Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)

[pamelka]

A ja zachwycę się zdjęciami w zbliżeniu Nigdy nie przyszło mi do głowy fotografować tak Incarvillei odgapię w kolejnym sezonie, jak wzrośnie

[Margo2]

Iza, musisz odpocząć. Chyba skończyłaś zakończenie.

[vita]

Martuś - o.... bardzo chętnie. Szczęśliwym byłby maluch, który do Wiktorii mógłby trafić... Czy.... będziesz Wiktorii uświadamiać ten stan... kiedy to człowiek chce... ale nie wie ? Może... nazwiemy go Wiktorem????

....przyznaję, że sporo czasu spędziłam przy fotkach ogonków, odbyłam burzliwą debatę domową, nawet wyciągnęłam starą książkę na temat układania psów, i...nadal nie wiem Za trzy dni karmienie z miseczek. Napiszesz coś na temat ujawniających się psich charakterków?
Zadziwiające, jak potrafisz zadbać o atrakcyjność wątku zimą...można się od Ciebie wiele nauczyć
Jak skończysz z pilnymi sprawami odezwij się, czekamy

[gloriadei]

Iza
najlepszego na kolejny rok!!! Czyli ten
Nie wiem co bardziej podziwiać, róże czy ogonki
Mój Cygan niesty nie chciał kwitnąc w tym roku, buuuu.

Obiecaliśmy małemu pieska na urodziny (w kwietniu) ale za daleko mieszkasz
Brałabym od ręki. Słodziaki

[aleb-azi]

Jestem, po krótkiej nieobecności. Ogonki to świetny pochłaniacz czasu, a to dopiero początek

Ewo - och, kolorów trzeba... Przyszła odwilż i wszystko zamienia się w szaro-burą mokrą breję Zerknęłam na zdjęcia z maja i postanowiłam zostawić ciut koloru i słońca

Aniu Zielona - człowiek się głowi nad zestawieniem... a tu zawsze coś samo z siebie wyskoczy Komputera w domu nie tykałam parę dni, bo sobie oczęta wypatrzyłam na pracowych cyferkach i literkach... No więc wgapiałam się w ogonki Co do wysiewów, to zostało coś z ubiegłego roku... ale nie wiem czy znajdę. Heliotropy Aniu już kupiłam, jak tylko rozbiorę choinkę to wysieję Zastanawiam się nad wysiewem malw - bardzo mi ich brakowało... Z dwuletnich chyba jeszcze dzwonek ogrodowy, bo to wdzięczny towarzysz róż Tytoń raczej pójdzie prosto do gruntu. Do warzywnika kupuję gotowe rozsady i do gruntu nagietki i aksamitki. Może jakieś ziółka... zobaczę na co wpadnę na stoisku. Ech... karczoch... Wyrósł na cudną i plenną cukinię

Walentyno - małe jest piękne A twoje komplementy wywołują rumieniec... Róża przy tralkach to William Shakespeare na początku sezonu. Rety... ale mi się tęskni do róż, chyba ze trzy dni nie oglądałam

Joluś - Incarvillea po raz pierwszy gościła w ogrodzie, więc i uwagę przyciągała. Wykopałam na zimę marchewki, bo jakoś nie wyobrażałam sobie, żeby przezimowała. Ciekawa jestem co z tego będzie...

Goś - końcowe zakończenie mnie wykańcza... ale jest na ukończeniu

Wiktorio - o... widzę, że te przymiarki to tak profesjonalnie... To dobrze, bo to poważna decyzja, taka na parę ładnych lat. Książki na temat układania psów mogą budzić frustrację. Każde stworzenie jest inne i nie ma tu jednej recepty. A ogary to psy które wychowuje się słowem, przyjaźnią, miłością... Są psami myśliwskimi, więc mają "wdrukowaną" samodzielność podejmowania decyzji ( latami to człowiek kształtował i pielęgnował, by stworzyć kompana do polowań na dziki). Nie są to psy karne, bezwzględnie posłuszne. Późno dojrzewają emocjonalnie i wymagają zwłaszcza w pierwszych dwu - trzech latach dużo cierpliwości. Ale warto. Co do naszej dziewiątki - charakterki i owszem już widoczne. Najdrobniejszy jest najbardziej zaciekły w zdobywaniu jedzonka i straszliwie się wkurza jak coś nie idzie po jego myśli. I jego najbardziej lubię, a ponieważ przypomina Bohuna dostał na imię Jahun A poddająca się i przymilna pannica po mamie dostała imię i jest Jagą. Ech, książkę mogę już zacząć o nich pisać, a tego moderator nie zniesie w ogrodowym wątku
A żeby było ogrodowo, to mam botaniczne imiona ogonków. Miot ma się nazywać na "Ja" więc jest Jawor i Jaśmin.... i Jara
Więc myśl... Zwłaszcza nad suczką...

Ewo - dziękuję za życzenia, i niech się spełniają Czemu Cyganek nie kwitł? Młodzik?
Odległość to kwestia względna... wszystko da się załatwić. Nasza suczka jest spod Gorzowa ...

[pamelka]

Joluś - Incarvillea po raz pierwszy gościła w ogrodzie, więc i uwagę przyciągała. Wykopałam na zimę marchewki, bo jakoś nie wyobrażałam sobie, żeby przezimowała. Ciekawa jestem co z tego będzie...

A ja zostawiłam, więc co chyba nici będą w tym roku

[aleb-azi]

Joluś - słowo pisane wskazuje na dość dużą mrozoodporność. Zalecają co najwyżej przykrycie stroiszem. Ale jakoś mi ta marchewka niepoważnie wyglądała A.... trzeba uważać wiosną, bo łatwo uszkodzić...

[AniaDS]

Ogonki rosną?

[aleb-azi]

Błyskawicznie... oczy owarte, zaczyna się desant z "mnożarki" ... Trochę za szybko się to wszystko dzieje

[Margo2]

Czy masz już chętnych na nie, czy dopiero będziesz o tym myślała?
Mnie spadł kamień z serca jak wydałam ostatniego, ale ja miałam kundelki.

[pamelka]

Izka stroiszem to to nie przykryte u mnie niestety za to pomimo roztopów jeszcze z metr śniegu okrywa. Jak sadzisz, wystarczy
A gdzie rośnie marchewka pamiętam dokładnie , więc postaram sie nie uszkodzić
A tak wracając do desantu, lepszy byłby chyba wiosenką, do ogrodu i niech hasają A tak w domu baaardzo wesoło

[aleb-azi]

Goś - ktoś coś przebąkuje... ale konkretnych chętnych jest... jeden. A i to nie na pewno Zostaje dalej co najmniej osiem domów do znalezienia.... Poszły ogłoszenia, wici po ogarowym towarzystwie. Rozpowiadam na prawo i lewo, prosząc o podanie dalej...

Joluś - taka gruba warstwa śniegu powinna ochronić marchweki. Ziemia nie zdążyła solidnie zamarznąć kiedy zaczął sypać śnieg, więc powinno być dobrze . Wiosenne plany .... były, ale się nie ziściły. Widać miałam mieć zimowych pocieszycieli w miejsce ogrodowych niszczycieli. Ale pokój chyba będzie do remontu .

No to senne portrety na dobranoc



I tralkowe na dzień dobry

[pamelka]

Chcialam zacząć od pięknych, kwitnących lelijek ale sorry się nie da
Cudneeeee te Wasze maleństwa, aleeee urosły Zazdraszczam pozytywnie

[gloriadei]

Izuś,
mój Cygan Gipsy Boy był już większą sadzonką w donicy ale mimo to nie zakwitł tego lata, za to wyrósł ładnie więc będzie rządził ;)
Liliowe zestawienia masz katalogowe!!! I te kolumienki do tego, ech!
Psiaczki super i rosną tak szybko!
Pokazałam małemu zdjęcia, chciałby już tu i teraz !!!
Ale teraz pytanie czy ta rasa może mieszkać na dworze?
połowa rodziny ma alergie i niestety odpada pies w domu

[7koliberek9]

Jejciu a cóż to za śliczniuchne maluszki? Czy to są rasowe pieseczki? Pozazdrościć tylko takich przytulasków