Oleander - choroby i inne problemy w uprawie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 800
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Chory oleander
Czy 1 ty mnie jest efekt działalności 3? Grzybki sadzakowe na spadzi po czerwcach?
Pozdrawiam,
J
J
Re: Chory oleander
moim subiektywnym zdaniem nieleff pisze:Czy 1 ty mnie jest efekt działalności 3? Grzybki sadzakowe na spadzi po czerwcach?
no ale zawsze mogę sie mylić
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- zelis0
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 6 sie 2010, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Chory oleander
A ja też się trochę wtrącę ze swoim problemem w wątek. Właściwie mój olek to taki ciężki przypadek. Na początku roku pisałam o nim tutaj:http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=41885 .Mimo decyzji innych o spaleniu go, uparłam się, że jednak spróbuję.Obcięłam go radykalnie,no i ku mojej radości rośnie zdrowo. Liście nie zwijają się,więc mam nadzieję że jakoś to będzie. Wprawdzie nie kwitł w tym roku, ale winę ponosi pewnie cięcie i pogoda, a raczej jej brak. I w związku z tym rozwija mi się inne choróbsko, przypuszczam że mączniak. U mnie pada ostatnie 3 tygodnie, więc trudno się dziwić. Załączam zdjęcia i proszę o potwierdzenie mojej diagnozy, bądź wypowiedzenie się. I tak ogólnie to powiedźcie, powinnam stosować jakieś środki??
http://imageshack.us/photo/my-images/153/dsc05498c.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/20/dsc05497c.jpg/
A bym zapomniała: tylko zakończenia, obwódki liści są jakby koloru bordo
http://imageshack.us/photo/my-images/153/dsc05498c.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/20/dsc05497c.jpg/
A bym zapomniała: tylko zakończenia, obwódki liści są jakby koloru bordo
Magda
Re: Chory oleander
spoko , to tylko mączniak rzekomy to do wilgoci i deszczu.
Obserwuj go dobrze i jak sie pojawią znowu plamki na liściach ( takie jak rok temu) to wycinaj , z tym , że podobne plamki ma scochytoza , a wtedy trzeba leczyć
Obserwuj go dobrze i jak sie pojawią znowu plamki na liściach ( takie jak rok temu) to wycinaj , z tym , że podobne plamki ma scochytoza , a wtedy trzeba leczyć
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- zelis0
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 6 sie 2010, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Chory oleander
Czyli zostawić jak jest, bez żadnej chemii? Wiesz Weteran, staram się jak mogę chronić przed deszczem,ale tak czy inaczej zawsze gdzieś go zmoczy. Nie ma co ukrywać, że w irlandii olki nie mają za ciekawego życia. Pogoda dla nich o tym czasie nie jest sprzyjająca. Po za tym za dużo słońca nie miał tego lata.
Z tego co kojarzę, na początku roku też byłeś za tym by spalić roślinę. Czy tym samym mam stwierdzić,że się myliłeś (nie podważając Twojej wiedzy oczywiście), czy roślina po prostu się broni?
Cubezak na poprzedniej stronie też pokazywał zdjęcia z mączniakiem. Czy to inna odmiana niż moja,czy kwestia tylko zdjęcia?
Z tego co kojarzę, na początku roku też byłeś za tym by spalić roślinę. Czy tym samym mam stwierdzić,że się myliłeś (nie podważając Twojej wiedzy oczywiście), czy roślina po prostu się broni?
Cubezak na poprzedniej stronie też pokazywał zdjęcia z mączniakiem. Czy to inna odmiana niż moja,czy kwestia tylko zdjęcia?
Magda
Re: Chory oleander
i dalej tak uważam , aczkolwiek rozum swoje mi mówi a i tak pewno zrobiłbym tak jak ty
Pseudomonoze na oleandrze jedynie można powstrzymać przez radykalne cięcie, i przesadzenie do świeżej ziemi , ale to jest tylko doraźne działanie bo na choroby bakteryjne póki co nie ma lekarstwa i często za rok, dwa pojawia się znowu ze zdwojoną siłą, a wtedy to już tylko ogień zostaje
dlatego czasem poświecić i odżałować dużą roślinę, i hodować już sobie nową
Co do mączniaka to moje zdanie jest takie , że rośliny ozdobne to nie warzywa, i stosowanie chemii w przypadku chorób to tylko dla ich dobra i naszego spokoju
Jeśli będzie cały czas duża wilgoć to on się będzie rozwijał w najlepsze , ale jak zacznie być w miarę sucho, słonecznie i przewiewnie to choroba się zatrzyma i pozostaną tylko przebarwione liście
tylko teraz nie wpadnij w skrajność i nie postaw go przy kaloryferze !
na poprzedniej stronie jest dokładnie ten sam mączniak rzekomy , tylko Ty gęściej grzybki wychowałaś
u Cubezak pewno ogólnie duża wilgoć, albo brak ruchu powietrza, albo za gęsto rosnąca roślina, etc , dlatego tak się rozwijał , a u Ciebie pewno wilgoć/woda zalegała długo na końcówkach liści i rozwinął się w taki sposób.
Czerwonawe przebarwienia na liściach oleandra to zawsze mączniak i zawsze jest to objaw zbyt dużej wilgoci, inna choroba podobna w objawach na oleandrze nie występuje ( wg. mojej wiedzy oczywiście )
Pseudomonoze na oleandrze jedynie można powstrzymać przez radykalne cięcie, i przesadzenie do świeżej ziemi , ale to jest tylko doraźne działanie bo na choroby bakteryjne póki co nie ma lekarstwa i często za rok, dwa pojawia się znowu ze zdwojoną siłą, a wtedy to już tylko ogień zostaje
dlatego czasem poświecić i odżałować dużą roślinę, i hodować już sobie nową
Co do mączniaka to moje zdanie jest takie , że rośliny ozdobne to nie warzywa, i stosowanie chemii w przypadku chorób to tylko dla ich dobra i naszego spokoju
Jeśli będzie cały czas duża wilgoć to on się będzie rozwijał w najlepsze , ale jak zacznie być w miarę sucho, słonecznie i przewiewnie to choroba się zatrzyma i pozostaną tylko przebarwione liście
tylko teraz nie wpadnij w skrajność i nie postaw go przy kaloryferze !
na poprzedniej stronie jest dokładnie ten sam mączniak rzekomy , tylko Ty gęściej grzybki wychowałaś
u Cubezak pewno ogólnie duża wilgoć, albo brak ruchu powietrza, albo za gęsto rosnąca roślina, etc , dlatego tak się rozwijał , a u Ciebie pewno wilgoć/woda zalegała długo na końcówkach liści i rozwinął się w taki sposób.
Czerwonawe przebarwienia na liściach oleandra to zawsze mączniak i zawsze jest to objaw zbyt dużej wilgoci, inna choroba podobna w objawach na oleandrze nie występuje ( wg. mojej wiedzy oczywiście )
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- zelis0
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 6 sie 2010, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Chory oleander
Dzięki bardzo za odpowiedź Weteran. Bardzo cenię sobie uwagi kogoś, kto ma doświadczenie. Z reguły to postępuję według wskazówek i zaleceń, ale tak jak napisałeś, serce czasem mówi coś innego i tym też się kierujemy.
Olka potraktowałam chemią. Dziś przynajmniej deszcz nie pada,co nie znaczy że w powietrzu nie czuć wilgoci. Mam nadzieję że jednak on takie warunki odbierze pozytywnie .
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam.
Olka potraktowałam chemią. Dziś przynajmniej deszcz nie pada,co nie znaczy że w powietrzu nie czuć wilgoci. Mam nadzieję że jednak on takie warunki odbierze pozytywnie .
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam.
Magda
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Chory oleander
Wygląda mi to na atak mszyc.
Opryskaj środkiem chemicznym na mszyce, a jeżeli nie masz to wodą z szarym mydłem, mydłem ogrodniczym lub płynem do mycia naczyń.
Zalecałbym koniecznie przenieść oleandra w chłodne miejsce, tak około + 10 stopni. Tam powinien czekać na wiosnę
Pozdrawiam
Adam
Opryskaj środkiem chemicznym na mszyce, a jeżeli nie masz to wodą z szarym mydłem, mydłem ogrodniczym lub płynem do mycia naczyń.
Zalecałbym koniecznie przenieść oleandra w chłodne miejsce, tak około + 10 stopni. Tam powinien czekać na wiosnę
Pozdrawiam
Adam
Re: Chory oleander
nie wiem czy to mszyce... tak czy inaczej robaczki "latają"
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Chory oleander
Myślę, że są to młode mszyce, tzw. nimfy.
Re: Chory oleander
Jasne że tak oprysk Admiral 100 EC lub Fastac 100 EC. Każdym z nich w proporcjach 0,5 ml na 1 l wody.leff pisze:Mączliki