Ewuniu
Zeniu też nie wiedziałam, że można przycinać ale dowiedziałam poprzez przykre doświadczenie, podczas kwitnienia azalii ktoś obłamał najpiękniejsze gałązki, zastanawiałam się jak teraz będzie rosła a ona zaczęła wypuszczać boczne pędy, pięknie się zagęściła i zrobił się okazały krzew. Od tego czasu sporadycznie przycianam ale po kwitnieniu.
Ewelinko dzisiaj byłam na działce, chciałam zrobić zdjęcia ale tak lało, że nie dało rady. Wegetacja zaczyna się, ziemia pęka i wychodzą kiełki krokusów, tulipanów a najwięcej przebiśniegów, ciemiernikom zaczynają bieleć pąki. Takie budzenie się przyrody o tej porze roku nie bardzo mnie cieszy.












