Paciorecznik,kanna(Canna) wszystko o niej

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kasama
100p
100p
Posty: 164
Od: 9 wrz 2007, o 11:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Ja swoje pacioreczniki wykopałam jak zmarzły im liście. Tak jak były wykopane - trochę z ziemią, trochę bez - karpy włożyłam do dużej plastikowej skrzynki stojącej na podłodze w piwnicy i zostawiłam w spokoju. Dopiero kilka dni temu sprawdziłam co się z nimi dzieje. Mają się dobrze :) Już nie mogę się doczekać, jak zasadzę je znowu do ziemi :D
Pozdrawiam
Kasia

"Zielonym do góry!"
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21681
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Ja też wisienko wykopaną jesienią karpę ,w całości bez dzielenia czy otrzepywania ziemi wkładam do pudła i zostawiam je w piwnicy do wiosny.Nie było potrzeby ich spryskiwania .Teraz , podzielone na mniejsze części karpy rosną w wielkich donicach i w maju wysadzę je do ogrodu.
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi! ;:215
W takim razie w tym roku dam je do ciepłej piwnicy i będzie dobrze!
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witaj Wisienko. Błędy w przechowaniu są najczęstszą przyczyną niepowodzeń w uprawie kan.
Musisz sama spraktykować co jest dla twojej kany najlepsze. Nie można popadać w skrajność. Miniony rok dył bardzo mokry i dlatego kany mogły wytrzymać w ciepłej piwnicy. A do tego kany dość długo były w gruncie bo zimy prawie nie było i tak krótki okres mogły przeleżeć w nawet bardzo ciepłym pomieszczeniu. Weżne też są warunki przed wykopaniem.
Tak jak w uprawie wszystkich roślin ważnych jest wiele czynników. Trzeba o tym pamiętać a wtedy wszystko będzie łatwe, a w razie czego pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Od tego jesteśmy żeby pomagać, żeby uprawy były coraz przyjemniejsze.



Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4094
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Leszku - dziękuję. Ciągle zapominam, że w uprawie roślin nic nie jest oczywiste. No ale jakichś
ram trzeba się trzymać :wink: .
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz B

Post »

Ja przechowałem swoje canny w piwnicy w pojemnikach z trocinami, bez zbytniego czyszczenia z ziemi. Muszę przyznać, że znakomicie się przechowały, bo nic nie ubyło :D
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Posadziłam swoje canny w lutym tak jak pisano w gazecie "Mój piękny ogród"mają po 15cm wysokości,ale mam problem.Na liściach zaczęły pokazywać się plamki brązowe ,kropelki soku
wychodzące z liści. Na obrzeżach zauważalne są też miejsca jakby ktoś igłą je po nakłuwał.Nie wiem czy to jakaś choroba proszę o poradę. :cry:
anafur
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witaj. A czy możesz opisać warunki w jakich była przechowywana przed posadzeniem i po posadzeniu, noi oczywiście zdjęcie. Takie objawy wyglądają na coś poważniejszego. I jeszcze jedno czy korzenie były twoje czy kupne.



Pozdrawiam Leszek.
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Canny były kupione w sklepie jak tylko przyniosłam je do domu to je posadziłam.Korzenie wyglądały zdrowo,zanim wykiełkowały to stały na ziemi w kuchni pod stołem.Potem przeniosłam je na ziemię przy drzwiach balkonowych nastepnie postawilam je na parapet i tam właśnie zaczęły mi chorować.Teraz stoją ponownie na ziemi jestem laikiem w uprawie cann są to moję pierwsze doświadczenia z nimi.A co do zdięć to postaram się zrobić i wkleję.
anafur
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam. Z opisu wynika że mogły jej zaszkodzić różne opary z kuchni w połączeniu z podwyższoną temperaturą. Znajdź jakieś miejsce wolne od oparów i wilgoci czyli suche i nie zeciepłe, jednak musi być trochę słońca bo się wyciągnie. Jednak niepokoją mnie te otworki z których wycieka jakiś płyn, może to tylko spływał nadmiar pary, a plamki mogły być skutkiem zbyt małej ilości światła. Wskazane zdjęcie.



Pozdrawiam Leszek
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Rety..u mnie pacioreczniki wyszły z ziemi i mają ładne liście.Na jednej roślinie zaobserwowałam cieknącą po liściach wodę, która wypływa z krawędzi liścia.Takie zjawisko obserwowałam u różnych domowych filodendronów i bluszczy...to zjawisko wydawało mi się normalne.Ale u kann nie wiem, czy to jest normalne, gdyż mam je pierwszy raz.Czy kanny też "płaczą" ? czy coś z nimi nie tak?Poza tym nic się nie dzieje niepokojącego, żadnych plam.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

U mnie canny są dalej w piwnicy w karpie ziemi. Na razie nie rozpoczęły wzrostu. Bulwy są zdrowe. :twisted:
Jedną karpę canny zostawiłem w ziemi na działce zabezpieczając ją kopczykiem i łętami. Ciekawe czy przetrwały?
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
giza
1000p
1000p
Posty: 1718
Od: 1 paź 2007, o 00:40
Lokalizacja: Wrocław

Post »

leosta pisze:Witaj Gizo. Podejrzewam najgorszy scenariusz, jeżeli są miękkie i grzybnia to są nie do uratowania. Ale może jesteś przewrażliwiona i niedokładnie opisałaś objawy. Podsusz jeszcze mocniej i zobacz czy nie czernieją. Ja byłem dzisiaj na działce i wykopałem pozostawioną w gruncie całą karpę, była zdrowiutka a kłącza twardziutkie. Dlatego bym się zdziwił żeby Twoja była chora, tym bardziej że była trzymana w garażu. Trzymam kciuki.

Pozdrawiam Leszek.
Leszku i Twoj scenariusz sprawdził się , 4 szt zgniły :cry:
Pozdrawiam, giza vel Gabryśka:)

Rewolta – 05.2007r. C.d. 2009
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”