Róże Georginii (Alicji)

[Rozeta]

Georginko, dzięki za cenne wskazówki .

[Georginia]

Gosiu może jednak ty najpierw do mnie ,zobaczysz jak ja to teraz robię ,od jesieni ub.roku całkowita przebudowa .Zobaczysz czy Ci odpowiada ten styl i dopiero pomyślimy o tym co trzeba przerobić u Ciebie.Nawet jeżeli będziesz przerabiać to nic od razu nie zrobisz .Plan będziesz wcielać w życie stopniowo.W miarę jak rośliny można przesadzać,liczą się również Twoje możliwości fizyczne.Jest wtedy czas na zastanowienie.Jeszcze w trakcie może się zmienić koncepcja.Ogród dojrzewa powoli i nigdy nie jest skończony.Ale o tym pewnie już dawno wiesz.

[an-ka]

Alu no chyba obrażę się na swoją New Dawn-w tym sezonie będzie miala 3 latka i wreszcie powinna wyglądać jak Twoja.
Ma tam fajne towarzystwo(budleję,powojnik,ciemno-malinową pnącą no i okrywowe różowe The fairy)
Twoja puszczona przy oknie wygląda wspaniale.(trochę śmieci-prawda?)

[Georginia]

Elu od początku miała kratkę i starałam się ją przywiązywać.W miarę jak rosła wypuszczała b.długie pędy i kratka przestała jej wystarczać.Wycięłam stare pędy a te młodsze rozpięłam na drutach i puściłam nad oknem i pod oknem.Właśnie tak jak pisze Ewa kwitnie na długich bocznych pędach,lepiej żeby były trochę krótsze była by bardziej zwarta.No ale to jej cecha,nic nie można poradzić.Na zdjęciach widać te długie kwitnące pędy.

[Georginia]

Aniu niech śmieci ale robi to bardzo romantycznie.Mnie to nic nie przeszkadza.Moja ma 10 lat. Daj jej jeszcze czas, trzy lata to się dopiero dobrze ukorzenia.Może znajdę zdjęcia sprzed kilku lat.Pierwsze poważne ciecie miała w ubiegłym roku.Towarzystwo u Ciebie ma rzeczywiście doborowe.Jeszcze pokaże co potrafi.

[Elizabetka]

Alu ja jestem z mojej bardzo zadowolona ...na szczęście u mnie ma dużo miejsca więc nie muszę ją tak krępować....ale na pewno powycinam stare pędy.
Może i trochę śmieci Aneczko ale to nawet ładnie wyglada...mi nie przeszkadza.

[Georginia]

Elu jak masz dużo miejsca to pewnie poprowadzisz ją na dwie strony,jeśli rośnie przy ścianie.Moją raczej kieruję w stronę okna.
Zdjęcie jeszcze sprzed cięcia.

New Dawn

[Georginia]

Róża Golden Showers

W środku róża po lewej lilie po prawej powojnik 'Multi Blue'







Piękne kwiaty niestety krzew co roku przemarza,już niewiele z niego zostało.Po ubiegłej zimie odbił tylko jednym pędem.Myślę o posadzeniu innej róży w tym miejscu.Miejsce prawie cały dzień słoneczne.

[Rozeta]

Georginio, ależ pięknie obsadziłaś w sumie zwykły w formie budynek.
Są iglaki, bylinki, no i pnącza, na czele z różyczkami! Brawo,
jestem pod wrażeniem Twojej wyobraźni.

[Georginia]

Monika te pnącz na ścianie to hortensje pnące/oprócz tej pierwszej róży/a te wielkie krzaczory to hortensje ogrodowe.Masz rację z daleka wyglądają jak krzaki róż.Zmyliło Cię bo jesienią przebarwiają się z niebieskiego na bordowy.

[gloriadei]

Alu,
przychodzę obejrzeć twoją Golden Showers- widać, że miejsce ma nawet osłoniete przez płot i iglaka.
Może faktycznie warto ja przesadzić np. pod ścianę domu (jeśli masz tam jeszcze miejsce) - będzie cieplej.
A w to miejsce można dać jakąs odporniejszą:
żółta parkowo-pnąca Lichtkonigin Lucia,
różowo-karminowa Elmshorn,
Róże hodowli Kordesa z serii Fruhlings... są też bardzo odporne:
Fruhlingsgold i Fruhlingsduft
Poza tym np. Nevada czy Margherite Hilling- bardzo odporne!
Wszystkie są dostępne w R.
Alu, wymieniłam tak na pierwszy rzut te, które przychodzą mi na myśl, są dostępne i na pewno wytrzymują nasze zimy.
Wybór jest oczywiście większy wśród nowszych odmian ale to niewiadoma z odpornością na mróz. Wiele zachodnich odmian jednak nie radzi sobie u nas zimą.
Jeśli masz już te odmiany to będziemy szukac dalej

[Georginia]

Ewuś to miejsce pomimo że osłonięte,jest jakieś felerne.Wcześniej rosła tu róża GOLDSTERN niestety całkowicie przemarzła.Na jej miejsce wsadziłam właśnie 'Golden Showers' i tak nic z tego nie wychodzi.W tym roku ma kopczyk jak zawsze i jeszcze okręciłam ją włókniną .Jak przeżyje to posadzę ją w bardziej zaciszne miejsce.Może te żółte róże jakieś mniej odporne.Lucia widzę że wytrzymuje do -32 ,przynajmniej tak pisze.Nevada i Hilling zamówione na inne miejsce.Pozostałe przejrzę.Ewuś dziękuję.

[AniaDS]

Ja też mam takie jedno miejsce w ogrodzie, gdzie żadna róża mi nie chce rosnać, choć ziemia była dawana tam jak i wszędzie przed wykonaniem rabat.
Trzy róże, które tam rosły (po sobie) stały w miejscu lub zamierały

[Georginia]

Aniu coś w tym musi być.Wydaje mi się że w tym miejscu zimą jest duży przeciąg.Tak po przekątnej są dwie bramy.Jeszcze poczekam,w tym roku będziemy stawiać garaż który całkowicie zasłoni ten przewiew z jednej bramy do drugiej.Może to stworzy to miejsce bardziej zacisznym.

[AniaDS]

U mnie bardziej chyba ziemia w tym miejscu felerna.
30 cm dalej róża rośnie bez problemów.
Śmiga aż miło a w tym złym miejscu żadna z posadzonych róz nie rosła w ciągu sezonu nic a nic.