jako pierwsze na gotującą się wodę.Po pięciu minutach wywar jest piękny złoty.A następnie na gotujący się kłębem wywar,wrzucam kuraka.Jeszcze tylko chwilka i zmniejszam ogień by sobie wolno pyrkał,tak około półtorej godziny.
Makaron,koniecznie nitki "Czaniecki"
Pozdrowionka
Ja w porównaniu z wami dziewczyny nie jadam "swojskich zwierząt"
Wujek, zorał mi psyche,jak zobaczyłam koguta który lata po podwórku bez głowy I od tej pory nic"swojskiego nie jadam.
No to ja wam napiszę o moim rosołku.
Kurczaczek"taki cherlawy z budki na targu",marchewka,pietruszka(koniecznie natka),por,seler,lubczyk,liść laurowy,angielskie ziele,ząbek czosnku,mały listek kapusty włoskiej,Vegeta,sól,pieprz.Jawrzyny i wawrzyny wrzucam jako pierwsze na gotującą się wodę.Po pięciu minutach wywar jest piękny złoty.A następnie na gotujący się kłębem wywar,wrzucam kuraka.Jeszcze tylko chwilka i zmniejszam ogień by sobie wolno pyrkał,tak około półtorej godziny.
Makaron,koniecznie nitki "Czaniecki"
Pozdrowionka
Pozdrawiam Magda
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
W związku z tym, że sezon grzybowy trwa na dobre, podam Wam wprost genialny przepis na grzyby.
Każdy kto spróbował prosi o przepis.
Nadają się do niego wszystkie grzyby, mogą być pomieszane różne gatunki, mogą być nawet mrożone.
GRZYBY W SOSIE POMIDOROWYM
* 1 kg grzybów
* 1 kg cebuli
* 3 duże czerwone papryki
* kilka łyżek oleju
SOS
* 1 koncentrat pomidorowy, ten większy ze słoiczka i najlepiej Pudliszki
* 1 szklanka wody
* 1 szklanka oleju
* 3 łyżki octu 10%
* 4 łyżki cukru
* sól pieprz według upodobań.
Grzyby oczyścić, pokroić na kawałki i ugotować do miękkości. Cebulę pokroić w krążki, udusić na oleju aż będzie miękka. Paprykę pokroić w paski i również udusić na oleju do miękkości.
Z podanych składników ugotować sos. Dodać grzyby, cebulę i paprykę i gotować razem ok 30 min. często mieszając bo może przywierać do garnka.
Tak przyrządzone grzyby można podać od razu, na gorąco. Można je zamknąć w słoiku, za pasteryzować 20 min i przechowywać w spiżarce. Takie ze słoika można podawać od razu na zimno lub na gorąco - jak kto woli.
Można je również zamrażać, ale potem większy kłopot z rozmrażaniem. Polecam w słoikach.
Idealne danie dla niespodziewanych gości. Wystarczy tylko otworzyć słoik, przygrzać np w mikrofali i w 5 minut mamy ciepłe, pyszne danie na stole.
Każdy kto spróbował prosi o przepis.
Nadają się do niego wszystkie grzyby, mogą być pomieszane różne gatunki, mogą być nawet mrożone.
GRZYBY W SOSIE POMIDOROWYM
* 1 kg grzybów
* 1 kg cebuli
* 3 duże czerwone papryki
* kilka łyżek oleju
SOS
* 1 koncentrat pomidorowy, ten większy ze słoiczka i najlepiej Pudliszki
* 1 szklanka wody
* 1 szklanka oleju
* 3 łyżki octu 10%
* 4 łyżki cukru
* sól pieprz według upodobań.
Grzyby oczyścić, pokroić na kawałki i ugotować do miękkości. Cebulę pokroić w krążki, udusić na oleju aż będzie miękka. Paprykę pokroić w paski i również udusić na oleju do miękkości.
Z podanych składników ugotować sos. Dodać grzyby, cebulę i paprykę i gotować razem ok 30 min. często mieszając bo może przywierać do garnka.
Tak przyrządzone grzyby można podać od razu, na gorąco. Można je zamknąć w słoiku, za pasteryzować 20 min i przechowywać w spiżarce. Takie ze słoika można podawać od razu na zimno lub na gorąco - jak kto woli.
Można je również zamrażać, ale potem większy kłopot z rozmrażaniem. Polecam w słoikach.
Idealne danie dla niespodziewanych gości. Wystarczy tylko otworzyć słoik, przygrzać np w mikrofali i w 5 minut mamy ciepłe, pyszne danie na stole.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1603
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Moje sprawdzone przepisy
fajne przepisy, może coś jeszcze?
Re: Moje sprawdzone przepisy
Bardzo fajne przepisiki, szczegulnie te z foto prezentacją.
Pewnie na coś się skuszę aby wypróbować
Pewnie na coś się skuszę aby wypróbować
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Re: Moje sprawdzone przepisy
Fajne przepisy. Szybko zostawiam swój ślad, żeby mi wątek się nie zgubił