Witaj MonikoMonia68 pisze:Witaj, Elu
Od dwóch dni myślę o telefonie do Ciebie, ale po powrocie rzucam się w wir porządków ogrodowych, po których najzwyczajniej padam... Napiszę tylko, że prace cudne!! Naprawdę podziwiam!! Zadzwonię, jak tylko uporam się z grubsza z robotą.
Przykro mi z powodu Twoich strat U mnie hosty jeszcze śpią w najlepsze, więc nie mogę ocenić ich kondycji. Kilka żurawek też straciłam.
Jak zwykle mistrzowskie zdjęcia!! Pozdrawiam Cię serdecznie
Widzę, że podobnie jak ja, dopiero teraz masz czas na forum
Ja też w kościach czuję porządkowanie po całym dniu i do domu wracam jak już się ciemno robi.
Szczęściem zimą znajdowałam czas na gimnastykę, to nie cierpię aż tak dotkliwie, jak w minionych sezonach wiosną. Z wiekiem trzeba się więcej ruszać, ale jakoś o motywację ciężko, jednak warto, bo dzięki temu poprawia się nasza kondycja i czujemy się młodsze i sprawniejsze
Szycie poszło w odstawkę z konieczności, bo nikt za mnie porządków w ogrodzie nie zrobi....trochę mnie to martwi, wiesz chyba dlaczego Może jak już się uporam ze wszystkim wrócę do dzieła....powinnam
Cieszę się ogromnie z Twojej pozytywnej opinii o moich pracach....to podnosi na duchu
Co do strat, to moje hosty też jeszcze śpią i gdyby nie kopce, albo dziury w ziemi tuż koło nich też nie wiedziałabym o stratach, ale coś mnie tknęło, żeby pogrzebać w ziemi no i się wydało czym się żywiły zimą nornice
Czekam na telefon....jak się już trochę obrobisz...nie ma pośpiechu
Pozdrawiam Cię serdecznie