Pelargonia - choroby, szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kurczak
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 18 cze 2006, o 13:39
Lokalizacja: Bydgoszcz

Pelargonia - choroby, szkodniki

Post »

Wyhodowałam ogromny kobierzec pelargoni bluszczolistnej, który na moim balkonie wygląda imponująco. Niestety od jakiegoś czasu na liściach zaczęły pojawiać się bladożółte kropki, po czym liść usycha. Nie wiem co to takiego, bo opryskiwanie niewiele pomaga. Proszę pomóżcie. Pelargonię sadzę od kilku lat i pierwszy raz coś takiego mi się przydażyło.
Pozdrawiam :roll:
Kurczak
sniezyna
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 16 kwie 2007, o 21:50
Lokalizacja: BARCIANY

Pelargonia angielska żółknie

Post »

Witam wszystkich miłośników pelargonii angielskiej.
W tym roku po raz pierwszy mam na balkonie pelargonie angielskie (strona południowa) i niestety liście niektórych roślinek zaczęły żółknąć i zwijać się. Czy jest to z powodu ostrego słońca czy też objaw choroby grzybowej? Co robić????? Może ktoś miał podobny problem?
Awatar użytkownika
RoksiSK
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 867
Od: 23 kwie 2007, o 15:57
Lokalizacja: Kraków

Post »

Moje są w bardzo nasłonecznionym miejscu i nic im nie jest. Jedynie gdy były większe wiatry, to liście z brzegu były zżółtknięte i przyłamane. Usunęłam i na razie jest ok. Ale może to też być choroba. Zaraz wypowiedzą się pewnie osoby bardziej doświadczone niż ja, to dowiesz się czegoś konkretniejszego. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam Agnieszka
Mój Ogrod , Kuchnia i Storczyki
niecierpek
100p
100p
Posty: 113
Od: 22 sty 2007, o 10:16
Lokalizacja: małopolska

Post »

Angielki nie zawsze lubią pełne nasłonecznienie - to może być przyczyna.
Inne możliwości - za sucho, albo po prostu masz je od niedawna i muszą się przyzwyczaić. Pewnie wczesniej rosły w szklarni, były przenawozone, więc trudno im się przyzwyczaić do normalnego życia (jak ludziom czasem :D ).
Awatar użytkownika
isia222
50p
50p
Posty: 77
Od: 23 maja 2007, o 20:57
Lokalizacja: Bad Kreuznach / Gdańsk

żółknące liście

Post »

1. moja pelargonia czerwona stała na tarasie, ma bardzo słabe liście, przebarwiają się, żółkną i zasychają w całości. Czy to choroba? jak się tego pozbyć?
proszę o sugestie.

Obrazek

Obrazek




Obrazek Obrazek
2. pelargonia biała stała czas w domu, ma bujne liście, które też ciągle się przebarwiają, ale zasychają jakby najpierw od brzegów. czy to może być wynik nieregularnego (za mało) podlewania?

Obrazek Obrazek Obrazek
Krysia
adria
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 lip 2007, o 15:47
Lokalizacja: Wrocław

Usychające pelargonie

Post »

Witam,

Zakupiałam dwa tygodnie temu w sklepie ogrodniczym (kwiatonie) pelargonie. Postanowiłam przygotowywać balkon na nadjeście wiosny :) Mam trzy podłużne doniczki balkonowe (80cm) - w każdej zasadziłam 4 kwiaty. Na dno wsypałam keramzyt. Nie odżywałam ich dotąd niczym, tylko podlewałam. Zaczęłam je także hartować - w cieplejsze dni 3-4 godziny na balkonie. No ale... właśnie zaczęły mi ginać :( Schną kwiaty i opadają płatki, zaczęły także źółknąć liście.
Poniżej zamieszczam zdjęcia. Nie mam pojęcia, co to są te białe grudki - pojawiły się kiedy podlałam kwiaty po przesadzeniu. Może to ukorzeniacz? A może jaja jakichś pasożytów?

Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz nie wystawiam ich w ogóle. Mają wciąż mokrą ziemię, więc ich nie podlewam od dwóch dni. Może je już 'zalałam'? A może jednak przemarzły?
Co o tym myślicie? Prosze o pomoc.
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1757
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Witaj Adria:)

Myślę, że je przelałaś :( Pelargonie nie lubią przelania, niestety. Wystawiaj je na powietrze, jak nie jest bardzo zimno, no i podlej dopiero jak ziemia będzie całkiem sucha. Nie widze co to jest to białe :? Może to być nawóz dosypany przez producenta.

Kupiłam 2 tygodnie temu pelargonie angielskie, od momentu kupienia stoja w docelowej donicy na tarasie, podlewałam je dopiero 2 razy i mają się dobrze :) Nie jest zbyt ciepło więc woda nie odparowuje tak szybko :)
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
adria
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 lip 2007, o 15:47
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Witaj Ewa :)

Dziekuje za szybką odpowiedź :)
Czy Twoje palargonie cały czas stoją na zewnątrz? Czy jeśli ja przelałam swoje, są jeszcze do uratowania?
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1757
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Nie wiem gdzie mieszkasz, w jakiej części kraju, więc nie wiem jaka u Ciebie pogoda. U nas klimat jest łagodny i nie ma przymrozków, więc cały czas stoją na zewnątrz, na tarasie przy południowej ścianie, w glinianej donicy.

Według mojej wiedzy jest to przelanie, tez tak kiedyś miałam. Moze ktoś ma inne doświadczenia i też Ci podpowie.

Ja swoje tak załatwiłam, że musiałam wymienić im ziemię i tylko dzięki temu je uratowałam, inaczej zgniłyby zupełnie :(

Napisz w profilu, w której częsci kraju mieszkasz, wtedy łatwiej będzie wszystkim radzić Ci jak postępować z roślinami :)
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
adria
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 lip 2007, o 15:47
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Jestem z Wrocławia, więc niemal ten sam region :) I równie ciepły.
Mam jeszcze sporo ziemi - czy już je przesadzić? Dzisiaj właśnie zaczął u nas padać deszcz. Poziom wigotności pewnie wzrósł, co spowoduje, że wilgoć w ziemi będzie się dłużej utrzymywać. Z drugiej jednak strony, kwiaty stoją cały czas w miekszaniu, w którym jest cieplej i mniej wilgotno (czy już jest wystawić?).
I na koniec moja obserwacja - od co najmniej 24 godzin wilgotność gleby jest taka sama (w każdym razie różnica jeśli jest - jest znikoma) czy to może oznaczać, iż korzenie przestały wchłaniać wodę?
Nie mam niemal żadnego doświadczenia z kwiatami balkonowymi stąd moje pytania i być może skrajnie naiwne wnioski.
alina111
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 11 maja 2008, o 18:17

Choroba pelargoni.

Post »

Moje pelargonie usychają. W okół liści tworzy sie żółta obwódka, brązowieją i usychają całe liście.
Używałam BRAVO 500SC oraz AMISTAR 250SC jako oprysk ale nic nie pomogło. Choroba dalej sie rozwija, czy muszę wszystkie zniszczyć. Mam ok.100 sadzonek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
lotta
500p
500p
Posty: 594
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

To nie jest choroba liści (dlatego opryski nie dały efektu). Nieraz tak się dzieje po przesuszeniu i potem obfitym podlaniu, albo nagłej zmianie warunków. Jest dopiero początek sezonu, jeszcze zdążą się rozrosnąć. Wzmocnij je nawozem. Ja dodam, że póki są takie słabe , to nie powinny mieć za mokro, bo nie zdołają wykorzystać zbyt dużej ilości wody. Nadmiar wody szkodzi korzeniom.
Awatar użytkownika
Onak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 4 lip 2006, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna
Kontakt:

Post »

Może tak się dziać jeśli jest niedobór żelaza. Objawy są takie, że liście jaśnieją od brzegów tylko nerwy pozostają ciemnozielone. jeśli to sie zgadza, to Twoja gleba może mieć za wysokie pH, podlewasz zbyt twardą wodą. musisz je dokarmić dolistnie preparatem żelazowym.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie ;:173
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”