Coś nie tak z kaktusem wielkanocnym

Awatar użytkownika
Sylwinka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 28 paź 2006, o 01:08
Lokalizacja: Warszawa

Coś nie tak z kaktusem wielkanocnym

Post »

Mój kaktus wielkanocny od dłuższego czasu uparcie zrzuca liście. Do nieadawna odbywało się to jeszcze w tępie 1 liść naokoło 2 tygodnie, ale ostatnio tempo drastycznie wzrosło (po świętach, po powrocie od rodziców znalazłam z 5 liści, a nie było mnie raptem tydzień).

Kaktusa mam od mamy, jest u mnie juz ze 2 lata. Co jakis czas tak sie z nim dzieje, zwykle co jakiś czas gubił kilka listków, ale na wiosnę wyrastały mu nowe. Teraz wyłysiał chyba bardziej niż zwykle. Nie bardzo wiem co robić. Wczesniej po prostu zmieniłam mu miejsce, i wydaje mi się, że tam gdzie stoi teraz bylo mu przez całą wiosnę i lato bardzo dobrze (nie gubił liści, które były twarde i mięsiste).

To samo dzeje się z kaktysem mojej mamy (prawdopodobnie to jest roślina rodzicielska w stosunku do mojego).

Załączam kilka zdjęc kaktusa. Może ktoś dopatrzy się tam jakichś nieprawidlowości. Ja sama zauważylam, że niektóre liście są bardziej wiotkie i cienkie, pewnie szykuja sie do opadnięcia, z tym, ze to łatwiej wyczuć na dotyk.

Bądę wdzięczna z każdą radę.


Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam,

Sylwia
Awatar użytkownika
anczarn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1121
Od: 13 sie 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radzyń Chełmiński
Kontakt:

Post »

Po pierwsze czy nie jest przelany?? Bo wygląda, że ziemia jest mokra, a ma odpływ doniczka (dziurkę)?
Po drugie gdzie normalnie stoi?
Awatar użytkownika
Sylwinka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 28 paź 2006, o 01:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Raczej nie jest przelany. Doniczka ma dziurkę, a ja podlewam go tylko jak ziemia wyschnie po wcześniejszym podlaniu (średnio wychodzi raz na tydzień). Ewentualnie woda może wchodzić od spodu, bo doniczka stoi na małej podstawce umieszczonej w większej napełnionej keramzytem i wodą (ale tej wody nigdy nie jest tam bardzo dużo i zawsze sprawdzam czy nie będzie podciekać jak ją wlewam). Teraz ziemia rzeczywiście jest wilgotna, ale dlatego, że całkiem niedawno go podlałam.

Obecnie (tak gdzieś od maja-czerwca) roślinka stoi na szafie w naprzeciwko okna (w sumie przy ścianie najdalszej od okna, ale pokój jest mały). Pokój jest dość widny, zwłaszcza latem (chociaż obecnie, nie ma wiele słońca, więc jest ciut ciemniej). aha okno jest od strony zachodniej.

Ja się natomiast zastanawiam czy to nie ma coś wspólnego z temperatura w pokoju. W prawdzie w ogóle nie ogrzewam mieszkania (bez tego mam na tyle ciepło że mogę chodzić po nim w krótkim rękawku), ale w nocy pokój bardzo się nagrzewa (ponieważ jest równocześnie sypialnią). W dzień natomiast (już od rana) uchylam okno (czasem na kilka godzin, a czasem na dłużej).

Poza tym w mieszkaniu mam strasznie suche powietrze (jak to w mieszkaniu w bloku), co z resztą sprawia, że niektróre moje roślinki miewają wysuszone koniuszki liści (to właśnie zmusilo mnie do zastosowania podstawek z keramzytem i wodą, oprócz których co jakiś zcas spryskuję rośliny odstana wodą przegotowaną).
Pozdrawiam,

Sylwia
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post »

Nie mam zbyt dużego doświadczenia z rodzajem Rhipsalidopsis ale spróbuję jakoś pomóc. W końcu to też kaktus. Po pierwsze roślinka ta nie ma liści. To są pędy, czy jak ktoś woli łodygi. Liśćmi to są te szczątkowe ciernie.
Ponieważ jest to kaktus to zimą także powinien przejść okres spoczynku. Oczywiście nie taki jak wszystkie typowe kaktusy, ale również. Czyli temperatura niższa, na poziomie 12-15st.C, oraz ograniczone podlewanie, tak gdzieś troszkę raz na miesiąc - na tyle by nie tracił członów, ale także by było widać delikatne pomarszczenia a na pewno nie może rosnąć.
Moim zdaniem problemem jest zbyt wysoka temperatura, niedostateczna ilość światła, zbyt suche powietrze oraz zbyt wilgotne podłoże. Te wszystkie czynniki razem dają takie rezultaty. Idę o zakład, że roślinka jest teraz zupełnie bez korzeni i podlewanie jej nic nie daje, ponieważ nie ma możliwości pociągnięcia wody.
Jakie rady - postawić na jasny parapet, spróbować obniżyć temperaturę, zmniejszyć częstotliwość podlewania. A na początek wybić roślinkę z doniczki i sprawdzić, czy w ogóle są jakieś jeszcze żywe korzenie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
WioLinKa
200p
200p
Posty: 225
Od: 26 kwie 2007, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Mój wielkanocny zgłupiał i kwitł w październiku. W połowie kwitnienia zaczęły opadać pąki kwiatowe i łodygi. Stwierdziłam, że go przelałam i przestałam go podlewać na jakiś czas. To co miało odpaść - odpadło a reszta uratowana. Stoi teraz w chłodnym pokoju na parapecie i ma się całkiem dobrze. Podlewam go oszczędnie i zasilam nawozem. Zobaczymy co on znów wymyśli :?:
Awatar użytkownika
Pawel91
200p
200p
Posty: 264
Od: 4 sty 2008, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post »

Nie "przewiało" Ci kiedy kwiatka ????
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Kiedy kwitł ostatnim razem?
izaka
50p
50p
Posty: 50
Od: 9 mar 2008, o 18:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dziemiany( woj. pomorskie)

Post »

Mój kaktus wielkanocny był śliczny, gęsty( jakby kilkanaście Twoich), zdrowy. Wyczytałam w poradniku,że żeby zakwitł na wiosnę musi "odpocząć zimą" w chłodniejszym pomieszczeniu i trzeba mu ograniczyć podlewanie. Rok temu wyniosłam go do piwnicy , metr od okna. Po przeniesieniu do mieszkania w lutym na wiosnę zakwitł jak oszalały- miał chyba z 80 kwiatów, był cudny. W tym roku zrobiłam podobnie ale kwiat zmarniał. Też zrobiły mu się miękkie wiotkie pędy, jest "oklapły", marnieje w oczach. Ma teraz ponad 20 paczków na uwiędłych końcach ale myślę, ze to jego ostatnie tchnienie. Nie wiem co zrobiłam nie tak. Szkoda mi go .
Izabela
Awatar użytkownika
lipka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 26 sty 2008, o 16:09
Lokalizacja: Saarland

Post »

Ja mam 3 kaktusy wielkanocne , wszystkie stoja razem na jednym parapecie , dbam o nie jednakowo . Jeden z nich rowniez zgubil wszystkie pedy i zmarnial. Natomiast 2 pozostale maja sie dobrze i wypuscily paki kwiatowe , nie jest to imponujaca ilosc ale chociaz tyle.
(NL1)
Awatar użytkownika
Zaczarowany
200p
200p
Posty: 237
Od: 8 mar 2007, o 10:57
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Nie znam się na tych roślinach i za dużo ci nie pomogę (chodź bym chciał) - ale muszę ci powiedzieć że pierwsze co mi się rzuciło w oko to to że ta roślina wygląda strasznie staro. Może po prostu odmłodż ją.
Awatar użytkownika
lipka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 26 sty 2008, o 16:09
Lokalizacja: Saarland

Post »

Roslinka wyglada tak "staro" bo marnieje . Podobnie bylo z moja a jest to mlody kaktus . Odmlodzic mozna jezeli odpowiednio wczesnie uszczknie sie zdrowe jeszcze pedy i posadzi do ziemi. Zwiotczalych nie da sie juz ukorzenic - przynajmniej u mnie tak bylo.
(NL1)
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Izabela Kartuszyńska Objawy takie są przy przelaniu, przewianiu, nagłym spadku temperatury. Skoro zawiązał tyle pąków, to zimowanie mu służyło - teraz musiałaś zrobić coś nie tak.
Awatar użytkownika
White Elk
50p
50p
Posty: 63
Od: 31 mar 2008, o 11:47
Lokalizacja: NRW- Niemcy

Post »

tak jeszcze w temacie podlewania.... gdzies w madrej ksiazce wyczytalam ze do wody ktora sie podlewa dodac mozna pare kropli octu. Stosuje i potwierdzam a moj kaktus ma sie bardzo dobrze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”