Po malinowym chruśniaku 2

[izaziem]

Cieszę się Kleo że wpadłaś i nawet zahaczyłaś o stary wątek Oczywiście zapraszam jo każdej porze dnia i nocy

[Comcia]

Powiedz mi jaka to odmiana malin że ma takie gigantyczne owoce ?

[X_r-o]

Pawle dawno Cię u mnie nie było ale ja wiem że u mnie mało tych kolczastych - a u Ciebie tych niekolczastych

Izo, bywam bywam Tylko po cichu zwiedzam

[ibizaa]

I ja chetnie dowiem sie jak i Mariola co to za odmiana malin, bo patrzac na to zdjecie zastanawialam sie czy masz taka małą dłoń czy faktycznie te maliny sa tak gigantyczne
Albo najlepiej bym uprosila od Ciebie sadzoneczke takiej malinki

[Mirabela]

Izo zaintrygowałaś mnie wizytą u mnie ( pieczenie), więc korzystam z okazji i zaglądam do Ciebie. Przyznam się jeszcze wszystkiego nie obejrzałam. Pozdrawiam Mirka

[Sure]

Nie miałam pojęcia, że są jesienne odmiany malin!

[X_r-o]

Maliny to chyba owocują do pierwszych mrozów?

[izaziem]

Fajnie że zaintrygowały Was malinki - mój ulubiony temat[no może trochę przsadzam] Naprawdę są takie wielki a odmianja to pokusa. Niestety nie ma samych zalet. Najgorsze jest to że daje badzo mało odrostów czyli prawie się nie rozmnaża. Mam ją z 10 lat a jest może z 15 roślinek. Kupiłam chyba 5 za sporą cenę z myślą żę się rozmnoży jak to malina a tu nic z tych rzeczy. Jak się jej całkiem nie zetnie to owocuje latem. Z tych jesiennych robią się mrożonki na krzewach i wtedy jest żal okrutny. Owoce są bardzo smaczne.
Pawle skradasz się chyba na palcach....

[sosna1]

Witaj
Zamierzam w tym roku posadzić trochę malin, a widząc takie okazy nie mogłam przejść obojętnie.
Bajka. Zdecydowanie poprawił mi się nastój

[izaziem]

Witaj Zosiu, złowiłam następnego łasucha? Cieszę się, ze przyczyniłam się do poprawienia nastroju w taki ponury dzień. U nas nieźle wieje a rano jeszcze padało. Deszcz oczywiście się przyda ale po co komu ta wichura ? Mam jeszcze jeden pomysł na poprawiacza... też trochę malinowy Trzeba sobie ugotować czekoladę i wrzucić do niej gałkę sorbetu malinowego - poezja!

[Sure]

A ja dziś na pogodę nie narzekam. Wiało umiarkowanie, w końcu nawet wyszło słonce, i zdążyłam pozakładać jakieś kapturki na rośliny jeszcze w świetle dziennym. Okazało się, ze te zakupione rozmiary za bardzo nie pasują... i większość na znacznie szersze rośliny! ;)

[izaziem]

Agato, będziesz pewnie musiała roślinkom coś sama wydziergać na drutach

[Sure]

Chyba powinnam. Szkoda, ze nie robią kapturków w wersji slim! ;)