Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4148
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witaj Gosiu piękne masz te rabaty a kamienna ścieżka to jest to 
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Andrzeju, zazdrośniku, nie przezywaj się więcej na porządne pnącze, bo dam Ci w ucho
Że na uwiąd nie pada to nie powód, żeby z niego kpiny urządzać
Dekoracyjne i skuteczne
Czego więcej trzeba?
Że na uwiąd nie pada to nie powód, żeby z niego kpiny urządzać
Dekoracyjne i skuteczne
Czego więcej trzeba?
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Więcej... sekatora

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
O, maczek, że tak się wyrażę, całkiem w moim stylu
Czy czerwona nieznajoma jest pnąca czasem? Jeśli tak, to moze to Blaze Superior? A Degenhard bardzo pasuje do żurawek, własnie mam plan, jak przesadzić mojego
Czy czerwona nieznajoma jest pnąca czasem? Jeśli tak, to moze to Blaze Superior? A Degenhard bardzo pasuje do żurawek, własnie mam plan, jak przesadzić mojego
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
x-d-a
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu, ale fajny spacerek sobie zrobiłam po Twoim ogrodzie, który pięknieje w oczach
Ogólne widoczki - rewelacja, a i portreciki kwiatów bardzo ładne :P Z róż najbardziej podoba mi sie delikatna i subtelna, ale jednocześnie bardzo elegancka Peace, a z innych - rozwichrzony maczek
U mnie dzisiaj nieco chłodniej się zrobiło, ale nadal okrutnie sucho jest
Ogólne widoczki - rewelacja, a i portreciki kwiatów bardzo ładne :P Z róż najbardziej podoba mi sie delikatna i subtelna, ale jednocześnie bardzo elegancka Peace, a z innych - rozwichrzony maczek
U mnie dzisiaj nieco chłodniej się zrobiło, ale nadal okrutnie sucho jest
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Dagenhardt na literę A
zakwitła Ci prześlicznie, tak równocześnie wszystkie gałązki!
W ogóle u Ciebie jakieś inteligentne róże
, jedna się nie umie piąć, to druga jej pokazuje jak to robić, cuda jekieś
Z widoczków pozaróżanych odnotowałam, że przynajmniej raz nasze wschodnie strony nie są w tyle - moje trytomy już kwitną!
W ogóle u Ciebie jakieś inteligentne róże
Z widoczków pozaróżanych odnotowałam, że przynajmniej raz nasze wschodnie strony nie są w tyle - moje trytomy już kwitną!
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu, mój Degenhardt w tym roku jakiś marniejszy.
On był w ubiegłym roku dodany jako gratis do kupionych róż.
Mam następny gratis, podobny, ale kwiaty drobniejsze i bez żółtego oczka.
Będę poszukiwać nazwy, choć wiem, że na forum to kwestia czasu, by się na nią natknąć
.
On był w ubiegłym roku dodany jako gratis do kupionych róż.
Mam następny gratis, podobny, ale kwiaty drobniejsze i bez żółtego oczka.
Będę poszukiwać nazwy, choć wiem, że na forum to kwestia czasu, by się na nią natknąć
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gorzatko, dookreśliłaś ostatecznie swego "bladawca"? Bo widziałam jeszcze podobne (z kwiatu) z nazwą Sisi (u Mag) i Silwer Star (u Tajki).
- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Usa
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
dziękuję za zaproszenie
- postaramy się odwiedzić, ale to raczje w jakimś późniejszym terminie jak Julka zacznie lepiej znosić takie wypady.
Poza tym musze sobie jakieś łancuch najpierw przygotować... i prowiant, bo nie wiadomo jak ługo trzeba będzie pilnowac
Oczywiście jakbyście kedyś zawitali do Pilchowic to zapraszamy do nas, na kawkę, herbatę czy co kto tam woli ;)

PS. Uprzejmie donoszę, że dzisiaj i jutro w zabrzańskim ogrodzie botanicznym jest "Festiwal Kwiatów" - nie wiem czy wiąże się to zjakimiś sprzedażami, ale generalnie mają być jakies wystawy. Wstęp w tych dniach jest nawet gratis. My się chyba juto wybierzemy.
Poza tym musze sobie jakieś łancuch najpierw przygotować... i prowiant, bo nie wiadomo jak ługo trzeba będzie pilnowac
Oczywiście jakbyście kedyś zawitali do Pilchowic to zapraszamy do nas, na kawkę, herbatę czy co kto tam woli ;)

PS. Uprzejmie donoszę, że dzisiaj i jutro w zabrzańskim ogrodzie botanicznym jest "Festiwal Kwiatów" - nie wiem czy wiąże się to zjakimiś sprzedażami, ale generalnie mają być jakies wystawy. Wstęp w tych dniach jest nawet gratis. My się chyba juto wybierzemy.
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witajcie... po przerwie weekendowej
Dalu... sucho... fakt... chmurzyło się od piątku, ale oprócz porannego prysznica, tylko popluło z nieba... dopiero wczoraj pod wieczór popadało mocniej... ale ledwie przez 10 minut... musiałoby tak cały dzień, żeby deficyt wody w ogrodzie uzupełnić...
Dziś znów pochmurno, znacznie chłodniej - i nadal bezdeszczowo...
Martuś... no co ja mam Ci powiedzieć na takie dictum?
Jaki pan, taki kram
Siberio... zarzuciłam, jak to ładnie ujęłaś
dookreślanie... idac tropem niejakiego Williama S.
I nie chodzi mi tu o różę o tym imieniu
Za dużo różnych podobnych co chwilkę przewija się przez forum, żeby doszukiwać się tej właściwej...
Ot... niech zostanie sinicą...
Leszku... przeczytałam "po ptokach"
ale byłam na tej imprezie bodajże dwa lata temu... bez większych emocji...
Do "czterech kątów" macie stałą wejściówkę
nawet bez łańcuchów
Wystrój kącika imprezowego jednak u nas... bardziej... hmmm... siermiężny
Tak jakoś minął ten weekend... z akcentów ogrodniczych mogę odnotować wizytę u forumowej Elizabetki... w miejscu pracy
skąd uwiozłam dwie żurawki: 'Amber Waves' i 'Green Spice'
Wizyta w Nieboczowach zaowocowała... workiem gliny znad zalewu
Się nie śmiejcie - potrzebuję do mieszania z moim piachem... a żaden z forumków nie chce się podzielić
A wczoraj wieczorem koncert Ayo w zabrzańskim DMiT... jestem pod wrażeniem
bardzo energetyczna osóbka!
Zdjęcia... noooo... zrobię
Może jakiś "staroć"?



Dalu... sucho... fakt... chmurzyło się od piątku, ale oprócz porannego prysznica, tylko popluło z nieba... dopiero wczoraj pod wieczór popadało mocniej... ale ledwie przez 10 minut... musiałoby tak cały dzień, żeby deficyt wody w ogrodzie uzupełnić...
Dziś znów pochmurno, znacznie chłodniej - i nadal bezdeszczowo...
Martuś... no co ja mam Ci powiedzieć na takie dictum?
Jaki pan, taki kram
Siberio... zarzuciłam, jak to ładnie ujęłaś
I nie chodzi mi tu o różę o tym imieniu
Za dużo różnych podobnych co chwilkę przewija się przez forum, żeby doszukiwać się tej właściwej...
Ot... niech zostanie sinicą...
Leszku... przeczytałam "po ptokach"
Do "czterech kątów" macie stałą wejściówkę
Wystrój kącika imprezowego jednak u nas... bardziej... hmmm... siermiężny
Tak jakoś minął ten weekend... z akcentów ogrodniczych mogę odnotować wizytę u forumowej Elizabetki... w miejscu pracy
Wizyta w Nieboczowach zaowocowała... workiem gliny znad zalewu
Się nie śmiejcie - potrzebuję do mieszania z moim piachem... a żaden z forumków nie chce się podzielić
A wczoraj wieczorem koncert Ayo w zabrzańskim DMiT... jestem pod wrażeniem
Zdjęcia... noooo... zrobię
Może jakiś "staroć"?



- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Usa
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Julka nam rano wstała z katarem, więc odpuściliśmy wypad do Zabrza. Także też nie wiem jak było
.
Tym oto sposobem ominęły nas absolutnie wszystkie ogrodnicze imprezy tej wiosny.... masakra jakaś
Miejmy nadzieje, że jesienią pójdzie lepiej.
Tym oto sposobem ominęły nas absolutnie wszystkie ogrodnicze imprezy tej wiosny.... masakra jakaś
Miejmy nadzieje, że jesienią pójdzie lepiej.
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Nooo... możliwe... pod warunkiem, że jesteś zwolennikiem teorii, że katary jesienne są lepsze niż wiosenne 
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ha, o tej glinie było mówic w zeszłym roku, ja juz ulepszylam co prawda, ale sąsiad ma dużo 
A ta paskowana to Papageno, czy jeszcze coś innego?
A ta paskowana to Papageno, czy jeszcze coś innego?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Papageno... Papageno... i prawdę mówiąc ładniejsza, niż się spodziewałam
Można z tych moich różyczek skomponować zgrabny bukiecik

Świeże... jeszcze ciepłe







Można z tych moich różyczek skomponować zgrabny bukiecik

Świeże... jeszcze ciepłe









