Przechowywanie róż w pomieszczeniach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aancyk
1000p
1000p
Posty: 1155
Od: 20 lis 2010, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Witam serdecznie
jako zupełny laik w temacie różanym mam dwa pytania dotyczące przechowywania róż. Pierwsze dotcyzy róży na pniu, która przez cały sezon była wkopana razem z donicą w ziemię i kwitła pięknie, po pierwszych przymrozkach wykopałam ją (korzenie poprzerastały donicę) i postawiłam na nieogrzewanej klatce z małym oknem. Po nieudanych zeszłorocznych próbach przezimowania tych róż w gruncie chchiałabym spróbować takiego sposobu, jednak róża nie wygląda za dobrze. Zaczynają jej więdnąć liście i wygląda jakbycały czas potrzebowała wody. Podlewam co kilka dni bo ziemia szybko wysycha.
Może powinnać wsadzić ją do większej donicy, bo korzenie bardzo powychodziły z dotychczasowej? Chciałam to zrobić dopiero wiosną żeby nie pobudzać jej rozwoju, ale nie wiem czy przetrwa.

Drugie pytanie dotyczy róż z gołym korzeniem, które chciałabym dopiero zamówić. Jest już trochę późno na sadzenie, tym bardziej że nie wiem kiedy otrzymam przesyłkę i w związku z tym, chciałabym zapytać w jaki sposób można takie róże przechować do wiosny.
Dziękuję z góry i proszę o wyrozumiałość.
Awatar użytkownika
Aga2
200p
200p
Posty: 448
Od: 31 mar 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Osobiście też podjełam decyzję że róże na pniu trzeba przechować jakoś inaczej - w gruncie przemarzają i już nie będę na takie wydawać pieniądze.
W tym roku będę przechowywała 3 donice z różami z tym że położe je w dole w kompoście i całe przysypie.
Wybrałam dół bo do wszelakich pojemników wkładałam kompost którym obsypie róże jak przyjdzie mróz .

Co do sadzenia ja sadziłabym do kąd tylko się da i ziemia pozwoli. Słyszałam tylko że przy sadzeniu śnieg czy bryłki lodu nie wskazane jak dotkną korzeni a tak to i w zamarzniete można wsadziść tylko dół już za miękkiego powinien być wykopany i worek ziemi czekający w piwnicy.

Wszystko zależy ile tych róż do wsadzenia ;:224
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Awatar użytkownika
Aancyk
1000p
1000p
Posty: 1155
Od: 20 lis 2010, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Dziękuję bardzo za odpowiedź. ;:108
Bardzo ciekawy pomysł z tym przechowywaniem w dole, szkoda że ja mam tak malo miejsca ;:223 bo myślę że to będą dla nich idealne warunki do zimowania.
Róż do wsadzenia ma być kilka, ale ciągle zmienia mi się koncepcja, cieszę się że można je sadzić tak długo.
carpediem30

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Ja również poproszę doświadczone forumowiczki o radę w tym zakresie :)
Zrobiłam podobnie jak autorka wątku, chociaz długo biłam się z myślami... Moja róża na pniu była wadzona na wiosnę do gruntu, kwitła przepięknie dlatego z obawy, żeby jej nie stracić wykopałam ją w zeszłym tygodniu i wsadziłam do donicy. Mam zamiar przecgować ją na klatce schodowej z oknem w bloku mieszkalnym i zastanawiam się czy ma szansę tak przezimować? Klatka niestety jest ogrzewana, chociaż na skutek ciągle otwieranych drzwi na zewnątrz upałów tam nie ma :D
Jak należy podlewać tą różę przez okres zimowy? Wydaje mi się, że raczej należy ograniczyć podlewanie, żeby nie pobudzać jej do wegetacji, ale czy ona nie umrze wtedy z powodu suszy??
Będę wdzięczna za rady :wit
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7114
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Ania, mysle ze jeszcze za wczesnie na przenoszenie rozy do pomieszczenia. Obecne przymrozki, to nie tragedia dla chabazia :wink: Roze spokojnie do -5 jeszcze rosnal i nawet nie mysla o spaniu. A znosza tez jeszcze nizsze temperatury, jezeli sa krotkotrwale.
Ja swoja na pniu tez juz wykopalam i siedzi w donicy ... ale dalej jest na dworze i zostanie tam, dopoki sama nie zacznie zasypiac tz zrzucac lisci. Chociaz ona o spaniu nie mysli, bo zaczyna rozwijac jeszcze paki :lol:
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

carpediem30 pisze:Ja również poproszę doświadczone forumowiczki o radę w tym zakresie :)
Zrobiłam podobnie jak autorka wątku, chociaz długo biłam się z myślami... Moja róża na pniu była wadzona na wiosnę do gruntu, kwitła przepięknie dlatego z obawy, żeby jej nie stracić wykopałam ją w zeszłym tygodniu i wsadziłam do donicy. Mam zamiar przecgować ją na klatce schodowej z oknem w bloku mieszkalnym i zastanawiam się czy ma szansę tak przezimować? Klatka niestety jest ogrzewana, chociaż na skutek ciągle otwieranych drzwi na zewnątrz upałów tam nie ma :D
Jak należy podlewać tą różę przez okres zimowy? Wydaje mi się, że raczej należy ograniczyć podlewanie, żeby nie pobudzać jej do wegetacji, ale czy ona nie umrze wtedy z powodu suszy??
Będę wdzięczna za rady :wit
Ja już od 4 lat wykopuję pienne i w donicach lub wiadrach przechowuję w pomieszczeniu nieogrzewanym
jak potrzeba to podlewam raz na jakiś czas , jak robi się cieplej to wietrzę dobrze pomieszczenie , lub wynoszę róże w ciągu dnia na zew.
Pozdrowionka :)))
carpediem30

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Cóż, z tym wynoszeniem na dwór może być ciężko w bloku, ewentualnie na złość sąsiadom będę co jakiś czas zostawiała otwarte drzwi na klatkę schodową, żeby ją trochę przewietrzyć :D Na razie wstawiłam ją do nieogrzewanej altany na działce i przywiozę do domu dopiero jak temp. będzie spadać poniżej -5 st. (oby jak najdłużej!).
Jeszcze mam pytanie czy wiosną można ją bez problemu posadzić na to samo miejsce, na którym rosła w poprzednim sezonie? Chodzi mi o tą historię z nicieniami, tzn. że nie wolno sadzić róż po różach bo marnieją?
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Aby posadzić różę w to samo miejsce trzeba wymienić ziemię, inaczej będą źle rosły (zmęczenie ziemi, nicienie)
tzn. wykopać większy dołek niż bryła korzeniowa róży i wypełnić go nową ziemią, w której nie rosły wcześniej róże.

Róża na ogrzewanej klatce schodowej w bloku będzie pobudzana do wzrostu przez wysoką temp. - a powinna przejść okres spoczynku więc ten sposób zimowania nie jest najlepszy niestety :(
Temperatura zimą nie może przekraczać + 5 st. inaczej roślina dalej rośnie a nawet na wietrzonej klatce jest cieplej.
Róża może zmarnieć i nawet jeśli przeżyje to wycieńczona zimowym wzrostem może nie kwitnąć latem.
Radzę popytać znajomych, którzy mają nieogrzewane piwnice w domku jednorodzinnym i poprosić o przechowanie róży przez zimę.
Lub całą wykopaną różę pienną położyć na płasko w dołku i przysypać ziemią na działce.
Zrobić nad nią taki podłużny kopiec, jak kiedyś babcie przechowywały ziemniaki i inne warzywa.
Marek pisał kiedyś o podobnym zimowaniu róż w Minessocie.
carpediem30

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Ewo, nie pocieszyłaś mnie niestety ;:223 Mieszkanie w mieście ma niestety swoje wady i nie mam dospozycji nieogrzewanej piwnicy... Spróbuję bo nie mam innego wyjścia, jak się nie uda to wyrzucę i będę wiedziała, żeby nie kupowac więcej róż na pniu :evil: Czy brak podlewania nie wyhamuje wegetacji u tej róży mimo ciepła i światła? Czy gdybym obrywała pojawiające się pączki i nowe przyrosty to udałoby się nie pobudzać jej do wzrostu i w przyszłym sezonie uzyskać kwitnienie? Cóż widać trzeba się przekonać.
Zadołować jej niestety nie dam rady bo nie mam tyle miejsca na działce, a nie chcę niszczyć trawnika w imię niepewnego rezultatu :|
Ach, nawet nie wiecie jak zazdroszczę Wam tych ogrodów przed własnym domem, w których zakładacie różanki ;:138 Ja niestety muszę się cieszyć tylko pracowniczym ogródkiem dzialkowym, na który i tak muszę dojechać 15 km i strasznie mi żal, że nie mogę poświęcić ogrodowi tyle czasu ile bym chciała i cieszyć się codziennie widokami kwitnących roślin. Ale dobre i to co mam :wink:
Na koniec jeszcze zapytam, czy przymrozek -2 - 3 st. nie zaszkodzi nowo posadzonym krzkom róż, które nie dostały jeszcze porządnych kopców? Sadziłam 15.X., a wczoraj i dziś był u nas w nocy lekki przymrozek (prognozy nie zapowiadały) i oczywiście nie zdążyłam ich zakopcować. Niestety po pracy nie ma sensu jechać na działkę bo już jest ciemno, więc moge zrobić to dopiero w weekend... Przeżyją :?:
pozdrawiam, Kasia
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Przechowywanie róż w pomieszczeniach

Post »

Kasiu,
niestety brak podlewania nie zahamuje wzrostu. Tylko pod wpływem niższych temperatur róża przechodzi w okres spoczynku.
Jeśli nie masz innych możliwości przechowania pozostaje trzymać różę w najchłodniejszym i najjaśniejszym miejscu na tej klatce schodowej i mieć nadzieję, że jakoś wytrzyma. Podlewaj tylko wtedy jak ziemia całkiem przeschnie. Jeśli pędy będą rosły i wyciągały się do światła (będą wiotkie i giętkie) to na przedwiośniu przytnij je na 2-3 oczka. Jak tylko zejdą mrozy staraj się wystawiać różę na balkon na świeże powietrze aby się hartowała. Aż wiosną posadzisz w ogródku :)
Nowo posadzone róże wytrzymają do weekendu, śpij spokojnie ;:7
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”