Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1672
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Trzeba wyrzucic caly owoc.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
basia_1987
50p
50p
Posty: 52
Od: 11 sie 2009, o 13:53
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Właśnie urwałam wszystko,dostałam takiego" powera" w akcie desperacji ,że urwałam to wszystko sama chyba w 15 minut:)
Obrazek
Tylko mi teraz proszę doradźcie gdyż nie mam tyle miejsca w domu na parapetach i zastanawiam się gdzie je poukładać,czy w skrzynkach mogą być jeden na drugim, czy lepiej żeby leżały luźno obok siebie ?A czy na tarasie albo na balkonie mogą być? czy lepiej w domu?
"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1672
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Wydaje mi sie, ze lepiej jakby nie lezaly jeden na drugim, bo mozesz przeoczyc jak te na dole zaczna sie psuc zarazajac pozostale. Parapet tez nie jest dobrym miejscem do dojrzewania. Ja na jesien oddaje pomidorom cala komode i oczywiscie codziennie robie przeglad, wyrzucajac wszystkie, ktore zaczynaja sie psuc.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

basia_1987 pisze:Tylko mi teraz proszę doradźcie gdyż nie mam tyle miejsca w domu na parapetach i zastanawiam się gdzie je poukładać,czy w skrzynkach mogą być jeden na drugim, czy lepiej żeby leżały luźno obok siebie ?A czy na tarasie albo na balkonie mogą być? czy lepiej w domu?
Moim zdaniem nie powinny być jeden na drugim. Może te "mniej podejrzane" poukładaj w domu a resztę na taras i balkon. I często przeglądaj. Jak któremuś wyjdzie "twarda plama" to od razu kosz.
Możesz też się przejść do jakiegoś dyskontu (Lidl, Biedronka,Kaufland)i wziąć sobie kartonowe skrzynki/pudła po pomidorach, brzoskwiniach itp. Takie skrzynki można układać piętrowo i wchodzą na parapet. Dadzą Ci bez problemu, albo się rozejrzyj gdzie to składują i bierz bez pytania. Nikt się nie przyczepi jeszcze się ucieszą. Są solidne i łatwo się tego potem pozbyć.
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Ja rozkładałam zawsze pomidory na brezencie, na podłodze w garażu. Oczywiście jedną warstwę i w miarę miejsca tak, żeby się nie stykały. W tym roku już od stycznia podbierałam w sklepie plastikowe skrzynki po owocach, takie ażurowe. Są bardzo wygodne przy produkcji i transporcie rozsady. No i jak Krzychu napisał, można w nich poukładać pomidory do dojrzewania i poustawiać sobie "wieżyczki". Oszczędność miejsca, w tym roku właśnie tak robię (wiatr nam trochę ciężkich gron połamał i ledwie zapalone wylądowały w mojej "dojrzewalni"). Co parę dni przegląd i najbardziej dojrzałe lądują na samej górze do bieżącego spożycia.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
hancik30
50p
50p
Posty: 98
Od: 3 sie 2011, o 11:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

W garażu??? a nie śmierdzą potem tą całą chemią. Ja w garażu jedzenia staram się nie trzymać
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Ja swoje jak oberwałam przed opryskiem to trzymałam w kartonowym pudełku.
Ale faktycznie - musisz swoje pomidorki przeglądać i sprawdzać czy jakiś się nie psuje.
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Comcia pisze:Ja swoje jak oberwałam przed opryskiem to trzymałam w kartonowym pudełku.
Ale faktycznie - musisz swoje pomidorki przeglądać i sprawdzać czy jakiś się nie psuje.
Ja zbiory Baśki oceniam na 20 kartonów (jak nie więcej). Dlatego właśnie zaproponowałem tą wieżę z kartonów. Na targowiskach miejskich też można znaleźć skrzyneczki. Zawsze są duże ilości takich drewnianych po cytrusach. Tylko trzeba zdążyć przed sprzątaniem placu.
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Co jest tego przyczyną?
Przychodzi mi na myśl nierównowaga wapnia i deszczowe dni, a moze to słabosc odmiany, bo występuje głównie na czarnych.
Pękanie:
Obrazek
Nierówne dojrzewanie:
Obrazek
Awatar użytkownika
basia_1987
50p
50p
Posty: 52
Od: 11 sie 2009, o 13:53
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

A czemu na parapecie nie wolno trzymać?
"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
11krzych

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

basia_1987 pisze:A czemu na parapecie nie wolno trzymać?
Nikt tak nie napisał. Mówiłaś, że nie masz miejsca. Na parapetach można trzymać, no problem.
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1672
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Kozula kiedys pisala, ze parapet nie jest najlepszym miejscem ze wzgledu na slonce.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
basia_1987
50p
50p
Posty: 52
Od: 11 sie 2009, o 13:53
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Jakbym pościągała wszystkie kwiaty doniczkowe z parapetów w całym domu to pewno i by się pomieściły,ale wtedy musiałabym latać w każdy kąt w celu kwarantanny.Skrzynki sklepowe to chyba będzie najlepsze rozwiązanie,ale póki ich nie mam rozłożyłam na dużym worku pomidory w kuchni pod parapetem.Co o tym sądzicie?
Obrazek
"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”