Uratowane storczyki (Art) :)
Soniu,to pewnie jak my, miałaś problem ze zrobieniem dziurek w jajku - bo skorupka twarda jak "beton"!
Ale za to była jajecznica dla kilku dorosłych osób i wielka blacha ciasta (które robiłam "na oko"- nie wiedząc z ilu jajek?)
Muszę chyba skończyć ten "niestorczykowy" temat Podciągnijmy to jeszcze pod Święta !
Ale za to była jajecznica dla kilku dorosłych osób i wielka blacha ciasta (które robiłam "na oko"- nie wiedząc z ilu jajek?)
Muszę chyba skończyć ten "niestorczykowy" temat Podciągnijmy to jeszcze pod Święta !
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Joasiu ale przepiękny
a pączek śpioszek z pewnością się wkrótce obudzi :P może czeka na wiosnę
a pączek śpioszek z pewnością się wkrótce obudzi :P może czeka na wiosnę
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Miluck, Madzik, Monisiu, Storczykowa, Jeanne, Soniu, - dziękuję za miłe słowa i odwiedziny w moim wątku !
A "śpioch", rzeczywiście b. słodko przytulony do pędu - śpi nadal...
Soniu, ten Phalaenopsis to "nowy, maluni prezencik", który sprawiłam sobie za poradą Jovanki -
na pociechę po (teraz już) "świętej pamięci" ratowanym z wielką determinacją storczyku z 2 str. mojego wątku.
A moja zasługa w kwitnieniu, to jedynie zadbanie, aby storczyk nie stracił nie rozwiniętych pączków .
Na prawdziwe zasługi będzie więc trzeba poczekać pewnie ok. roku . Jak się uda ...
A "śpioch", rzeczywiście b. słodko przytulony do pędu - śpi nadal...
Soniu, ten Phalaenopsis to "nowy, maluni prezencik", który sprawiłam sobie za poradą Jovanki -
na pociechę po (teraz już) "świętej pamięci" ratowanym z wielką determinacją storczyku z 2 str. mojego wątku.
A moja zasługa w kwitnieniu, to jedynie zadbanie, aby storczyk nie stracił nie rozwiniętych pączków .
Na prawdziwe zasługi będzie więc trzeba poczekać pewnie ok. roku . Jak się uda ...
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Joasiu, śpiocha masz rzeczywiście sympatycznego. Przykro jest kiedy ratowany storczyk niestety ginie, ale wiedza zdobyta zostaje. Moja ratowana "sierotka" też niestety padła, ale wiem gdzie był błąd i drugi raz już go nie popełnię.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Witaj Guciu! Fajnie, że znów tu wpadłaś, jakoś długo Cię nie było... Ale pomyślałam sobie, że jak tylko ujrzałaś
odrobinę słoneczka , to zaczęłaś działać w swoim ogrodzie, bo przecież masz tam co robić...
Przykro mi również, że Twoja "sierotka" padła (bardzo Ci sekundowałam, nawet w myślach), ale jak piszesz - przynajmniej doświadczenie pozostaje (choć pociecha to niewielka).
Piszesz u Ewy o zakupach bratków. Domyślam się, co jest w Łodzi na ul. Równej... Dobrze, że ja nie mam w pobliżu takich pokus ! Oj, byłoby kiepsko z"budżetem" :P !
A Twoja córka na pewno dobrze zaopiekuje się Twoimi zielonymi podopiecznymi, tego jestem pewna !
Mój syn mi ostatnio powiedział, ze gdyby miał taki zapał do nauki, jak ja do moich roślin, to znałby już na pamięć
"Encyklopedię powszechną"... :P
Pozdrawiam cieplutko, Joanna
odrobinę słoneczka , to zaczęłaś działać w swoim ogrodzie, bo przecież masz tam co robić...
Przykro mi również, że Twoja "sierotka" padła (bardzo Ci sekundowałam, nawet w myślach), ale jak piszesz - przynajmniej doświadczenie pozostaje (choć pociecha to niewielka).
Piszesz u Ewy o zakupach bratków. Domyślam się, co jest w Łodzi na ul. Równej... Dobrze, że ja nie mam w pobliżu takich pokus ! Oj, byłoby kiepsko z"budżetem" :P !
A Twoja córka na pewno dobrze zaopiekuje się Twoimi zielonymi podopiecznymi, tego jestem pewna !
Mój syn mi ostatnio powiedział, ze gdyby miał taki zapał do nauki, jak ja do moich roślin, to znałby już na pamięć
"Encyklopedię powszechną"... :P
Pozdrawiam cieplutko, Joanna
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Asieńko, moja córcia jakoś nie bardzo garnie się do moich podopiecznych. Szkolę ją pomalutku, ale gwarancji nie mam, niestety. Odpuściłam jej nawet zasilane, przez te trzy tygodnie, mam nadzieje, że będzie ok
A na Równej były piękne falki, na samo wspomnienie płakać mi się chce, że niczego nie kupiłam
A na Równej były piękne falki, na samo wspomnienie płakać mi się chce, że niczego nie kupiłam
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
-
- 500p
- Posty: 563
- Od: 8 lut 2008, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Strusiodzieło artystyczne bardzo mi się spodobało 8)
A Liodoro jest przecudny. Tak się ostatnio zastanawiałem, czy by nie wziąść takiego storczyka, przekwitniętego, ale wypuszczającego nowe listki... Jednak się nie skusiłem, bo to byłby pierwszy, a ja doświadczenia nie mam w ogóle. No i zapraszam też do mnie...
A Liodoro jest przecudny. Tak się ostatnio zastanawiałem, czy by nie wziąść takiego storczyka, przekwitniętego, ale wypuszczającego nowe listki... Jednak się nie skusiłem, bo to byłby pierwszy, a ja doświadczenia nie mam w ogóle. No i zapraszam też do mnie...