Tuje, żywotniki wymagania glebowe.

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
ogrodnik64
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 18 gru 2007, o 18:40
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post »

To jest Tuja Tedy ,tylko taka mała jest bardzo podobna do cyprysa. 8)
Awatar użytkownika
Pawel91
200p
200p
Posty: 264
Od: 4 sty 2008, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post »

Bo już się wystraszyłem ;:30
lawenda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1603
Od: 22 mar 2007, o 19:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Ja w koncu lutego przesadzam na nowe miejsce duże świerki i tuje, ale z ziemią-rosną pięknie .
Kaśka33
100p
100p
Posty: 170
Od: 1 lut 2008, o 12:37
Lokalizacja: okolice Grodziska Maz.

Żywotniki - wymagania glebowe

Post »

Witam Was,
Czytuję Was od 3 tygodni i doszłam do wniosku, że jesteście wspaniali i moglibyście mi pomóc.
Mam prośbę wytłumaczcie mi jak odróżnić fytoftorozę od czegoś innego (np. śmierć przez utopienie). Od dwóch lat leczę tuje (kawałek rabaty ok. 3 m2) na fytoftorozę zlewam je i pryskam czym tylko mogę i co mi radzą w sklepie ogrodniczym. Wymieniałam je już 4 razy. Objawy się nie rozprzestrzeniają, więc zaczełam się zastanawiać, że może gniją. Ziemię mam totalnie nieprzepuszczalną i w tym miejscu czasami stoi woda. Ale podpowiedzcie mi jak odróżnić fytoftorozę. Wygląd moich tuj odpowiada zdjęciom zarażonych fytoftorozą tuj, które znalazłam w internecie. A może jeśli podniosę poziom ziemi w tym miejscu to problem zniknie?
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Wpisz w wyszukiwarkę hasło "Fytoftoroza". Trochę piszemy na ten temat.
Przeczytaj m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1631
Pozdrawiam Andrzej.
Kaśka33
100p
100p
Posty: 170
Od: 1 lut 2008, o 12:37
Lokalizacja: okolice Grodziska Maz.

Post »

dziękuję za link.
Ja już jestem po lekturze wszystkich możliwych informacji, które można uzyskać dzięki wyszukiwarkom na ten temat. Tych również.
Ale nadal nie wiem czy one mają za dużo wody czy są czymś zarażone.
Ponieważ jest ładna pogoda skorzystałam z okazji i podsypałam kilka worków ziemii. Woda w tym miejscu nie powinna już się zbierać. Teraz pozostaje mi czekać, patrzeć na nie i znowu pryskać czym się da. A może trzeba będzie wymienić te tuje na coś innego. Tylko nie wiem co. Coś odpornego i kolumnowego. Przy takiej glinie, nie jest łatwo znaleść roślinę która przeżyje.
Ale dziękuję za próbę podpowiedzi.

Pozdrawiam :)
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 470
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Z moich obserwacji wynika, że tuje [żywotniki] są raczej odporne na ziemię gliniastą, poza tym lubią wilgoć więc czasowe stanie w wodzie nie powinno im zagrażać. Prawdopodobnie chodzi pani o cyprysiki lawsona [na które często także mówi się tuje]. Fytoftoroza najczęściej zżera właśnie wymienione cyprysiki, żywotniki są dużo bardziej na nią odporne.

Zapewne najbardziej odporne będą odmiany najbardziej zbliżone do gatunku, lub gatunki czyste. Proszę spróbować posadzić żywotniki wschodnie [średnio szybko rosnące jajowate drzewka do wys. 2 - 5m, lubią glinę], lub zielone odmiany tego gatunku rosnące niżej np. odmiana 'compacta'. Równie odporne powinny być odmiany żywotnika olbrzymiego np. 'kórnik', 'atrovirens ', tyle że są to wyższe drzewka [do 5 i więcej metrów wysokości]. Jeśli chodzi o żywopłot iglasty to można spróbować żywopłot cięty np. z choiny kanadyjskiej [bardzo ładnie wygląda]. Może pani także posadzić różne odmiany cisów, najlepszy jednak byłby zwykły cis który można przycinać w dowolny kształt, także kolumnowy [rośnie szybciej i mocniej od większości cisów odmianowych, takie przycinane cisy bardzo ładnie wyglądają].
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

By sprawdzić czy to utopienie ( brak dostępu tlenu do korzeni), czy Phytophthora citricola, czy coś innego - utnij pęd, i porównaj z tymi zmienionymi chorobowo z artykułu.

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=269

Thuja nie jest roślina wodną!
Lubi gleby wilgotne, ale nie zalewowe. Korzenie muszą oddychać. Tak, jak człowiek :?
Sama mam w ogrodzie czystą glinę garncarską i wiem jak trudna jest uprawa, bez wymiany wierzchniej warstwy. Rośliny nie mogąc oddychać, po prostu duszą się, wymarzają w zimowej skorupie, topią sie w porach deszczowych, że o zmianie pH nie wspomnę ( po ulewach z 5,5 skoczyło na 7,8!)

Warto poprawić warunki glebowe do 60-80cm pod powierzchnią ziemi, robiąc choćby drenaż, i mieszając glebę rodzimą pół na pół z piachem rzecznym; a jeśli to Phytophthora, to zastanów się nad wymianą ziemi w dołach i odkażeniem gleby wokół. A na podtapianej glinie i iłach gliniastych dobrze rosną wierzby w odmianach :-)
Tu masz w pdf.-ie wyszczególnione rośliny na tereny podmokłe:
http://www.hortulus.com.pl/files/opraco ... dmokle.pdf

Cos mi jeszcze przyszło do głowy:
a może kupujesz już porażone rośliny, z tej samej szkółki?
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 470
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

U mnie kilka tuj [ żywotników olbrzymich] rośnie 40 cm od brzegu rzeki na glebie gliniastej, często są podtapiane [czasami na 2 - 3 tygodnie] i nic im nie jest. Pod blokiem mam kilka żywotników wschodnich rosnących na litej glinie, też po deszczach stoi tam woda, i drzewka rosną.

aha, jeszcze mała uwaga: nie pryskaj drzewek bez powodu, bo to raczej szkodzi - im mniej chemii, to zawsze lepiej.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Na litej glinie???
takiej?
Obrazek
Bo wyciągając ją, z dołków spośród roślin, jak widać na zdjęciu, nie mam tam ani jednego korzonka. Czysta, różowo-zielona maź, bez częsci organicznych - materiał garncarski. a nie ziemia gliniasta, czy glinisto-ilasta.
A po powtórnym przesadzeniu słabo rosnących róż, okazało się, że korzenie rozrosły się w przygotowanym dołku, jak w plastikowej donicy, zakręcając się dokoła i nie przerastając poza wypełnienie dołka. Glina zachowała się jak nieprzepuszczalna donica.
W lecie, gdy wyschnie można ją kruszyć tylko młotkiem. :cry:
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Hanko kopiąc dołki w celu posadzenia rośliny też wybieram czystą glinę, no może nie we wszystkich miejscach ogrodu.
W zależności od miejsca, na co trafię kopiąc dołek, robię go mniejszy lub nawet bardzo duży.
Im więcej gliny, tym większy dołek, a do niego kupiona ziemia, i dopiero w to sadzę swoje rośliny. Sprawdziła mi się ta metoda. Rośliny rosną całkiem nieźle.
Z czasem ziemia się użyźni. Ściółkuj czym możesz, tak żeby powoli przyrastała próchnica.
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 470
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Na litej [takiej żółto - niebieskiej], na górze nie ma ani centymetra zwykłej ziemi [przy budowie bloków żyzną glebę przykryto metrową warstwą gliny. Oczywiście przy sadzeniu dołek zasypałem inną ziemią, gliną nie dałoby rady. Zresztą znam inne osoby u których takie żywotniki także rosną na surowej glinie.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

lilau31, dzięki, własnie tak staram się robić :)
3 lata temu nie chiała rosnąc nawet trawa, a po deszczu biegające psy zostawiały półmetrowe ślizgi biegowe :lol: :lol: :lol:
Aby zrobić warstwę użytkową, organiczną, na 130m2 nawieźliśmy 1 tonę piachu rzecznego, 2 tony kompostu popieczarkowego, kilkanaście worków torfu wysokiego i co roku 2 m3 kompostu. To wszystko przemieszana z górna warstwą gliny, by stworzyć glebę zdatną dla bylin i krzewów. Ale...podglebie to glina, bo ogród jest w byłym korycie górskiej rzeki, w mokrej zastoinie mrozowej.( W drugiej częsci ogrodu, w strefie dawnego nabrzeża rzeki, jest ił z kamieniami - sucho jak...:)
I nawet znajomy szkółkarz-dendrolog, stwierdził, że robienie donic wgłębnych jest tylko półśrodkiem dla zdrewniałych, bo system korzeniowy będzie taki, jak donica, o ile korzenie nie znajdą miedzy gliną warstwy przepuszczalnej. Nawodniona glina w zimie zamarza i dusi korzenie, w lecie- odciąga z nich wodę. Krzewy posadzone jesienią, w zasadzie w 100% wyciągają kopyta. Teraz już sadzę tylko wiosną, by krótki cykl wegetacyjny, umożliwił im budowę systemu korzeniowego w nowym miejscu. Gdybyśmy zaczynali od początku robic ogródek, to przydałoby się wywieźć 1 m gliny i nawieźć warstwę użyteczną, by drzewa miały szansę rozwinięcia normalnego, halno- odpornego systemu korzeniowego. tak zrobli sąsiedzi i nie mają już problemów.
Na taki remont nie ma szans, bo trzeba byłoby zdjąć ogrodzenie i zdewastować to, co już jakoś rośnie( po poprzednich właścicielach), więc kolejnym półśrodkiem jest podwyższanie rabat materiałem organicznym i dalsza areacja widłami i piaskowanie trawnika.
I efekt-jest :P
Teraz psy prawie nie ślizgają się, a co najwazniejsze - nie mamy już zabłoconych dywanów w domu :lol: :lol: :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”