Czy ty jesteś poważny,czy sobie już jaja na całego robisz?Chemik szuka wszędzie chemii-zboczenie pewno jakieś zawodowe.Ale jeśli proces pasteryzacji UHT(ultra-high temperature processing) nazywasz wynalazkiem dodawanym do mleka,to już nieżle przesadziłeś.I jaka mi to ekologia jak w mleku są " wynalazki" dawane po to by mleko się nie psuło.
A co do kwaszenia się mleka:wiadomo,że za to odpowiedzialne są różne szczepy bakterii kwasu mlekowego,które to giną w temperaturze 135-150 stopni podczas pasteryzacji.A mleko z kartona nie ma ani chemii,ani żadnych zwierzątek,jest aseptyczne