Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Wydaje się, że są tam dwie choroby. Żeby to dokładnie stwierdzić,trzeba mieć liść w ręku. Prawdopodobnie septorioza i alternarioza lub szara pleśń (duża palma). Są zaraźliwe, więc lepiej nie sadzić przy zdrowych pomidorach. Możesz wyrzucić, lub opryskać np. Amistarem.

Pozdrawiam, kozula.
dariotka
100p
100p
Posty: 131
Od: 4 lip 2009, o 11:57
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Dziękuję kozula. Mam je w domu, obok zdrowego pomidorka. Oznacza to że ten zdrowy mógł się zarazić? Jeśli jest takie ryzyko, to będę miała go na tarasie nie w gruncie. Ale pomidory w gruncie są jakieś 20m dalej. Czy im grozi też zarazenie się od tego na tarasie?
Może lepiej jeśli tego zdrowego, też wyrzucę? Złamał go wiatr, wsadziłam do kubeczka i widzę ze odżywa. Ale jeśli będzie trzeba to się go pozbędę.
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1655
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Damroka..
nie wyrzucaj!!
poczytaj wyżej co pisałyśmy z Ela..
A na dowód wieczorem jak mi się uda wkleję zdjęcie :D
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
100p
100p
Posty: 197
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Witam,

umieściłem ten post w wątku dot. pomidorów, ale chyba tutaj powinien się znaleźć,
kilka dni temu dostrzegłem na jednym krzaczku, dzisiaj już widzę na kilku a właściwie na każdym, przy dolnych liściach pojawiają się psujące liście, jak na zdjęciu:
Obrazek
podobnie sprawa wygląda jak na razie przy jednym z liści ogórka:
Obrazek

oraz arbuza
Obrazek

zastanawiam się, czy nie przesadziłem z gnojówką, wszystkie warzywa w tunelu podlewałem w tym samym czasie i taką samą częstotliwością. Czy to przelanie, za dużo azotu?
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1444
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Nie jestem ekspertem ale chyba wniosek nasuwa się sam, że chyba to sprawa nawożenia ale czekaj na pewno ktoś kompetentny może to potwierdzi. Z tego co wiem to ogórek lubi wodę a pomidor już mniej, arbuzy mam po raz pierwszy więc to jest w fazie obserwacji. Jak często nawoziłeś pokrzywianką, zazwyczaj robi się to raz na tydzień.
Przejrzyj też wątki wstecz, może znajdziesz jeśli nie taki sam problem to podobny.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
100p
100p
Posty: 197
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

nawoziłem rozcieńczona gnojówką raz na tydzień (co 6 dzień) łącznie 4 razy.
Nie jest to gnojówka z pokrzyw, lecz z zaprzyjaźnionego gospodarstwa sąsiada - gnojówka pochodzenia zwierzęcego.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Gdyby popatrzeć na liście z I planu na zdjęciu nr 1, to one bardziej przypominają liście papryki niż pomidora. Wszystkie są wywinięte do środka, co świadczy, że roślina broni się przed transpiracją. Uszkodzony lub słabo rozwinięty system korzeniowy. Stawiam na zasolenie
Na liściu ogórka widać ślady środka przypominającego Miedzian wiec w grę może wchodzić również oparzenie Miedzianem.
Jeżeli gleba była nawieziona przed sadzeniem pomidorów, to na gnojówkę i to z taką częstotliwością jest stanowczo za wczas. Co z tej gnojówki, jak pomidor, czy inna roślina nie zdążyła rozbudować korzeni ?. W prostej konsekwencji prowadzi to do zasolenia gleby wokół korzeni a wtedy skutek stosowania gnojówki jest dokładnie odwrotny do zamierzonego. Im więcej gnojówki tym gorzej. Zwłaszcza pod folią, gdzie wskutek braku opadu atmosferycznego następuje koncentracja składników pokarmowych wokół rośliny.

Pozdrawiam

PS Gnojówkę, zwłaszcza pod folią należy rozlewać między rzędy a nie punktowo pod roślinę. Zmusza to wtedy roślinę do podążania korzeniami za pokarmem, więc do rozbudowy systemu korzeniowego.
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
100p
100p
Posty: 197
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

dziękuję za pomoc
czy coś teraz robić? podlać intensywniej aby wypłukać trochę korzenie?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Szkoda, że nie pokazałeś całego krzaka by można było ocenić w jakiej fazie wzrostu jest pomidor. Kwitnie- nie kwitnie, ma jakieś zawiązane owoce czy nie i ile ma pięter i pędów. Jak możesz pokaz cały krzak. :wit :wit

PS Największy wpływ na zasolenie ma potas i azot ale jednocześnie te dwa składniki najszybciej przemieszczają się pionowo w profilu glebowym, więc - podlewanie wodą ale znowu bez przesady bo widzę , że glebę masz raczej ciężką, mało przepuszczalną. Rzecz w tym by nie przegiąć w drugą stronę no i zwiększyć intensywność wietrzenia tunelu by nie narażać roślin na szarą pleśń.
Awatar użytkownika
wampir_wawelski
100p
100p
Posty: 197
Od: 31 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków/Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Część pomidorów zawiązuje pierwsze kwiaty, natomiast część (kupna) zaczyna zawiązywać owoce, są już po 3 grona w kwiecie.
Wszystkie mają te same objawy dotyczące liści. Gdzieś tutaj czytałem, że objawem zasolenia jest to, że krzak się "poci" zwłaszcza po nocy to jest widoczne, kiedy jest cały w kroplach. Nie wiem, czy wiązać ze sobą te dwa objawy, ale tak jest w tym przypadku.
Obrazek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Te krzaki całkiem przyzwoicie wyglądają. Ogranicz jedynie podlewanie gnojówką i lej między rzędy. Te kilka dolnych liści z plamami możesz z powodzeniem usunąć ale nie hurtowo.

:wit :wit
dariotka
100p
100p
Posty: 131
Od: 4 lip 2009, o 11:57
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

kozula pisze:Wydaje się, że są tam dwie choroby. Żeby to dokładnie stwierdzić,trzeba mieć liść w ręku. Prawdopodobnie septorioza i alternarioza lub szara pleśń (duża palma). Są zaraźliwe, więc lepiej nie sadzić przy zdrowych pomidorach. Możesz wyrzucić, lub opryskać np. Amistarem.

Pozdrawiam, kozula.
Pomidorki oddałam. Pani przyjęła je bez problemu. Mam jeszcze pytanie. Przypomniało mi się że po zakupie sadzonek postawiłam je na kilka godzin na tarasie obok moich pomidorków. Czy jest ryzyko że choroba mogła sie juz przenieść? Pryskanie Miedzianem wystarczy?
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Post »

Ponawiam pytanie, jakie owady żerują na liściach pomidora? Znalazłam zielonkawo-niebieskie gąsiennice żrące moje Sungoldy, może ktoś się z tym spotkał?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”