Orchidee Vito
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Keiki, czyli mlode rosliny, pojawialy sie juz na moich dendrobiach (patrz post powyzej). Postanowilem... zmusic phalaeonopsis do wytworzenie keiki.
Zrobilem tak: obcialem za trzecim wezlem ped kwiatowy. Troche mi bylo szkoda pedu, bo moglby pewnie jeszcze wypuscic kwiaty, ale - jak wiadomo - cel uswieca srodki. Z wazeliny i z tego ukorzeniacza
sporzadzilem masc, ktora pokrylem miejsce ciecia. O sposobie tym wyczytalem na ktoryms z angielskojezycznych forow poswieconych storczykom. Ponoc w USA mozna dostac gotowy preparat sluzacy do tego celu, ale masc z wazeliny i ukorzeniacza czasem ponoc takze skutkuje. Wyglada to tak:
Zobaczymy. jeśli cos sie pojawi - dam znac.
Zrobilem tak: obcialem za trzecim wezlem ped kwiatowy. Troche mi bylo szkoda pedu, bo moglby pewnie jeszcze wypuscic kwiaty, ale - jak wiadomo - cel uswieca srodki. Z wazeliny i z tego ukorzeniacza
sporzadzilem masc, ktora pokrylem miejsce ciecia. O sposobie tym wyczytalem na ktoryms z angielskojezycznych forow poswieconych storczykom. Ponoc w USA mozna dostac gotowy preparat sluzacy do tego celu, ale masc z wazeliny i ukorzeniacza czasem ponoc takze skutkuje. Wyglada to tak:
Zobaczymy. jeśli cos sie pojawi - dam znac.
Re: Orchidee Vito
U nas też keiki paste jest już bez problemu dostępna, wiele osób już ją testowało z różnym efektem, powodzenia z ukorzeniaczem
Ładne zdjęcia
Ładne zdjęcia
- kalyna84
- 100p
- Posty: 151
- Od: 27 wrz 2011, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Piękne storczyki i profesjonalne zdjęcia!:)
Zielono mi...Pozdrawiam.
Kalyna z Zielonego Wzgórza..;) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47714" onclick="window.open(this.href);return false;
Kalyna z Zielonego Wzgórza..;) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47714" onclick="window.open(this.href);return false;
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Jovanka:
Rzeczywiście na blogu był wirus. Dzięki, za zwrócenie uwagi. Teraz już jest 'czysty jako ta lelija' i bez obawy można oglądać na nim zdjęcia storczyków (i nie tylko). Podaję adres, ale jeśli uważasz, że powinien zniknąć - to nie będę się gniewał, jeśli go 'wymoderujesz': http://blog.vitowerner.com
I sprawa druga:
Dotarła dziś do mnie 1,5 metrowa wanilia. Nawet nieźle zniosła podróż o długości ok. 2 tys. km. Ale... jest problem. Już teraz ma - jak pisałem - ok. 1,5 metra długości, a żeby zakwitła - powinna podrosnąć jeszcze ze 2,5 m. Macie pomysł, jak ją prowadzić? Na pałąku? W dużej donicy (których storczyki nie lubią) z kijem owiniętym włóknem kokosowym? Inne propozycje?
kalyna84, Amator97 - dzięki!
Rzeczywiście na blogu był wirus. Dzięki, za zwrócenie uwagi. Teraz już jest 'czysty jako ta lelija' i bez obawy można oglądać na nim zdjęcia storczyków (i nie tylko). Podaję adres, ale jeśli uważasz, że powinien zniknąć - to nie będę się gniewał, jeśli go 'wymoderujesz': http://blog.vitowerner.com
I sprawa druga:
Dotarła dziś do mnie 1,5 metrowa wanilia. Nawet nieźle zniosła podróż o długości ok. 2 tys. km. Ale... jest problem. Już teraz ma - jak pisałem - ok. 1,5 metra długości, a żeby zakwitła - powinna podrosnąć jeszcze ze 2,5 m. Macie pomysł, jak ją prowadzić? Na pałąku? W dużej donicy (których storczyki nie lubią) z kijem owiniętym włóknem kokosowym? Inne propozycje?
kalyna84, Amator97 - dzięki!
Re: Orchidee Vito
Ciekawe zdjęcia. Bardzo lubię zdjęcia kwiatów na czarnym tle:). A za eksperyment będę trzymała kciuki i za jakiś czas zerknę na postępy u ciebie:).
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
10 dni temu - jak pamiętacie - posmarowałem dwa węzły na jednym pędzie na phalaenopsis, i jeden węzeł na drugim pędzie. Jakieś 2-3 dni temu odkryłem, że dwa węzły powyżej i jeden poniżej są bardzo zgrubiałe - znak, że z nich 'coś' będzie rosnąć. Na tę chwile trudno jeszcze powiedzieć, czy będzie to keiki, czy kolejne pędy kwiatowe. Dokładnie to samo jest na drugim pędzie.
Wynika z tego, że mieszanina wazelina + ukorzeniacz chyba działają... Czekam z niecierpliwością na rozwój wypadków...
Wynika z tego, że mieszanina wazelina + ukorzeniacz chyba działają... Czekam z niecierpliwością na rozwój wypadków...
Re: Orchidee Vito
Trzymam kciuki, oby z tych oczek wyszły maluszki, fajnie wyglądają takie szkraby na pędzie kwiatowym
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
No ba... Też bym chciał. I to podwójnie: raz - że byłyby 'młode', a dwa - że metoda 'wazelina + ukorzeniacz' działa.
Re: Orchidee Vito
Taką metodę już u Nas Gejzerka stosowała i też z powodzeniem więc jak najbardziej maluszki mogą z tego być ja kiedyś próbowałam ale nic nie wyszło, wazelina spływała i tyle, dopiero po zakupie pasty się udało
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Wazelina spływała? Przecież wazelina ma konsystencję kremu!
Re: Orchidee Vito
No ale jak słonko przyświeciło to się rozpuszczała
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Aaaaaa..... No to by się zgadzało...
- vito157
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 676
- Od: 26 sie 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: cork
- Kontakt:
Re: Orchidee Vito
Po dwóch tygodniach od eksperymentu, wszystkie węzły sa bardzo nabrzmiałe - znak, że coś rośnie: albo pęd kwiatowy, albo keiki. Najbardziej widoczne jest to na węźle nad tym, który smarowany był mieszanką ukorzeniacza i wazeliny.
Przy okazji okazało się, że kwiaty na roślinie zaczęły gwałtownie więdnąć. Albo było to związane z eksperymentem, albo... przyszedł już na nią czas - bo kwiaty rosły już od późnej wiosny.
Mój znajomy zwykł był mawiać: 'dzień bez wazeliny - to dzień stracony...' Coś w tym jest...
Przy okazji okazało się, że kwiaty na roślinie zaczęły gwałtownie więdnąć. Albo było to związane z eksperymentem, albo... przyszedł już na nią czas - bo kwiaty rosły już od późnej wiosny.
Mój znajomy zwykł był mawiać: 'dzień bez wazeliny - to dzień stracony...' Coś w tym jest...