Ogródek Pszczółki cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Od Smokini dowiedziałam się, że moja FJ jest zaszczepiona na caninie.
Czy to mogłoby mieć wpływ na pokrój krzewu>
Pnące, z tego co wiem, szczepi się na multiflorze, więc może ta canina zmieniła jej charakter?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Bożenko, kiedyś tak było że zimy były u nas łagodne a wiosna wcześniejsza niz w Polsce. Teraz myślę że dalej
jest cieplej niż w Polsce, tylko że tu się ozięmbiło znacznie, a w Polsce to juz okropne mrozy. Ja tam nie pamietam by
zimy były takie surowe zanim wyjechałam z Polski. Teraz co normalka jak jest -20°C a nawet -30°C.
Cieplutkiego wieczoru ;:196
Krysiu Goryczko, prawda że róże są piekne. Ale te okazy są na pewno bardzo stare, widać po pniu że juz mają
swoje latka, więc nie ma co się dziwić że tak pieknie kwitną ;:138
Buziaczki :wit
Krysiu Ignis, wpadłam obejrzeć Franię a raczej Franka do Oliwki i mam watpliwości czy to aby ta sama? Ale nawet
jakby nie ta sama to i tak jest piekna. :heja
Walentynko, nie wydaje mi się żeby podkład wpływał na wygląd krzewu, bo moje są wszystkie szczepione na caninie
ze względu na zasadową ziemię i nie widziałam różnic jak do tej pory. Choć to nigdy nie wiadomo. Zresztą jest albo nie
jest Frankiem to i tak nie zmienia faktu że jest ładniutka i ma delikatny kolorek taki jak lubię, a z mrozoodpornością to Ty
masz zdecydowanie wieksze doświadczenie niż ja, choć jak tak dalej pójdzie z tą tegoroczną zimą to mi też nie bedzie go
brakować :;230
Milutkiego wieczoru i różanych snów ;:19
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu u Ciebie to nawet zimą piękne widoki. Ten zaśnieżony różany most wygląda wręcz bajecznie. Choć luty z temperaturą 10 st kusi to chyba bym nie chciała. Pewnie się narażę co niektórym, ale szczerze powiem - lubię zimę. Szczególnie taką zimową - ze śniegiem i mrozem ( może nie trzaskającym, ale jednak mrozem ). A jeśli jeszcze jest słonecznie to już pełnia szczęścia. Dla mnie najgorszy jest listopad - szary, bury i mokry. Dlatego też nie znoszę takich zim-nie zim w typie listopada.
O czosnkach gdzieś już kiedyś słyszałam i przy niektórych różach mam posadzone te ozdobne ( coraz bardziej mi się podobają) i chyba naprawdę działają ;:108
Banan zawiera dużo potasu, który jest potrzebny roślinom kwitnącym i ...pomidorom. Dlatego można róże poczęstować nawozem do pomidorów. O dokarmianiu skórą od bananów opowiadał Miejski Ogrodnik - to był angielski program ogrodniczy o przemianach w ogrodzie (super :!: ) Stosowałam w zeszłym i w tym roku. Czy pomogło? Chyba tak. Na pewno nie zaszkodziło.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Witaj Tujeczko, a ja bardzo lubię takie lekkie 10 stopniowe zimy. To jest prawdziwa przyjemność a do tego jak jest jeszcze
słoneczko, to już w ogóle rozkosz. ;:138 Po mróz i śnieg zawsze można wyjechać w góry na narty. I wtedy jest jego pod dostatkiem
Szaro bura pogoda i do tego mroźna jest najgorsza. Ale czy my mamy jakiś wybór, poza przeprowadzką coraz bardziej na południe?
Nawozy potasowe i fosforowe są równie skuteczne jak banany pod nogi róż, choć tak jak mówisz, na pewno banany nie przeszkadzają
jeśli nie pomogą. Tylko ja strasznie sie podrapałam w zeszłym roku pod Westerlandem by zakopać banana, a podrzucenie i wgrabienie
granulek jest dużo prostsze ;:108 do tego w przekopanej świeżej ziemi po zakopaniu banana koty z sąsiedztwa zrobiły sobie toaletę
więc róża dostała też trochę trucizny a nie tylko potasu. :;230
Czemu u nas nie ma tych angielskich programów ogrodniczych? Na Youtube są tylko małe kawałki a wygladają na bardzo ciekawe :D
Milutkiego dnia ;:196

Dzisiaj przeżyłam szok otwierając domowe drzwi. Od kilku tygodni dokarmiam nową dziką i młodą jeszcze kotkę która się u nas na
dobre zadomowiła. Śpi pod werandą u sąsiada albo pod składzikiem u nas i jest bardzo wygłądniała, szczególnie w te śnieżne i
mroźne dni. Więc jej nie żałuję jedzonka i miska na progu domu jest zawsze pełna. A tu dzisiaj straszny widok bo kotka upolowała
gdzieś myszkę i podjała sobie, za to żeby nam podziękować że ja dokarmiamy przyniosła część zdobyczy dla nas, by się z nami
podzielić. I tak znalazłam na progu jedno ucho i podbrzuszek z ogonkiem a kotka bardzo z siebie dumna przygladała z daleka.
Nie mogę się na nią gniewać, przecież sama sobie poradziła i pomyślała też o nas byśmy z głodu nie zginęli. ;:224
Więc pochwaliłam ją milutko, aby wiedziała że jesteśmy jej wdzięczni. Tylko ona nie rozumie dlaczego jej zostawiłam tą zdobycz?
:wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Ale dzielna kicia. ;:138 A jak dba o innych ;:224 :;230
Wiesiu, jeśli dobrze jej wytłumaczyłaś, dlaczego nie chcesz zjeść jej poczęstunku, to ona na pewno zrozumiała.
Moja pierwsza kotka to przynosiła mi całe już śnięte myszki i kładła pod nogi na dywaniku, zapraszając do jedzenia. :lol:
Ale jak jej podziękowałam i powiedziałam, że nie jestem głodna i niech sama zje, to zjadła taką myszkę na moich oczach zaczynając od głowy i na ogonku kończąc. :;230
Mam nadzieję, że jesteś już po śniadaniu. :lol: :lol: :lol:
:wit
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Krysiu, chyba jednak źle jej wytłumaczyłam bo nie dokończyła swojego dzieła. :;230 ale może jednak zrozumiała i nie
będzie nam przynosić codziennie smakołyków ;:224
Całe szczęście że byłam już po sniadaniu jak zrobiliśmy to makabryczne odkrycie ;:108 bo trudno byłoby cokolwiek przełknąć
po takim widoczku :evil:
;:196

Na dzisiaj trochę egzotyzmu. To moje ulubione ciepłolubne, lagerstroemia indica i ołownik.

Obrazek

Obrazek

:wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x-d-a

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu, ale miałaś dzisiaj od rana przygodę z łupem kotki ;:224
A fotki? - pięęękne ;:138 Dlaczego w naszym klimacie o takich ślicznych roślinkach możemy tylko pomarzyć, albo...hodować je w donicach :P
Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie nawrót zimy!
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu moje koty często zostawiają mi całą zdobycz na schodkach przed domem.
Ale tak juz jest, taka ich natura - trzeba się podzielić zdobyczą za kąt i miske jedzenia.
Podniosłaś ostro temperaturę tymi fotkami.
I dobrze, bo u mnie zima na całego.
Już dobija do pół metra śniegu i ciągle sypie.
Roślinki śpią, tylko ptaki strasznie głodne w tym roku.
Ale damy radę.....wiosną się odwdzięczą za opiekę.
Trzymaj się zdrowo. ;:196 :wit
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
peonia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1068
Od: 26 mar 2006, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pólnocny wschód
Kontakt:

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu,napisz coś więcej o lagerstroemia indica czy to krzew, czy bylina ?
Pokrój jej przypomina hortensję bukietową , którą bardzo lubię.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Daluś, u nas ta pierwsza piękność rośnie w ogródkach i jak na razie nie widziałam aby kiedykolwiek
przemarzła, za to ładnie kwitnie tylko jak jest ciepłe i słoneczne lato. Te fotki są z zeszłego roku, a w tym
roku niestety wszystkie już dużo słabiej kwitły bo pogoda nie dopisała. Za to ołownik u nas to tak jak w
Polsce trzeba trzymać w donicy i wnosić na zimę.
Do nas zima też niedługo ma wrócić, jak na razie jest koło zera i bezśnieżnie.
;:196
Kogruś, półmetrowej śnieżnej pierzynki to tylko pozazdrościć. Moje wystawiane na lodowaty wiatr bez
ochrony muszą sobie jakoś same poradzić. Właśnie przypomniałam sobie o tej fizjologicznej zimowej suszy o
której wspominała Dala i Monia mówiąc o zimowaniu Rh i sprawdziłam w moich donicach pod okapem. Było
sucho i zimno więc pewnie sąsiedzi którzy mnie widzieli stwierdzili że już zupełnie zwariowałam, bo podlałam
te najbardziej suche. Jest się czym zajmować nawet zimą :;230
Przesyłam Ci słoneczko i buziaczki ;:3
Beatko, lagerstroemia indica to jest małe drzewko, albo duży krzak. Tak mniej wiecej jak nasze bzy.
Ale one są niestety ciepłolubne i tak jak pisałam Dali mogą nie kwitnąć jak nie mają wystarczajaco ciepła
i słońca. Szczególnie że kwitną w sierpniu wiec dość późno, a sierpnie potrafią już być chłodniejsze.
Ale nawet bez kwiatów są ładnymi krzakami bo liście są bardzo ozdobne. Do Polski to już raczej się nie
nadają, a we Francji jest z nich najsłynniejsza wyspa Ile de Ré nad oceanem Atlantyckim gdzie ponoć
jest ich cała masa bo klimat im bardzo odpowiada.
Milutkiego popołudnia :wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24809
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Wiesiu niesamowite są takie ogromne ukwiecone bukiety :D A te historyczne róże na pniu, to dosłownie bajka, naprawdę zachwycające ;:138
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

:wit

Piekne pokazałaś róże pienne ;:138 ;:138 ;:138

Też bardzo je lubię ;:108 Mam u siebie jedną sztukę - prezent od moich rodziców :D
Trzymam ją w donicy i chwilowo zimuje w altanie :)
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Ołownika to nawet posiadam.
W doniczce :;230

Podobno Francuzi nie lubią się z Anglikami (uwarunkowania historyczne), więc może dlatego nie ma u Was tych brytyjskich programów :lol:
a są naprawdę świetne!
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

A ja już nie mam co podlewać, bo z 8 rho ostał mi się ino jeden...... :;230
Reszta padła w chorobach, pewno im miejskie smrodki nie służą.
Za to zostały azalie i te chyba przezimują.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek Pszczółki cz.5

Post »

Witajcie, ;:7
U nas dzisiaj mroźnie i bezśnieżnie. Najlepszy czas by nie wychodzić z domu ;:108 i miło spedzić dzionek na oglądaniu
ogrodów. :D
Grażynko, oby azalie ostały się na dobre. Ja Rh to nawet nie bedę próbować i na azalie sie też nie skuszę. ;:224
Oliweczko, pewnie że tak, Francuzi nadają tylko swoje własne, albo belgijskie programy. Wtedy nie muszą ich
tłumaczyć. I w ten sposób na pewno się nie doczekam wspaniałych angielskich ogrodniczych programów. ;:223
Aga, pewnie lepiej w altanie trzymać tą różę na pniu, niż ją narazić na mrozy dopóki jest jeszcze młoda. Miałam
jedną pienną 'The Fairy' była śliczna i bardzo ją lubiłam, ale musiałam wyrzucić, bo zapadła na guzowatość. ;:223
Aguś, też bardzo mi się podobają, nie dość że są historyczne to jeszcze na pniu ;:138 :shock:

Na dzisiaj może taki obrazek będzie wam się podobał? następna ciepłolubna prowadzona jako drzewko to Lantana

Obrazek

Obrazek

Milutkiego dnia ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”