Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Widzę, że sobota spędzona na gardeningu
a my dziś byliśmy na Lacie kwiatów w Otmuchowie - było superasto - fotorelacja u mnie
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu bardzo udany dzionek
Tyle różyczek
A La Vesterival u mnie nie ma pączków
czemu?
Pozostałe hortensje zaczynaja kwitnąć, ta nie
A La Vesterival u mnie nie ma pączków
Pozostałe hortensje zaczynaja kwitnąć, ta nie
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Mam wszystkie trzy, Mary najdłużej, dobrze zrobiłaś, choć każda ma inny kolor.
Pastella, jest cudna, ten róż - pastelowy, Marta się czepia
, to Mary bardziej... majtkowa
.
Za to Piano czerwona piękną czerwienią, z takim układem płatków, jaki lubię.
Ten układ ma lekką wadę, nasiąka wodą jak gąbka, ścinałam wczoraj przekwitłe, wodę można wyciskać.
U nas naprawdę z tym deszczem przesada, jakoś trudno o równowagę.
La Vestarival mam zakodowaną do kupienia, nie wpadła mi jeszcze w ręce,
ale to kwestia czasu
.
Pastella, jest cudna, ten róż - pastelowy, Marta się czepia
Za to Piano czerwona piękną czerwienią, z takim układem płatków, jaki lubię.
Ten układ ma lekką wadę, nasiąka wodą jak gąbka, ścinałam wczoraj przekwitłe, wodę można wyciskać.
U nas naprawdę z tym deszczem przesada, jakoś trudno o równowagę.
La Vestarival mam zakodowaną do kupienia, nie wpadła mi jeszcze w ręce,
ale to kwestia czasu
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ja tez nabyłam Star Profusion - śliczna jest.
U mnie Pastella prawie biała z lekkim różem, przekwita zielonkawo. Lubię ją. Jesienia pewnie bardziej zróżowieje
mary Rose jeszcze nie mam, ale tylko do jesieni
U mnie Pastella prawie biała z lekkim różem, przekwita zielonkawo. Lubię ją. Jesienia pewnie bardziej zróżowieje
mary Rose jeszcze nie mam, ale tylko do jesieni
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Marta... co mi się w 'Pastelli' podoba? Hmmm... jedni lubią strażackie, inni mają sentyment do bladawców
W takim razie - dlaczego kupiłam 'Piano'?
No dobra... przyznaję się... trochę błądziliśmy w drodze do tej szkółki, bo GPS wywiódł nas w pole
więc jak już dotarłam (a wcześniej wyczytałam w necie, że mają róże z Końskowoli) i zobczyłam różaną bidę z nędzą
to poprzestałam na zakupie hortensji...
I tak idąc z tym zakupem do samochodu zoczyłam ustawione w przypadkowym miejscu donice z całkiem dorodnymi krzaczkami róży - właśnie te dwie odmiany plus miniaturowy 'Knirps'...
Cena przystępna, bo 29 zł... jak tu nie brać?
'Piano' ma piękny układ płatków, Ela ma rację
i myślę, że będę z niej zadowolona!
100krotko... niestety... ani w promocji, ani wcale... na szczęście leje, więc kwestia "gdzie ja je posadzę?" została odroczona w czasie
Igor... ja jestem z tych protestujących
ale pani najpierw zapytała, czy może pamiętam cenę i pamiętałam... a że jej inna wyskoczyła? Uznałyśmy wspólnie, że taka sytuacja zadowala obie strony...
Iza... do Żor... i przez Rybnik... ale spontanicznie
Róże kupowałam tu... obecnie chyba już nie warto, ale na poczatku sezonu powinni mieć lepsze zaopatrzenie... na przykład stąd
Elu... czerwień 'Piano' taka... koralowa
za to 'Mary' może majtkowa... ale ten upojny zapach... w samochodzie pachniało bajecznie... no i podobno to odmiana dość odporna na choroby...
Dorotko... 'Star Profusion' wpadła w męskie oko
nie do końca mieści się w moim guście, choć nie można jej odmówić uroku...
Była w Chorzowie na wystawie, Basia wtedy kupiła...
Za oknem od rana deszczysko... chłodno się zrobiło nawet w domu... marny lipiec...
Tak więc zdjęciowo nadal powspominamy...
Pernille

Bonica z Abrahamem w tle

The Red Fairy

Degenhardt

Astrid Lindgren

I margaretki


W takim razie - dlaczego kupiłam 'Piano'?
No dobra... przyznaję się... trochę błądziliśmy w drodze do tej szkółki, bo GPS wywiódł nas w pole
I tak idąc z tym zakupem do samochodu zoczyłam ustawione w przypadkowym miejscu donice z całkiem dorodnymi krzaczkami róży - właśnie te dwie odmiany plus miniaturowy 'Knirps'...
Cena przystępna, bo 29 zł... jak tu nie brać?
'Piano' ma piękny układ płatków, Ela ma rację
100krotko... niestety... ani w promocji, ani wcale... na szczęście leje, więc kwestia "gdzie ja je posadzę?" została odroczona w czasie
Igor... ja jestem z tych protestujących
Iza... do Żor... i przez Rybnik... ale spontanicznie
Róże kupowałam tu... obecnie chyba już nie warto, ale na poczatku sezonu powinni mieć lepsze zaopatrzenie... na przykład stąd
Elu... czerwień 'Piano' taka... koralowa
Dorotko... 'Star Profusion' wpadła w męskie oko
Była w Chorzowie na wystawie, Basia wtedy kupiła...
Za oknem od rana deszczysko... chłodno się zrobiło nawet w domu... marny lipiec...
Tak więc zdjęciowo nadal powspominamy...
Pernille

Bonica z Abrahamem w tle

The Red Fairy

Degenhardt

Astrid Lindgren

I margaretki


- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Z Mary będzie pani zadowolona, ma tylko jedna wadę - niestety, cały krzew krótko kwitnie, przynajmniej w porównaniu z takim np. Grahamem Thomasem. Moze drugie kwitnienie bedzie dłuższe, jeśli nie trafi na suszę?
A ta Astrid ma bardzo ładne tło...
A ta Astrid ma bardzo ładne tło...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Prawda? Aż mi żal rozbierać tę brzozową piramidkę
niech sobie stoi... i tak pomysłu brak...
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Hurrra!!! Dziś popołudniu nareszcie wyszło słońce! Nic tylko ruszyć do ogródka...
W czasie gdy trawnik doprowadzany był do stanu, powiedzmy: znośnego dla oka
ja rzuciłam się do odchwaszczania różanki, w której rozpanoszyła się paskudna jednoroczna trawa
Zabrałam się też za sadzenie ostatnich nabytków: rabata trawiasta ulega przeobrażeniu... jeszcze parę kępek by się przydało
Kora już zakupiona wieczorem, jutro uzupełnię i chyba na razie będzie ok...

Róże już na swoich miejscach





Jedynie na 'Mary Rose' nie mam koncepcji: chciałabym ją posadzić gdzieś, gdzie będzie można swobodnie delektować się jej aromatem... a jednocześnie nie chciałabym, aby była narażona na uszkodzenia...
Musi poczekać w donicy, aż narodzi się pomysł...




A ogólnie... jak zwykle... to już nudne




W czasie gdy trawnik doprowadzany był do stanu, powiedzmy: znośnego dla oka
Zabrałam się też za sadzenie ostatnich nabytków: rabata trawiasta ulega przeobrażeniu... jeszcze parę kępek by się przydało
Kora już zakupiona wieczorem, jutro uzupełnię i chyba na razie będzie ok...

Róże już na swoich miejscach





Jedynie na 'Mary Rose' nie mam koncepcji: chciałabym ją posadzić gdzieś, gdzie będzie można swobodnie delektować się jej aromatem... a jednocześnie nie chciałabym, aby była narażona na uszkodzenia...
Musi poczekać w donicy, aż narodzi się pomysł...




A ogólnie... jak zwykle... to już nudne




- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Też kupiłam ostatnio Pastellę, fajny z niej bladawiec 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Mam też "Pastellę", a w zasadzie nie wiem czy ją mam, bo podejrzana mi jest. Jak Twoje zakwitnie - muszę się przyjrzeć!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Wszystko tak ładnie poukładane
a u mnie wielki mysz-masz

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ładne te ogółem i wcale nie są nudne.
U nas tez zaświeciło słońce - wreszcie!
U nas tez zaświeciło słońce - wreszcie!
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Jeszcze masz miejsce między hostami. Trzebaby je tylko ździebko ścieśnić
Ta Star Profusion coraz bardziej mi się podoba...milcz moje serce! Najwazniejsze, że pogodę wreszcie mamy, a mnie wczoraj ściągnęli szwy i czuję sie jak młody bóg
- wreszcie można pogrzebać w ogródku!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Oj... to wychodzi na to, że taki zabieg, to jak najlepsza kuracja odmładzająca
Ewentualnie to efekt Żyda z kozą
Pogoda rzeczywiście jak drut, choć zgodnie z zapowiedziami - chwilowo się zachmurzyło - i mam nadzieję, że zgodnie z prognozą, wkrótce się rozchmurzy...
Miejsce między hostami? Zmilczę tę zniewagę
sama zobaczysz - wkrótce podrosną!
Podoba mi się taki "ażur" w nasadzeniach, bo w starszej części buszowato się robi...
Wczoraj rozważałam kwestię cebulowych nasadzeń jesiennych, bo pomijając fakt, że trzeba odświeżyć zasoby w starych kątach, to w nowych cebulowych niet...
No i doszłam do wniosku, że nie bedę nic pchała pomiędzy hosty... tam wprawdzie wiosną będzie łyso... ale nie zniosę tych zasychających lisci ma przełomie wiosny i lata...
Szpaler cebulowy pójdzie za to za huśtawkę - wzdłuż kolorowego żywopłotu, w którym lada moment zakwitną lilie z wiosennego zakupu
Już nawet popełniłam zamówienie przedsezonowe
Drogim gościom dziękuję za pochwały, że spłoniłam sie rumieńcem, musicie uwierzyć na słowo
Ewentualnie to efekt Żyda z kozą
Pogoda rzeczywiście jak drut, choć zgodnie z zapowiedziami - chwilowo się zachmurzyło - i mam nadzieję, że zgodnie z prognozą, wkrótce się rozchmurzy...
Miejsce między hostami? Zmilczę tę zniewagę
Podoba mi się taki "ażur" w nasadzeniach, bo w starszej części buszowato się robi...
Wczoraj rozważałam kwestię cebulowych nasadzeń jesiennych, bo pomijając fakt, że trzeba odświeżyć zasoby w starych kątach, to w nowych cebulowych niet...
No i doszłam do wniosku, że nie bedę nic pchała pomiędzy hosty... tam wprawdzie wiosną będzie łyso... ale nie zniosę tych zasychających lisci ma przełomie wiosny i lata...
Szpaler cebulowy pójdzie za to za huśtawkę - wzdłuż kolorowego żywopłotu, w którym lada moment zakwitną lilie z wiosennego zakupu
Już nawet popełniłam zamówienie przedsezonowe
Drogim gościom dziękuję za pochwały, że spłoniłam sie rumieńcem, musicie uwierzyć na słowo


