Dorotko - ten rok w Twoim ogrodzie, to już takie raczej kosmetyczne zmiany? Czy w postanowieniach noworocznych zapisana rewolucja?
Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Piękny przegląd na początek roku
Jak dla mnie, to wszystkie zdjęcia w sam raz do kalendarza!
Dorotko - ten rok w Twoim ogrodzie, to już takie raczej kosmetyczne zmiany? Czy w postanowieniach noworocznych zapisana rewolucja?
Dorotko - ten rok w Twoim ogrodzie, to już takie raczej kosmetyczne zmiany? Czy w postanowieniach noworocznych zapisana rewolucja?
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Wszyscy pochwalają jaśminowca
przytaknę piękny on wielce
Kiedy mój maluszek dorośnie do takich rozmiarów
A ja pochylę się nad klonem w promieniach zachodzącego słońca, cóż za kolory
Kiedy mój maluszek dorośnie do takich rozmiarów
A ja pochylę się nad klonem w promieniach zachodzącego słońca, cóż za kolory
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Witajcie - ja również posiadam mały jaśmin, ale mój babcinej odmiany. I pięknie wygląda koło wody. Mój też tam wyląduje 
Moje nowe hobby ;)
Pozdrawiam miłośników ogrodów - Justyna
Zajrzyj Pierwsze kroki - odnawiam bardzo stary ogród
Pozdrawiam miłośników ogrodów - Justyna
Zajrzyj Pierwsze kroki - odnawiam bardzo stary ogród
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Agunia, krzak rzeczywiście wygląda obłednie podczas kwitnienia, pachnie niestety słabo, ale daje się czuć. Ten krzak ma chyba z 6 lat więc ma prawo być duży.
Klon palmowy na tym zdjęciu już przebarwiony a raczej przemrożony. Normalnie ma zielone liście, to najzwyklejszy palmowy.
Agnieszko, ni tez wystarczy taka zima jak jest. Kiedy u was ferie? U nas dopiero w drugiej połowie lutego, więc jest szansa na snieg
Mój mały synek wczoraj płakał, że co to za zima jak ona na sanki nie może iść.
Aniu, lubię te róże w paprociach. Trzeba przyznać, że dobrze się komponują. Szkoda tylko, że ta żółta różyczka (Marselisborg Castle) strasznie mi chorowała. Ma w tym roku ostatnią szansę. Jak się nie poprawi to wylatuje
Strasznie narzekałam na sąsiadzkie drzewa, bo cienią mi bardzo ogród, ale jak zaczęła się wycinka to jednak mi trochę szkoda. Miałam nadzieję, że wytnie tylko orzecha, ale widzę, że i inne idą pod piłę
A jak zaczynały kwitnąć było tak pięknie.
Martwię się trochę o różaneczniki, bo dostaną więcej słońca, ale z drugiej strony rośnie moja jabłoń, która nie ma zagrożenia wycinką.
Mam nadzieję, że M. ulituje się i pomoże w transporcie kamieni.
Ewcia, to wielokrotnie pokazywana jesienią ostnica. Niestety nie zimuje, ale sie rozsiewa. Choć może tą zimę uda się jej przetrwać.
Siberia lilia to El Condor. Jest niesamowita. Płatki maja taki satynowy połysk. Kupiona w zeszłym roku w Lilypolu


Jaśminowiec w tym roku znów był bardziej wyprostowany, bo przycięty. Musi wypuścić naprawdę długie pędy aby rozłożyć welon.
Aniu, popłynęłam wczoraj na tej stronce.... ach rozmarzyłam się okrutnie, znalazłam parę fajnych pomysłów, które byc może kiedyś wykorzystam.
Biała naparstnica? nie widzę
Tam przy lilii to odętka. dziewczyny przed nią przestrzegają. Wiosną muszę ją zadoniczkować żeby się za bardzo nie rozlazła
Dalu, jasminowca nie przycinałam bardzo dlugo. Dopiero dwa lata temu po kwitnieniu skróciłam mu pędy i część wycięłam. Wypuścił dużo nowych, które powinny w tym roku zakwitnąć. Nysle, że to najlepszy sposób. Odmładzać etapami, powiedzmy wycinając co roku 1/3 pędów. W ten sposób nie pozbawiamy się zupełnie kwiatów.
Zastanawiam sie nad jeszcze jednym krzakiem. Tym razem chciałabym taki wlaśnie mocno pachnacy.
Martus, chyba sie zaczerwieniłam
Jakoś w tym roku nie zmieściłam się w najlepszej 12 ze zdjęciami, nic to to tylko mobilizacja do robienia jeszcze lepszych zdjęć
Oczywiście żartuję, na forum jest cała masa pieknych ogrodów i dobrze, że co roku mamy inne na kalendarzu.
Płatki sypią sie do wody, ale odnosze wrażenie, że karasie traktuje je jak jakiś przysmak
Momentalnie znikają
Izulku, poczatek roku sprzyja takim wspominkom. Mam nadzieje, że z każdym rokiem będzie piękniej.
Nie planuję w tym roku jakichś rewolucji. Ubiegły dał mi mocno popalić, ale coś tam na pewno wymyślę. Nie zniosę bezczynności
Jakies tam plany są, ale czy bedą zrealizowane
Będę sie starać, ale nic na siłę .
Na razie wymyślilam drewniane donice przy tarasie. M. nawet się zapalił do pomysłu zabudowania naszej "żwirowni" kiedy nie ma rozłożonego basenu. Planuję trzy trójki różnej wielkości. Jedna z trawami, druga chyba z hortensjami a trzecia jeszcze nie wiem
Materiał jest wiec wystarczy troche pracy M.
Jolu dorosnie, ani sie oglądniesz. Ja czasem chciałabym żeby niektóre rosły wolniej
Klon rzeczywiście zapłonął jesienią. Czuje, ze to byl dobry pomysł aby go posadzic przy tarasie. Obawiam sie tylko czy nie wyrośnie za wielki, ale najwyżej będe przycinać.
Justynko, urosnie szybko, i bedzie pachanial. Ogród musi pachnieć
Dlatego ja jeszcze zamierzam dokupic lilii.
Miały być fotki, ale żaba strajkuje. Będą później
Klon palmowy na tym zdjęciu już przebarwiony a raczej przemrożony. Normalnie ma zielone liście, to najzwyklejszy palmowy.
Agnieszko, ni tez wystarczy taka zima jak jest. Kiedy u was ferie? U nas dopiero w drugiej połowie lutego, więc jest szansa na snieg
Aniu, lubię te róże w paprociach. Trzeba przyznać, że dobrze się komponują. Szkoda tylko, że ta żółta różyczka (Marselisborg Castle) strasznie mi chorowała. Ma w tym roku ostatnią szansę. Jak się nie poprawi to wylatuje
Strasznie narzekałam na sąsiadzkie drzewa, bo cienią mi bardzo ogród, ale jak zaczęła się wycinka to jednak mi trochę szkoda. Miałam nadzieję, że wytnie tylko orzecha, ale widzę, że i inne idą pod piłę
Martwię się trochę o różaneczniki, bo dostaną więcej słońca, ale z drugiej strony rośnie moja jabłoń, która nie ma zagrożenia wycinką.
Mam nadzieję, że M. ulituje się i pomoże w transporcie kamieni.
Ewcia, to wielokrotnie pokazywana jesienią ostnica. Niestety nie zimuje, ale sie rozsiewa. Choć może tą zimę uda się jej przetrwać.
Siberia lilia to El Condor. Jest niesamowita. Płatki maja taki satynowy połysk. Kupiona w zeszłym roku w Lilypolu


Jaśminowiec w tym roku znów był bardziej wyprostowany, bo przycięty. Musi wypuścić naprawdę długie pędy aby rozłożyć welon.
Aniu, popłynęłam wczoraj na tej stronce.... ach rozmarzyłam się okrutnie, znalazłam parę fajnych pomysłów, które byc może kiedyś wykorzystam.
Biała naparstnica? nie widzę
Dalu, jasminowca nie przycinałam bardzo dlugo. Dopiero dwa lata temu po kwitnieniu skróciłam mu pędy i część wycięłam. Wypuścił dużo nowych, które powinny w tym roku zakwitnąć. Nysle, że to najlepszy sposób. Odmładzać etapami, powiedzmy wycinając co roku 1/3 pędów. W ten sposób nie pozbawiamy się zupełnie kwiatów.
Zastanawiam sie nad jeszcze jednym krzakiem. Tym razem chciałabym taki wlaśnie mocno pachnacy.
Martus, chyba sie zaczerwieniłam
Płatki sypią sie do wody, ale odnosze wrażenie, że karasie traktuje je jak jakiś przysmak
Izulku, poczatek roku sprzyja takim wspominkom. Mam nadzieje, że z każdym rokiem będzie piękniej.
Nie planuję w tym roku jakichś rewolucji. Ubiegły dał mi mocno popalić, ale coś tam na pewno wymyślę. Nie zniosę bezczynności
Jakies tam plany są, ale czy bedą zrealizowane
Na razie wymyślilam drewniane donice przy tarasie. M. nawet się zapalił do pomysłu zabudowania naszej "żwirowni" kiedy nie ma rozłożonego basenu. Planuję trzy trójki różnej wielkości. Jedna z trawami, druga chyba z hortensjami a trzecia jeszcze nie wiem
Materiał jest wiec wystarczy troche pracy M.
Jolu dorosnie, ani sie oglądniesz. Ja czasem chciałabym żeby niektóre rosły wolniej
Justynko, urosnie szybko, i bedzie pachanial. Ogród musi pachnieć
Miały być fotki, ale żaba strajkuje. Będą później
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dototko właśnie u nas za 2 tygodnie
nie wiem co za ...
... to wymyślił
.
Na szczęście dzieci jadą na ferie do taty a tam śnieg gwarantowany
.
Na szczęście dzieci jadą na ferie do taty a tam śnieg gwarantowany
-
x-d-a
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko, mnie też zamarzył się drugi krzak jaśminowca i ze trzy lata temu kupiłam malutki krzaczek takiego o pełnych kwiatach :P
Polecam Ci właśnie taką odmianę - szybko rośnie, kwitnie obficie, a kwiatki są wyjątkowo piękne i oszałamiająco pachną
Pozdrawiam w Nowym Roku
Polecam Ci właśnie taką odmianę - szybko rośnie, kwitnie obficie, a kwiatki są wyjątkowo piękne i oszałamiająco pachną
Pozdrawiam w Nowym Roku
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Agnieszko, to sie wytłuka na śniegu. Moi chłopcy z utęsknieniem na niego czekają, jak to dzieci, mamusia juz znacznie mniej
Dalu, ogladałam jesienią jaśminowca o złotych lisciach, niestety nie wiem jak kwitnie i czy pachnie. Jest niewielki. Muszę sobie wyszukać jakąś odmianę właśnie niewielką ale o pachnących kwiatach.
Ja też pozdrawiam
Obiecane fotki. No to może dalej lilie
Olbrzymia Gizmo

Miss Lilly

White Walhalla

African Queen

Dalu, ogladałam jesienią jaśminowca o złotych lisciach, niestety nie wiem jak kwitnie i czy pachnie. Jest niewielki. Muszę sobie wyszukać jakąś odmianę właśnie niewielką ale o pachnących kwiatach.
Ja też pozdrawiam
Obiecane fotki. No to może dalej lilie
Olbrzymia Gizmo

Miss Lilly

White Walhalla

African Queen

Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
No piękne, piękne, ale co ta African Queen taka żółta? 
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Nie ulegajmy stereotypom! Niech sobie będzie żółta... jak piaski Sahary... jak równikowe słońce...
Za to Gizmo mógłby się nazywać... Siberia
Za to Gizmo mógłby się nazywać... Siberia
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Też pięknie
A tak swoją drogą... ogladając dziś lilie, odniosłam wrażenie, że one się tak bardzo nie zmieniają... a ich nazwy - tak!
A tak swoją drogą... ogladając dziś lilie, odniosłam wrażenie, że one się tak bardzo nie zmieniają... a ich nazwy - tak!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Mam jaśminowiec o żółtych liściach, ale nie znam nazwy. Rośnie wolno i lubi trochę przemarznąć, jeśli wiosną pojawią się późne przymrozki. Pewnie dlatego nie sięga wyżej metra. Kwitnie pojedynczymi białymi kwiatami, nie wyczuwam zapachu. Ostnicę raz kupiłam-dopytywałam się, czy wieloletnia. Oczywiście, że tak
Więcej u tej pani nic nie kupiłam, obejdę się. Kupię gdzie indziej i postaram się o siewki 
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Gorzata, Siberia, może to Golden Splendour
Niby takiej nie zamawiałam, ale wygląda na to że pomyłka

Siberie liliowe piekne. Z resztą białe lilie to moje ulubione
Choć wszystkie wyglądaja podobnie
Ewo, własnie słyszałam o jego kiepskiej mrozoodpornosci, dlatego się zastanawialam i nie kupiła. Może trafię na jakąś lepszą odmianę.
Ostnica przy sprzyjających warunkach ponoć zimuje, ale u mnie sie jej jeszcze nie zdażyło. Za to co roku mam kilka siewek
A to jedna z niewielu azjatek, która bardzo mi sie podoba
Spring Pink



Siberie liliowe piekne. Z resztą białe lilie to moje ulubione
Choć wszystkie wyglądaja podobnie
Ewo, własnie słyszałam o jego kiepskiej mrozoodpornosci, dlatego się zastanawialam i nie kupiła. Może trafię na jakąś lepszą odmianę.
Ostnica przy sprzyjających warunkach ponoć zimuje, ale u mnie sie jej jeszcze nie zdażyło. Za to co roku mam kilka siewek
A to jedna z niewielu azjatek, która bardzo mi sie podoba
Spring Pink


- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko, ale jesteś aktywna w dzisiejszym dniu
czytać nie nadążam, nie mówiąc o wpisywaniu
Lelijki urodziwe, o Gizmo myślę cieplej
Lelijki urodziwe, o Gizmo myślę cieplej
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Wiosenna różowość rzeczywiście piękna, urodą subtelną bardzo 



