Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj

[agnieszka72]

Ja od siebie chciałam dodać że jestem codziennie u ciebie i czytam o twoich zmaganiach.
Podziwiam i zazdraszczam takich przyjaciół .

[JolantaG]

Dla Ciebie KRYSIU i pozostałych forumowiczów ,którzy Ci tak dzielnie pomagali .

[Olusia]

Krysiu ,a gdzie korbole

Dobrze , że była kaszaneczka z grilla bo inaczej Mariola nie przestałaby kopać.
Z trudem uratowaliśmy ognisko od zakopania.
Wzbudzaliśmy niezłą sensację u innych współdziałkowiczów.

[ada.kj]

Olu. Korbole w wątku wrocławskim, ale Ty też tam już trafiłaś.

Jolu, Agnieszko72, Agnes,Aniu-Taro, Halinko to prawda. Bez przyjaciół nie dałoby się dokonać tego co już jest na działce. Są cudowni, kochani i jeszcze raz im serdeczne dzięki.

Pell i Grzesiu krotoszyński. Przecież znacie całą ekipę i jesteś jej członkami. Wiecie, że w niej są sami cudowni ludzie. Wiem, że gdybyście byli we Wrocławiu na pewno byście się włączyli w akcję.

Grzesiku. Za drabinę to muszę Wioli i Kamilkowi osobno podziękować, gdyż kupili, przywieźli i przydźwigali specjalne mocne łaty, gdyż u mnie pomimo takiej ogromnej ilości drewna, desek itp. nie było z czego zrobić. Nie było dwóch identycznych desek. Udało się tylko wykorzystać łaty na stopnie. Wiola to kazała sobie dorobić i już ma kluczyk do bramy, gdyż stwierdziła, że jak ma czas to lubiła zaglądać do Mariolki a tak będzie miała dwie działki do odwiedzin. A do mojej bramy ma bliżej, więc będzie jej jeszcze łatwiej.

Plan na ten tydzień to wytyczenie rabat wg planu Marka-Orinoko / znów ekipa wrocławska zadziałała / i już będę mogła powoli zacząć sadzić i zwozić dalsze roślinki. Jeszcze Karolek ma trochę pracy - musi skończyć przycinanie jednego drzewa i wykopać dwa pnie starych obciętych drzew, gdyż później jak już będą rabaty ciężko będzie cokolwiek wycinać i wykopywać.
Pomimo przymrozków zapowiada się jeszcze kolejny ładny tydzień, więc liczę, że robota zacznie się dalej posuwać. W tym tygodniu by się przydał jeden dzień deszczowy, gdyż jest już bardzo sucho, a gdyby tak podlało ziemię to roślinki, które zacznę sadzić mogłyby się zacząć ukorzeniać.

[Olusia]

Powodzenia w nasadzeniach
Już jestem ciekawa efektu końcowego .
Ale tak się nie spiesz bo co będziesz później robiła.

[Cebulla]

Mnie przyjedzie wreszcie odwiedzić!

[Olusia]

Dagmaro , przyjedziemy razem

[Cebulla]

Zapraszam!

[grazynarosa22]

Ależ różnica i ścieżkę widać
Krysiu-wspaniała robota.....brawo dla Ciebie i Twoich przyjaciół

[Comcia]

Jak tylko rabaty będą wytyczone to potem zagrabić i zacząć nasadzenia.
A to też masa roboty - kilkaset kwiatów cebulowych i sporo już wykopanych roślinek.
A Krysia wybiera się na kolejne wykopywanko na starej działce :P

Fajnie było tak razem popracować.
I wiecie co ?
Od kiedy Krysia jest na terenie moich ogródków działkowych to częściej jestem u niej niż u siebie
A ja nie tylko kopałam bo podjadłam kaszanki ( tradycyjnie bo smakuje mi taka wyłącznie z grilla ) i popiłam piwka więc po autko to dopiero w niedzielę pojechałam.

Aha.
A klucze od mojej działki to ma Krysia

[ada.kj]

Witam poniedziałkowo po kolejnym pracowitym dniu. Skończyłam kopanie miejsca, gdzie w sobotę stały stoliki, przy okazji wykopałam wiaderko cebulek tulipanowych i znowu pełno tego badziewia niezidentyfikowanego - przypomina ziarnopłon, ale czy to on jest nie wiem. Karolek przyciął ostatnią dużą jabłoń, wykopał opaloną jabłonkę tak jak wszyscy radzili, wykopał ucięty pniak koło malin. Został mu do wykopania jeszcze jeden uschnięty pień w podagryczniku oraz dwie zarośnięte malinami porzeczki i to byłby koniec karczowania. Jutro ma przyjechać Marek-Orinoko, więc zaczyna lecieć z górki.
Tak wyglądała łysa działeczka na koniec dnia

prawa strona




i lewa strona.

Oleńko. Będę odpoczywała tak jak wszyscy w ogrodzie

Daguś - wiosną odwiedzimy Cię na pewno

Grażynko. Masz rację - brawa dla przyjaciół.

Comuś. To może stale będziemy robić grilla z pieczoną kaszanką i , to może wtedy będziesz mieć szfung do pracy i u siebie. Tylko nie myśl, że mając klucze od Twojej działki będę trzy działki uprawiała

[JAKUCH]

KRYSIU to przecież już nie ta sama działka . Ciekawa jestem wytyczenia rabat i czy będzie tez miejsce na oczko i rożno Jak jeszcze pomalujesz altankę łał to dopiero będzie

[Grzesiu]

Krysiu...jestem bardzo szczęśliwy....
dziwne to jest...bo cieszę się jakby to była moja działka
fajne jest to że każdy ma swój udział po części w niej....tyle pracy
piękne to jest.....
powiedz mi proszę co z bukszpanami?
bo widzę że przycięte...czy zostaną na swoim miejscu?
i tyle wolnego miejsca....jeszcze nic do przesadzenia....na potem....
pewnie dziwnie się czujesz?
bardzo....ale to bardzo żałuje że nie było mnie z Wami

Marek niech nie zapomni przy wytyczaniu rabatek....o moim kółeczku

[ada.kj]

Jadziu. Nie planuję oczka - nie musi u wszystkich być, tak jak i nie planuję skalniaka - będę u innych podziwiać. Grill i wędzarnia to dopiero przyszłość. Zobaczymy jak to i kiedy wyjdzie.

Grzesiu. Twoja była pierwsza koncepcja kółka i ona dalej będzie realizowana. Pisałam Ci, że bardzo mi się podoba i zdania nie zmieniłam. Bukszpany pomimo tego, że wszyscy w sobotę odradzali mi przesadzanie - zdecyduję się jednak zaryzykować i przesadzę. Dziś jeszcze na ten temat dyskutowałam z Karolkiem, wczoraj z Markiem i bez przesadzenia bukszpanów nie będzie efektu. One są na razie przycięte tylko prowizorycznie, aby było przejście. Najwyżej przez jeden sezon będą brzydkie po ostrym przycięciu. Mam nadzieję, że później ruszą i ładnie będą rosły. Na wszelki wypadek porobię sadzonki z przyciętych badylków. Może część się ukorzeni.
Ja już w sobotę mówiłam, że to będzie taka forumowa działka, gdyż wiele osób ma w niej swój udział i to jest piękne.

[chatte]

Eh, ja też żałuję, że mnie tam nie było. I pewnie wielu tak żałuje
Ale miło popatrzeć, jak Wam robota w rękach się pali. W krótkim czasie tyle pracy wykonanej! Uznanie dla całej ekipy
Teraz juz tylko sadzić! Myslę, że mając tylu przyjaciół do pomocy, zdążysz Krysiu ze wszystkim na czas!
krysiu, przesadzałam już całkiem spore krzaki bukszpanu i jeszcze żaden mi nie padł. Bukszpan sobie poradzi