Tak sie wszystko zaczęło...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dudus327
500p
500p
Posty: 788
Od: 23 cze 2011, o 13:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiktorio, piękne nam pokazujesz kwitnienia - bardzo mi się podobają twoje storczyki a na zdj. mogę patrzeć i patrzeć do 00.00, a nawet dłużej ;:138 ;:138
Pozdrawiam - Piotr
Moje storczyki
Awatar użytkownika
akwarybka
500p
500p
Posty: 577
Od: 23 maja 2010, o 01:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Norwich / Anglia

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Witaj! Super się czyta Twój watek ;:108 Czekam na więcej historii i zdjęć roślin, nie myśl sobie, że nie zauważyłam Vandy na jednym ze zdjęć :lol:
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Piotrze, możesz patrzeć ile sie da, to nic nie kosztuje :wink: Ja czasem jak usiądę "na chwilkę" popatrzec w spokoju na swoje storczyki, to nawet nie wiem kiedy mija te pół godziny, albo i dłuzej :D
Basiu, do Wandzi jeszcze dojdziemy, na razie nie kwitnie, wiec nie ma czym sie chwalić, chyba, że przyrostem nowych korzonków :heja
A teraz na prośbę Justynki chciała bym opisać sposoby zimowego nawilżania roslin, kiedy to zwykłe opryskiwanie przynosi wiecej szkody niż korzysci. Opiszę wam swoja saunę :)
A więc dzięki złotym rączkom mego P. mój pierwszy domowy foliaczek mógł pomieścić około 3-4 storczyków i wyglądał tak:

Obrazek

storczyki układałam na podłodze, obok nich stawiałam pojemniczki (na zdjeciu zwykłe osłonki) z goracą wodą, na to wszystko z góry nakładałam tą całą konstrukcję.

Obrazek

Po jakimś czasie, jak storczyków zaczęło przybywać, konstrukcja stała sie nie wygodna :( Gdyż trzeba było uważać aby nie połamać żadnego pędu przy nakładaniu tego foliaczka od góry, a poza tym kwiatki przestały już sie tam mieścić...
Nadszedł czas, troche powiekszyć i zmodernizowac foliaczek (czytaj: zrobić nowy) Mój P. ponownie pozbijał z deseczek równoległościan, który owineliśmy zwykłą folią spożywczą. Drzwiczki były osobno owijane folią i przykręcane do foliaczka na zawiasach, po to by mozna było je swobodnie otwierać i zamykać, dodam, ze drzwiczki sa zamykane na magnes, ale kazde inne zamkniecie było by dobre.

Obrazek

Foliaczek ten jest o wiele wygodnieszy od swego poprzednika i lepiej tryma temperaturę oraz wilgotnośc, gdyż poprzednik nie miał dna, a ten jest szczelny. Dzięki drzwiczkom kwiatki da sie wygodnie ustawić. Po wstawieniu miseczek z goraca wodą zamykałam foliaczek naokoło 1,5-2 godziny, po czym gdy woda juz ostygła i przestała parować - lekko uchylałam drzwiczki, aby temperatura wewnatrz i nazewnątrz się wyrównały, a po jakimś czasie otwierałam drzwiczki szerzej, aby kwiaty ostatecznie obeschły i można było je z powrotem przestawić na ich stałe miejsce.
Foliak obecnie trzymam na strychu, gdyz w pokoju nie wygląda estetycznie i zajmuje dużo miejsca.
Mam nadzieje, że mój sposób okaże sie dla kogoś przydatny :uszy
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Dziękuję Rysiu, postaram sie odnaleźć ten wątek albo może ktos mnie naprowadzi gdzie go szukać.
Powiem szczerze, że nad mchem sphagnum od dawna sie zastanawiam, ale nigdzie nie mogę go kupić. W pobliskich kwiaciarniach robią wielkie oczy gdy mówię do nich "sphagnum", dla nich brzmi to jak jakiś wyraz obcy pochodzący z dalekiego plemienia afrykańskiego.
W zeszły poniedziałek byłam w LM, szukałam tego mchu na wszystkich półkach z towarem dla ogrodników, ale nie znalazłam, więc podeszłam do jednej z pań z obsługi, by zapytać gdzie moge znaleźć te "sphagnum". Hm... Najpierw musiałam tłumaczyc dla tej pani co to jest i że to dobre dla storczykow, to ona próbowała mi wcisnąć zwykły substrat! :shock: Musiałam jej jeszcze raz dokładnie wytłumaczyć, że nie chodzi mi o podłoże dla storczyków, tylko o mech, który dobrze utrzymuje wilgotność i jest często jedna ze składowych podłoża. Pani powiedziała mi, że "czegoś takiego" to oni na pewno nie mają.
Tylko skąd taka pewność, skoro 5 minut temu ona nawet nie wiedziała co to jest sphagnum i z czym to się je? ;:14
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Świetny foliak :!: chyba pomyślę nad podobnym :wink:
Ciekawi mnie w jaki sposób wykonujesz tak równiutkie dziurki w osłonkach... Moje są zawsze krzywe, raz większe, raz mniejsze i opalone na czarno :roll:
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

dziękuję Rysiu! Jak mi sie trafi w przyszłości jakis problemowy storczyk, lub jeśli z litosci sama zabiorę takiego z markety, to na pewno wyprobuje ten sposób.
W przyopadku mego uparciuch, który juz zdaje sie przyzwyczaił do kory (i wypuscza nowe korzonki )nie chce mówic o tym głośno, aby nie zapeszyć. Wiec myślę, aby go na razie tak zostawić, skoro coś sie tam dzieje i po raz kolejny nie zmieniac mu srodowiska. Spróbuję zajrzeć do niego za jakiś czas, aby zbadac, jak sie ma sprawa korzonkowa.
P.S. Co to jest OG?
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Klaudia89 pisze:Świetny foliak :!: chyba pomyślę nad podobnym :wink:
Ciekawi mnie w jaki sposób wykonujesz tak równiutkie dziurki w osłonkach... Moje są zawsze krzywe, raz większe, raz mniejsze i opalone na czarno :roll:
Witaj Klaudia. Sekret dziurek jest nastepujacy:
Mamy w domu piec na drewno. Wrzucam kilka porządnych klocków i czekam, aż sie porządnie rozpalą. Jak ogień jeszcze sie pali, ale część klocków już jest rozgrzana do czerwoności i powoli zaczyna zamieniać sie w węgiel, wkładam w najbardziej czerwone i rozpalone miejsce taki sobie metalowy kulas do pieca (czy jak to coś sie nazywa?) Mam cos podobnego do tego co na obrazku, tylko nie ma ostrej końcówki, a jedynie hak o okrągłym kształcie

Obrazek

Czekam jakiś czas, (na poczatku dłużej ) i wyjmuję go, jak hak sie rozgrzeje do czerwonosci. Natępnie za jednym zamachem wypalam kilka dziurek, nastepnie procedurę powtarzam wkładajac hak ponownie do pieca, aby sie znów rozgrzał, teraz juz nie trzeba czekać długo (wystarczy 3-4 minuty). Czarne i osmalone dziurki wychodza wtedy, jak hak nie został dobrze rozgrzany, bo wtenczas przy wypalaniu sadza, która jest na nim wtapia sie w plastik i nie wygląda to zbyt estetycznie.
Mi czas od czasu tez trafi sie kilka czarnych dziurek, ale to wtedy, jak nie chce mi sie czekać, rozgrzania do czerwoności ;:224
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :wink: chyba spróbuje z piecem CO :D
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
gosienka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 cze 2011, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiktorio mech sphagnum można zamówić przez internet na alle...kosztuje 4 zł mam nadzieję, że o taki Ci chodzi :)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45497" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

No własnie, każdy z nas ma inne warunki w domu i nie da sie opisac jednego skutecznego sposobu uprawy dla wszystkich. U nas w zimę jest raczej zimno. Temperatura około 19 stopni w dzień i spadajaca do 15 w nocy. A zimno + wilgoć = pleśń, wiec raczej rezygnuję ze spryskiwania w tym okresie, gdyż woda nie wysycha zbyt szybko. Co innego teraz, jak jest cieplutko :D
Na allegrooo musze znowu zajrzeć, bo szukałam tam sphagnum jakis czas temu, ale akurat nie było żadnych aukcji.
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Dzisiaj wypróbowałam parówkę w zlewie kuchennym. Gorąca woda na dnie zlewu, storczyk na podstawce + ofoliowanie :) prawie jak Twój foliaczek :roll:
Zobaczymy jak się spodoba moim kwiatuszkom :wink:
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Ja, podobnie jak Miau, lubię ciepło..Zimą, u mnie przy nagrzanych kaloryferach temp. w mieszkaniu dochodzi do 24-26 st. Na parapecie nad kaloryferem +30 (mierzyłam temperaturę).
I ja jestem ciepłolubna. I takie storczyki staram się wybierać. Choć parę "umiarkowanych" i chłodolubów mam...
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 367
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Miau, Justynko, ja też lubię ciepło, zwłaszcza w zimę, ale jak jesteśmy w pracy, to rodzicom mego P nie zawsze chce się do pieca dorzucić pod naszą nieobecność, odpowiada im taki chłodniejszy klimacik :? Albo jak gdzieś pojadą na cały dzień, to piec jest również wygaszony. Oczywiście jak jesteśmy w domu, to staramy się aby temperatura nie spadała poniżej 21 stopni.
To są właśnie te złe strony braku centralnego ogrzewania.. :?
Klaudia, mam nadzieję, że "sauna" dobrze wpłynie na twego storczyka :lol:
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”