Stare, dobre jabłonie część 1

[Lex]

Bardzo mi się podoba jak poprowadziłeś te swoje drzewo!

Pozdrawiam serdecznie

[sev]

Adrian, też mam taką odmianę i u mnie w domu mówi się na nią "grochówka" ale to chyba jest nazwa potoczna.

Ta grochówka to jedna z 2 starych jabłoni w moim ogrodzie. Niestety w dzisiejszych czasach jeśli ktoś marzy o pięknym sadzie jest skazany na własnoręczne poszukiwanie podkładek (dzikich samosiewów) i zrazów do szczepienia. Oferowane w szkółkach odmiany z reguły wcale nie mają takiego smaku jakiego się spodziewaliśmy, i są bardzo chorowite (bez pełnego kalendarza oprysków ani rusz) Na dodatek są szczepione na karłowatych podkładkach, słabo się korzenią i czasem się wywracają (u mnie tak się dzieje).
Karłowate drzewka są oczywiście bardzo wygodne na plantacji ,niestety w ogrodzie nie wyglądają zbyt ciekawie, a już na pewno nie powisimy sobie po takim drzewem hamak czy huśtawki.

To moja najstarsza jabłoń (ok 80 lat) -niestety tą panogę po lewej trzeba było w tym roku obciąć bo uschła.

[pomolog]

Warto ją rozmnożyć Szkoda takiego egzemplarza
Pozdrawiam

[tatar_23]

Witam wszystkich. Również interesuję się starymi odmianami o wyjątkowym smaku, kształcie, kolorze. Przemierzam okoliczne stare sady i pozyskuję z nich zrazy z których później próbuję szczepić. Ciekawie bardzo wygląda na zdjęciu to zielone jabłko wcześniejsze od Papierówki o którym pisał Loeb. Z informacji które znalazłem w necie jedyną odmianą ze znanych mi, która przypomina to jabłko jest Cukrówka Litewska. Poniżej podaje link:
http://pracownicy.uwm.edu.pl/kalinow/de ... ewska.html

Do Loeba: Jakbyś miał na zbyciu jakiś zraz z tej odmiany to odezwij się na maila. Chętnie zaproponuję jakieś zrazy w zamian. Pozdrawiam.

[loeb]

Faktycznie jakby podobne, tylko moje się nie zaczerwieniają raczej. Ale możliwe, że nie zauważyłam bo rosną 2 takie same obok siebie, wysokie sa i dość się zacieniają.. Musze je raczej przyciąć dla odmłodzenia to pewnie coś odbije do szczepienia.. A co koniec końców sądzi na jej temat Pomolog?;)

[tatar_23]

Loeb, łatwiej będzie o kontakt jak odezwiesz się na tataraster@gmail.com to podam Ci spis odmian jakie mam w sadzie. Pozdrawiam

[tatar_23]

Co do omawianej powyżej jabłoni"Grochówki" to znalazłem ją w poniższej ofercie:
http://www.stareodmiany.pl/?oferty-drze ... owych%2C17
Z tego co gdzieś wyczytałem kiedyś to nie są one zbyt smaczne. Wypowie się może ktoś kto posiada taka odmianę? Ciekawi mnie czy rzeczywiście w zwykłej przechowalni wytrzymują jej owoce do czerwca..

[pomolog]

W smaku owoce są beznadziejne... nawet po długim przechowywaniu (jak już co nieco zmiękną, jeżeli w tym przypadku można w ogóle użyć takiego określenia). A do czerwca... owszem - o ile dysponujesz odpowiednimi warunkami tego przechowywania ;)
Pozdrawiam serdecznie

[tatar_23]

Dawniej ludzie na wsi mieli piwnice ziemne budowane z kamienia, które skutecznie trzymały stałą temperaturę. W zwykłych podpiewniczeniach domów jest nazbyt ciepło. Ze starszych odmian które przechowywałem miałem Jonatana ale w styczniu, lutym zaczynał on octowieć i więdnąć. Poza tym też nie jest on za smaczny. Z późnozimowych odmian jabłoni kupuje ostatnio owoce odmiany Breaburn i muszę przyznać, że jak dla mnie są pyszne w smaku. Polecam też czeska odmianę Topaz. Jesienią posadziłem drzewko. Zna ktoś może jakąś odmianę starą, która by dłużej poleżała a zarazem była smaczna. Nie chcę się ograniczać tylko do nowości. Warto zachować z sadzie różnorodność gatunkową i sięgnąć po trochę odmienna paletę smaków. Wczytując się w rodowód nowych odmian większość z nich pochodzi od Golden Delicious, Jonatan, Koksa Pomarańczowa..

[romaszka]

Witam wszystkich! Jestem przyjemnie zszokowana! Po przeczytaniu waszych postów uświadomiłam, że mam cztery skarby. Ale po kolei...Jestem szczęśliwą posiadaczką od niedawna małego gospodarstwa na wsi. Na razie nie mam czym się pochwalić oprócz ugorów i kilku kwiatków które rosną same. Ale również rosną 4 jabłoni. Trudno mi powiedzieć ile mają lat ale na pełno przekroczyły 50. Przez wiele lat tu nikt nie mieszkał, drzewka strasznie zaniedbane. Dwa lata temu, kiedy akurat kupiliśmy tę działkę, jabłek było w zatrzęsienie nie wiedziałam co z nimi robić, rozdawałam wszystkim znajomym. Ale na następny rok nie było prawie żadnego Żadnych zabiegów jeszcze im nie robiłam, bo po pierwsze zamieszkaliśmy tu na stałe 3 miesiąca temu a po drugie ... nigdy przed tym nie mieszkałam na wsi....i chociaż wiem, że powinnam jakoś doprowadzić ich do ładu ale nie mam pojęcia jak!!?? Czy mam poobcinać większość gałęzi i zostawić tylko kilka? Czy powinnam ich skrócić od góry? Są bardzo wysokie. Ale jedno już wiem, zaraz pójdę zobacze, czy są jakieś samosięjki. Jeżeli są ... to też nie wiem co z nimi robić dalej Proszę o wyrozumiałość, właśnie chcę tego wszystkiego się nauczyć. Z góry dziękuje za rady.

[loeb]

One owocują przemiennie, co 2 rok. W tym roku znowu powinnaś mieć dużo jabłek. Powycinaj suche gałęzie, reszty bym nie ruszała;) A na samosiejkach można coś zaszczepić, posadzić je tak jak są, albo wyciać.

[romaszka]

Właśnie odwiedziłam swoje stare jabłonie. Owszem są jakieś samosiejki, kilka obok każdej jabłonki. Ale nie wiem czy to są jabłoni ponieważ obok rosną również drzewa nie owocowe, a ja na tym kompletnie się nie znam ... na razie Może na wiosnę jak puszczą liście to po ich kształcie da się rozpoznać, bo teraz nie ma szans. One są takie maleńkie i golutkie

[Dolnoslonzok]

Wczoraj przyciąłem najstarszą jabłoń w ogrodzie mojej babci, a które to drzewo jest już rodzinną legendą. Moja prababka wykopała ją z przydrożnego rowu w 1947 r. i zasadziła w swoim ogrodzie. Drzewo ma wys. ca 7 m i owoce o średnicy ca 10 cm, które dojrzewają pod koniec września. Czy ktoś z was mógłby mi pomóc w określeniu, przynajmniej prawdopodobnej , nazwy odmiany tej jabłoni. Nie jest to polska a niemiecka , przedwojenna odmiana.