Bogusia mój łubin zeszłoroczny,biedronkowy z pudełka,z kępki ale takiej biedronkowej
pisało-żółty
Krzewuszka kupiona
Celinko w pudełku jak róże,była malusia sadzonka.....hmmm...nawet urosła,i obficie kwitnie,ma chyba 4 lata albo 3,co rok przycinana,bo na rabacie rośnie i zagłusza inne
Marylko-eMowi melisę...a po co? on się piwem uspokaja....
Paula...znaczy co ? piwonie nie kwitną? ja tak miałam dobrych lilkanaście lat temu-ptzyniosłam od sąsiadki duże różowe...nie dośc że liliputy narosły to kwitły jak miniaturki....tak przez 3 lata....i poddałam się....wykopałam,
Patryk-no żurawki-wiadoma rzecz

a orliki lubię od baaaardzo dawna
Krysia-to ostrogowiec,ładnie na różowo mocno rozkwita,robi mi się kępa bo to zeszłoroczny zakup .
Aniu-ten łubin kwitnie mi pierwszy raz....i nie wiem czy należy wycinac....tak mówisz? no moze to jest sposób na nie mieszanie kolorów

próba nie strzelba

a co do pryskania iglaków to zaraz lecę...mam od roku preparat

głupota jedna ze mnie .
