Liliowce - uprawa z nasion

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aovin
500p
500p
Posty: 755
Od: 2 cze 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Liliowce z nasion

Post »

Dziękuję Grażynko, czyli loteria, dla mnie bomba, lubię niespodzianki :D
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce z nasion

Post »

Nie ma za co. W siewkach fajne jest to, że nawet uzyskane z nasion tego samego kwiatka, różnią się od siebie, niektóre nawet bardzo, bo ujawniają się w nich cechy dziadków.
Awatar użytkownika
aovin
500p
500p
Posty: 755
Od: 2 cze 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Liliowce z nasion

Post »

A cechy dziadków zazwyczaj są wysoce pożądane, będę próbować, tylko że usunęłam już wszystkie badylki więc chyba przyjdzie mi czekać do przyszłego roku :?
Dorotuu
50p
50p
Posty: 76
Od: 23 cze 2009, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Liliowce z nasion

Post »

Witajcie :) Mam pytanie dotyczące mieszania liliowców ,mieszam je 3 rok :)I może w tym roku doczekam się pierwszych kwiatów :) I chciałabym się zapytać z związku z mieszaniem tegorocznym , jak mieszać żeby kwiat był ciekawy ? Większość liliowców mam zwykłych odmian , czy mieszać kontrastowo , czy podobnych kolorów ? Czy szerokie z wąskimi ? Jak Wasze doświadczenia ? Dziękuję za wszelkie porady :)
Awatar użytkownika
Dyshia
1000p
1000p
Posty: 1192
Od: 17 lut 2010, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liliowce z nasion

Post »

Nazbierałam sporo nasion z różnych liliowców podczas wizyty w Wojsławicach w tę sobotę. :D Wysieję chyba przez pierwszy podany sposób z lodówką. Szkoda, że wyniki będą widoczne dopiero za kilka lat, bo zebrałam nasionka bardzo różnorodnych odmian. :tan

Miłoby było, gdyby były tu zaprezentowane efekty Waszych eksperymentów (łącznie z opisem wysiewu :wink: ).

Pozdr. :wit
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce z nasion

Post »

Całkiem niezłe te siewki wyszły z samoistnych zapyleń. Niestety, nawet w celowanych zapyleniach trafiają się i ciekawsze i mniej ciekawe siewki, a także sporo całkiem brzydkich. Oczekiwanie przez 3-4 lata na efekt naszych działań jest bardzo emocjonujące.

Ja wreszcie doczekałam się sporego kwitnienia siewek zapylonych w latach 2006 i 2007. Nie były to super krzyżówki, bo odmiany były dosyć leciwe i takie całkiem pospolite, ale zaprezentuję tu kilka fotek z tego, co uzyskałam.

Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...
Dorotuu
50p
50p
Posty: 76
Od: 23 cze 2009, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Liliowce z nasion

Post »

Śnieżko bardzo ładne wyszły Ci Twoje liliowce :)Miałabym chętke na parę z nich ...A te moje pierwsze to tez z tych zwykłych , wtedy nie miałam za bardzo wyboru . Ale i tak jestem zadowolona a szczególnie z pomarańczowego pajączka bo takiego chciałam mieć :) Trudno czekać tak długo na pierwsze własne kwiaty ...W tym roku nazbierałam sporo nasionek , zobaczymy ile wyjdzie .Pozdrowionka
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce z nasion

Post »

Dorotuu- bardzo dziękuję za miłe słowa. Twój pomarańczowy pajączek rzeczywiście bardzo atrakcyjny. Przydałoby się jego foto w większym rozmiarze.

Na kwiaty własnych siewk liliowców czeka się faktycznie po 3-4 lata, ale tylko pierwszy raz jest to takie trudne. Gdy nasiona wysiewa się systematycznie każdego roku, to i kwitnienia mamy każdego roku, więc ten długi okres oczekiwania szybko mija.

Jakie cuda hodowcy uzyskują z własnych krzyżówek, to warto pooglądać tu:

http://www.mydaylilies.com/daylily-phot ... o&id=42936

Wypada życzyć każdemu z nas takich pięknych efektów jak najszybciej.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce z nasion

Post »

Dyshia pisze:Nazbierałam sporo nasion z różnych liliowców podczas wizyty w Wojsławicach w tę sobotę. :D Wysieję chyba przez pierwszy podany sposób z lodówką. Szkoda, że wyniki będą widoczne dopiero za kilka lat, bo zebrałam nasionka bardzo różnorodnych odmian.
Nasiona liliowców nie wymagają stratyfikacji.Moje zebrane w tym roku już wzeszły.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce z nasion

Post »

OK-jest taka metoda, że wysiewa się nasiona wkrótce po zbiorze, ale problemem jest tu sposób ich zimowania po wzejściu. Jak mało nasion, to w doniczkach przechowuje się przez zimę w domu lub szklarni. A co zrobić, gdy nasion jest kilka tysięcy?
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce z nasion

Post »

Przechowywać normalnie,na sucho.Wysiać wiosną do skrzynek w cieple i wzejdą.
Jeśli wiosną bardzo się komuś spieszy,to można namoczyć w wodzie i włożyć do woreczka foliowego
z piaskiem,perlitem.Wykiełkują bardzo prędko.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce z nasion

Post »

Jeśli zakwitną po trzech,czterech latach, to długo? Od pięciu lat zapylam lilię Erfordia,dopiero
w tym roku udało mi się wybrać kilka dobrych nasionek, z setek pustych. Wiosną okaże się czy żywe,a jeśli wzejdą,to znów kilka lat czekania na kwiaty.
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce z nasion

Post »

Jak się czeka na pierwsze kwiaty swoich siewek to sporo, zwłaszcza, że to przecież nie jest efekt końcowy, bo nad dobrą siewką trzeba trochę popracować i dokonać przynajmniej kilku jej krzyżówek, żeby efekt był taki jaki sobie zaplanowaliśmy- w sumie to jakieś 10 lat czekania.

Z nasionami też jest różnie- w tym roku udało się uzyskać niezbyt wiele nasion, a prawie połowa nie jest pełnowartościowa.
Ja część nasion też juz wysiałam, ale w grunt i już mi sporo wykiełkowało. Pozostałe jak zwykle wyjdą wiosna, inne pewnie wcale. Drugie tyle mam zamiar wysiać abo późną jesienią, albo właśnie wiosną. Chyba podzielę je na połowę i zastosuję obie wersje dla sprawdzenia.


Jeszcze kilka fotek z tegorocznego kwitnienia moich siewek.

Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”