Tak sie wszystko zaczęło...
- victorys
- 200p
- Posty: 367
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Lucynko, faktycznie zapomniałam dopisać "kolorowych snów"
Tom_mix to są storczyki z jednego parapetu, codziennie cieszą moje oczy jak wstaję rano i kładę się spać
Adamie, dziękuję, ja nie mistrzyni, ja tylko się uczę
P.S. sadzonka została wysłana
Tom_mix to są storczyki z jednego parapetu, codziennie cieszą moje oczy jak wstaję rano i kładę się spać
Adamie, dziękuję, ja nie mistrzyni, ja tylko się uczę
P.S. sadzonka została wysłana
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Z jednego parapetu mówisz, i jeszcze w dodatku w sypialni. Nie wiem jak Ty tak możesz spokojnie spać przy takich klejnotach . Za to wstawanie musi być bardzo przyjemne.
Pozdrawiam Tomek
- marwes
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1176
- Od: 28 lip 2010, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Turek
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiktorio ja jeszcze nie śpię i tak przyglądam się Twoim fotografiom są fantastyczne. Prześliczna kompozycja kwiatowa że aż nie można oderwać od niej wzroku.
Brawa za wyczucie smaku i pochwały dla roślin.
Brawa za wyczucie smaku i pochwały dla roślin.
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiktorio śliczny obrazek na dobranoc.
- victorys
- 200p
- Posty: 367
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Tom_mix, postawiłam te piekności w pokoju, gdzie najczęściej przebywam, abym zawsze mogła na nich spojrzeć , a po drugiej stronie stoi akwarium na 110 l, więc to jest drugi uspakajający widok w sypialni
Mawers, dziękuję ślicznie w imieniu roślinek i swoim
Adamie, jak byś musiał wstawać do pracy o 5:30, to też byś spał spokojnie nie patrząc na storczyki
Arletko, dziękuję Może ktoś tu jeszcze dzisiaj zajrzy i będzie miał widoczek na dzień dobry A swoją drogą, widzę, że sporo jest nocnych marków na forum
Mawers, dziękuję ślicznie w imieniu roślinek i swoim
Adamie, jak byś musiał wstawać do pracy o 5:30, to też byś spał spokojnie nie patrząc na storczyki
Arletko, dziękuję Może ktoś tu jeszcze dzisiaj zajrzy i będzie miał widoczek na dzień dobry A swoją drogą, widzę, że sporo jest nocnych marków na forum
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
przecudnieeeeee
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Ale piękny widok Bardzo ładnie skontrastowane zdjęcie
Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- victorys
- 200p
- Posty: 367
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Dziękuję wam wszystkim za miłe słowa
A dziś chciała bym pokazać wam szybki sposób na wykonanie plecionej podwieszanej osłonki na kwiatki. Jeśli ktoś gdzieś już pokazywał coś podobnego, to proszę mi wybaczyć, ale nie sposób jest przejrzeć całe forum
Tak więc prezentuję wam kolejny sposób na brak miejsca na półkach i parapetach.
Potrzebne narzędzia:
1. Kółko (najlepiej metalowe, ale może być każde inne w miarę wytrzymałe)
2. Gruba nić (wybór grubości, koloru i gatunku - dowolna)
3. Nożyczki
A więc zaczynamy.
1. Bierzemy metalowe kółko (może być takie od kluczy)
2. Odmierzamy kawałek sznurka i zginamy go na pół (ja miałam trochę więcej niż metr już w zgiętej postaci, czyli długość całego kawałka ponad 2 metry) Przepraszam, że nie zmierzyłam dokładnie
3. odmierzamy jeszcze 5 takich kawałków (w sumie musi być 6, chociaż może być i więcej, ale ja robiłam z tylu)
4. Zawiązujemy supełek na kółku, tak jak pokazano na zdjęciu poniżej. Między supłem a kółkiem powinno byś trochę luzu, około 1-2cm. Pamiętamy, aby końce sznurków były mniej więcej równe (czyli zgięcięcie jest w połowie)
5. Tak samo robimy z pozostałymi sznurkami (najlepiej jak supły będą związane na jednej odległości od kółka)
6. Aby łatwiej nam było pleść osłonkę dobrze jest o coś zaczepić kółko, aby można było naciągać sznurki (może to być haczyk tak jak u mnie, klamka od drzwi, wieszak lub cokolwiek innego)
7. Teraz przyszedł czas na zawiązanie drugiego rzędu supłów. Odległość od pierwszych zawiązanych supełków do drugich to będzie odległość od punktu zawieszenia do górnego brzegu doniczki. Tu lepiej jest zrobić większą odległość, gdyż przy zbyt krótkiej trudno nam będzie później wsadzić roślinkę.
8. Powtarzamy czynność na pozostałych sznurkach. Ze względów estetycznych pilnujemy, by supełki również były na tym samym poziomie.
9. A teraz robimy odstęp około 4-5 cm (wszystko zależy od średnicy doniczki) i wiążemy lewy sznureczek pierwszego supełka z prawym sznureczkiem drugiego supełka i tak po kolei, musi wyjść coś takiego:
10. w ten sam sposób zaczynamy związywać między sobą następny rządek
i następnych kilka
za pierwszym razem ja naplątałam 6 rzędów supełków
11. Na koniec pozostaje związać wszystkie końce w jeden węzeł i wsadzić kwiatek (po zawiązaniu węzła końcówki przycinamy do żądanej długości). Proszę zwrócić uwagę, że osłonka jest nieco przykrótka na pierwsze doniczkę, którą próbowałam do niej dopasować:
wsadziłam więc nieco mniejszą doniczkę, ale również jakby brakowało mi jeszcze jednego rządka supełków.
Ale jako że dzisiaj robiłam takie coś po raz pierwszy w swoim życiu, więc można chyba wybaczyć tę drobna niedoskonałość
Tak osłonka wygląda od spodu:
I jeszcze jedna ważna rzecz, jeśli będziemy zmniejszać odległość pomiędzy wiązanymi supłami kolejnych rzędów, osłonka będzie się zwężać ku dołowi. jeśli mamy doniczkę o w miarę równomiernym kształcie, lepiej aby odległość była taka sama, jedynie odległość od przedostatniego do ostatniego rzędu supełków można nieco skrócić (lub też skrócić 2 ostatnie rządki).
Zadowolona ze swego dzieła zaraz wzięłam się za robienie drugiego Tym razem uplotłam 7 rzędów supełków, odległość miedzy kolejnymi rzędami około 4,5 cm (teraz dopiero zmierzyłam, a robiłam na oko) i wydaje mi się, że w takim układzie podwieszana osłonka jest bardziej dopasowana. Aha no i zwiększyłam też odległość od kółka do początku doniczki, gdyż przy tej pierwszej była jednak troszkę za krótka.
Mam nadzieję, że komuś się przyda, bo sposób jest na prawdę prosty i można to zrobić w pół godziny I myślę, że nie będzie problemu z moczeniem roślinki wraz z osłonką
Powodzenia!
A dziś chciała bym pokazać wam szybki sposób na wykonanie plecionej podwieszanej osłonki na kwiatki. Jeśli ktoś gdzieś już pokazywał coś podobnego, to proszę mi wybaczyć, ale nie sposób jest przejrzeć całe forum
Tak więc prezentuję wam kolejny sposób na brak miejsca na półkach i parapetach.
Potrzebne narzędzia:
1. Kółko (najlepiej metalowe, ale może być każde inne w miarę wytrzymałe)
2. Gruba nić (wybór grubości, koloru i gatunku - dowolna)
3. Nożyczki
A więc zaczynamy.
1. Bierzemy metalowe kółko (może być takie od kluczy)
2. Odmierzamy kawałek sznurka i zginamy go na pół (ja miałam trochę więcej niż metr już w zgiętej postaci, czyli długość całego kawałka ponad 2 metry) Przepraszam, że nie zmierzyłam dokładnie
3. odmierzamy jeszcze 5 takich kawałków (w sumie musi być 6, chociaż może być i więcej, ale ja robiłam z tylu)
4. Zawiązujemy supełek na kółku, tak jak pokazano na zdjęciu poniżej. Między supłem a kółkiem powinno byś trochę luzu, około 1-2cm. Pamiętamy, aby końce sznurków były mniej więcej równe (czyli zgięcięcie jest w połowie)
5. Tak samo robimy z pozostałymi sznurkami (najlepiej jak supły będą związane na jednej odległości od kółka)
6. Aby łatwiej nam było pleść osłonkę dobrze jest o coś zaczepić kółko, aby można było naciągać sznurki (może to być haczyk tak jak u mnie, klamka od drzwi, wieszak lub cokolwiek innego)
7. Teraz przyszedł czas na zawiązanie drugiego rzędu supłów. Odległość od pierwszych zawiązanych supełków do drugich to będzie odległość od punktu zawieszenia do górnego brzegu doniczki. Tu lepiej jest zrobić większą odległość, gdyż przy zbyt krótkiej trudno nam będzie później wsadzić roślinkę.
8. Powtarzamy czynność na pozostałych sznurkach. Ze względów estetycznych pilnujemy, by supełki również były na tym samym poziomie.
9. A teraz robimy odstęp około 4-5 cm (wszystko zależy od średnicy doniczki) i wiążemy lewy sznureczek pierwszego supełka z prawym sznureczkiem drugiego supełka i tak po kolei, musi wyjść coś takiego:
10. w ten sam sposób zaczynamy związywać między sobą następny rządek
i następnych kilka
za pierwszym razem ja naplątałam 6 rzędów supełków
11. Na koniec pozostaje związać wszystkie końce w jeden węzeł i wsadzić kwiatek (po zawiązaniu węzła końcówki przycinamy do żądanej długości). Proszę zwrócić uwagę, że osłonka jest nieco przykrótka na pierwsze doniczkę, którą próbowałam do niej dopasować:
wsadziłam więc nieco mniejszą doniczkę, ale również jakby brakowało mi jeszcze jednego rządka supełków.
Ale jako że dzisiaj robiłam takie coś po raz pierwszy w swoim życiu, więc można chyba wybaczyć tę drobna niedoskonałość
Tak osłonka wygląda od spodu:
I jeszcze jedna ważna rzecz, jeśli będziemy zmniejszać odległość pomiędzy wiązanymi supłami kolejnych rzędów, osłonka będzie się zwężać ku dołowi. jeśli mamy doniczkę o w miarę równomiernym kształcie, lepiej aby odległość była taka sama, jedynie odległość od przedostatniego do ostatniego rzędu supełków można nieco skrócić (lub też skrócić 2 ostatnie rządki).
Zadowolona ze swego dzieła zaraz wzięłam się za robienie drugiego Tym razem uplotłam 7 rzędów supełków, odległość miedzy kolejnymi rzędami około 4,5 cm (teraz dopiero zmierzyłam, a robiłam na oko) i wydaje mi się, że w takim układzie podwieszana osłonka jest bardziej dopasowana. Aha no i zwiększyłam też odległość od kółka do początku doniczki, gdyż przy tej pierwszej była jednak troszkę za krótka.
Mam nadzieję, że komuś się przyda, bo sposób jest na prawdę prosty i można to zrobić w pół godziny I myślę, że nie będzie problemu z moczeniem roślinki wraz z osłonką
Powodzenia!
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wielkie dla Ciebie z mojej strony. Nigdy bym nie wpadł na taki pomysł, choć mam podobny "koszyk".
Na pewno kiedyś spróbuję zrobić.
Na pewno kiedyś spróbuję zrobić.
Pozdrawiam Tomek
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Wiktorio, wspaniały pomysł z tymi koszami Rozwiązuje on problem przepełnionego parapetu, albo troszkę zwalnia miejsce na nowe zdobycze Tak czy inaczej należą Ci się brawa Ja nigdy bym na takie coś nie wpadł
Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Moje storczyki
- Kooo
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 8 sie 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stolica
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Witaj
Przepięknie tu u Ciebie
Pomysł na wiszącą osłonkę genialny, za jakiś czas pewnie go wykorzystam, bo baaardzo mi się podoba
Niby nic wielkiego, a wygląda super.
Pozdrawiam,
Sylwia
Przepięknie tu u Ciebie
Pomysł na wiszącą osłonkę genialny, za jakiś czas pewnie go wykorzystam, bo baaardzo mi się podoba
Niby nic wielkiego, a wygląda super.
Pozdrawiam,
Sylwia
- victorys
- 200p
- Posty: 367
- Od: 11 lut 2011, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwów / Grajewo
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
Bardzo się ciesze, że mój opis może się komuś przydać Sama znalazłam ten sposób na wykonanie osłonki na jednej z rosyjskich stron internetowych, ale trochę chaotycznie było to opisane, więc postanowiłam najpierw sama dojść co do czego, a później zrobiłam fotorelację, by podzielić sie z wami. Oczywiście wszelkie drewniane skrzyneczki i wiklinowe koszyczki wygladają o wiele ładniej, ale jak ktoś nie chce bawić się w wiercenie dziurek bądź sklejanie pręcików, to myślę, że ten sposób w sam raz dla niego
P.S. Plącząc supełki można też nadziewać na nitki koraliki dla ozdoby, wtedy osłonka bedzie bardziej ciekawa i kolorowa, ale też bardziej pracochłonna
P.S. Plącząc supełki można też nadziewać na nitki koraliki dla ozdoby, wtedy osłonka bedzie bardziej ciekawa i kolorowa, ale też bardziej pracochłonna
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
- Kooo
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 8 sie 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stolica
Re: Tak sie wszystko zaczęło...
No właśnie też sobie pomyślałam że można by coś dodać w trakcie wiązania ;)
Chociaż, te supełki bardzo mi się podobają.
A powiedz jaki rodzaj nici wybrałaś?
Chociaż, te supełki bardzo mi się podobają.
A powiedz jaki rodzaj nici wybrałaś?