Drzewa i krzewy owocowe wiosną.

[Wojciech M]

Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Domyślałem się, że może spowolnić to wzrost drzewek. Głównie jednak interesuje mnie czy w dojrzałym sadzie nie będą przeszkadzać. "Chwasty" rosłyby celowo, bo większość zielska w sadzie to dobra pasza dla królików, których chcę hodować kilkanaście. Tak się obawiałem czy to nie sprawi, że będę miał mniej owoców.
Dziękuję Panu Krzysztofowi za PW. Niestety jako młodemu członkowi forum nie mogę jeszcze odpisywać na PW.

Wiecie może w jakim okresie wzrost wegetatywny drzewek jest najsilniejszy (chodzi mi o porę roku czy miesiące)?

[mamba9991]

Na ostatnie pytanie nie znam odpowiedzi, ale jeśli chodzi o chwasty - czytałam, że tak od sierpnia można pozwolić chwastom "wybujać" wokół drzewka, wyciągną azot i przygotują do zimowania, to taka ekologiczna szkoła. Czytałam o tym nawet niedawno, w polskim piśmie ogrodniczym i myślę, że ma to sens. Wiosną chwasty precz. Tylko wtedy jesienią trzeba zwrócić uwagę na nawadnianie, chwasty są zachłanne na wodę też.

[maryann]

Wszyscy biorą pod uwagę wpływ chwastów wprost na drzewa poprzez glebę, i jak słusznie można się obawiać konkurencji o wodę. Za to składniki mineralne, owszem wciągu wiosny i lata są pobierane, to jesienią i zima chwasty obumieraja i to z czego sa zbudowane powraca do gleby + wyprodukowana przez nie substancja organiczna.
Zatem drugim istotnym czynnkiem są "zaproszone" przez chwasty do zadarnionej gleby duże szkodniki: myszy, nornice, etc.
Trzecim jest zmniejszenie przepływu powietrza pomiędzy roślinami, zwiększenie wilgotności, a co za tym idzie- ułatwienie rozwoju czynnikom chorobotwórczym, np. grzybom.
W końcu, w ekstremalnych przypadkach chwasty cieniują... na drzewka, utrudniają poruszanie sie między nimi i odbierają estetykę.
Dlatego prof. Pieniążek zalecał czarny ugór mechaniczny.

[Nalewka]

Albo dobrze utrzymaną i nawożoną murawę

[rezygn0101]

Czy nikt nie doświadczył buszowania nornic, norników pod zadarnioną glebą wokół drzewek?
Bo ja tak.

[Lex]

Dlatego prof. Pieniążek zalecał czarny ugór mechaniczny.

Nie zwróciłeś uwagi na to, is czarny ugór może powodować erozje gleby. Dzieje się tak przykładowo u mnie gdzie sad jest w otwartym polu.

Pozdrawiam serdecznie

[viosca]

zalecał czarny ugór mechaniczny.

Albo dobrze utrzymaną i nawożoną murawę

Czy dobrze zrozumiałam, mam stary sad a pod drzewami chwasty i trawę - chwasty won, trawa może zostać?
A ozdobne rośliny zadarniające? Bodziszki, funkie, bluszcze, konwalie - bo miałam zamiar nasadzić, coby chwasty nie rosły.
Sad rośnie na skarpie, trudno się kosi, chcę zrezygnować z trawy. Drzewa są stare i owocują w wystarczających ilościach jak na naszą rodzinę.

Posadziłam na jesień kosztele, obłożyłam darnią czyli zrobiłam źle - won z darnią?

Czy niszczenie chwastów i darni Randapem nie zaszkodzi drzewom?
ps. Sąsiadka ma w sadzie kury i u niej zielsko pod drzewami nie rośnie

Kaśka

[Wojciech M]

@maryann

Zamierzam mieć sporą populację kotów, więc mam nadzieję, że sobie z gryzoniami poradzą. U znajomego, gdzie jego młody sad był ściółkowany niedojadami z pastwiska mysi trup ścielił się gęsto (uwalniając dużo azotu . Mimo wszystko plony były zadowalające (jak na jego kiepską glebę i bardzo młody wiek drzewek).
Moim zdaniem ten dodatek materii organicznej jest dobry zwłaszcza na kiepskich glebach. Łowne koty to jednak w tym przypadku podstawa.

@viosca

Ja bym tam się chwastów nie pozbywał jeśli masz skarpę (no chyba, że masz zamiar tam coś posadzić). Trawa w sadzie (jeśli za wysoka) to jest chwast w sumie.

[pomolog]

I trawa i chwasty stanowią konkurencję dla drzewek (woda, składniki pokarmowe). Szczególnie chwasty trwałe (np. perz). Nieco "mniej groźne" są niskie chwasty jednoroczne. Minusy zadarnienia oprócz konkurencyjności to (o czym już wspomniano) "zaproszenie" dla gryzoni, siedlisko szkodników, konkurencja pożytków dla owadów zapylających, duża wilgotność (choroby np. parch jabłoni). Dlatego w uprawach towarowych preferujemy ugór herbicydowy, natomiast w amatorskich - czarny ugór.
Pozdrawiam serdecznie

[maryann]

Mimo dość jednoznacznego wskazania na wady, sam mam w sadku trawkę(no, nie myślcie sobie...); bo wartości praktyczne i estetyczne zwyciężyły. Ale fakt- mimo dwóch kocurów ok. dziesięcioletnia papierówka sie prawie przewróciła.

[Wojciech M]

Myślisz, że to wpływ gryzoni?

[maryann]

Tak, jestem pewien- pisałem w odpowiedzi na przedpoprzedni post. Od razu dopilnowałem naprawy insatlacji odstraszającej(odpowiednio spreparowana puszka po piwie nadziana na drut wbity koło pnia).

[Rayy]

No to moi drodzy, tak odkopując ten temat, co robić? U mnie od ponad godziny pada śnieg, w nocy ma być -3*C i ma spaść 10cm śniegu.
Jest w ogóle sens, żeby coś okrywać? już walę szpinak, rzodkiewki czy marchewkę- niech robią co chcą, ale zabezpieczyć jakoś winorośl, maliny, jeżynę bezkolcową, róże, bez, aktinidie z których większość już ma jakieś pączki bądź zaczyna kwitnąć? W ogóle jakie rośliny trzeba by zabezpieczyć?

No i jak myślicie, czy ujemne temperatury będą mogły uszkodzić zalążki owoców i kwiaty drzew?
Nie odbierzcie tego jako jakieś paniki ale po prostu nie pamiętam od kiedy prowadzę ogródek aż takiej pogody w maju ;)