Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mój przesadzony z kamieni jakiś miesiąc temu chyba puszcza pędzika, drugi bidulek ma już super korzonki, jak zrobię fotkę..nie wiem kiedy mi sie uda to Wam pokażę, u mnie jednak kamienie czynią cuda warunek wilgotniej muszą mieć jak korzonków nie ma wcale.
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko super Ci to wychodzi a ja ze swoim pieguskiem nie bardzo daję sobie radę
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Arletko to wymaga czasu czasem nawet 3 -4 miesiące
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
no ja go od czerwca trzymałam w kamykach i nic tylko listka młodego puścił a za to stare stracił, teraz go włożyłam w sphagnum i zobaczę czy będą efekty jak nie to chyba go do Ciebie wywiozę
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ja wsadziłam moje do kamienia.. Tak jak piszesz dopiero po tygodniu można je podlać? A mogę zraszać czy też poczekać...?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Podlewanie zależy od wielkości korzeni jeżeli sięgają dna naczynia podlać i zaraz wylać wodę, jak nie sięgają lub ich nie ma wcale nalać wody żeby na dnie było jej stale około 0,5 cm. Codziennie lub co dwa spryskiwać mgiełką górę kamieni.
czemu nie ;)arlet3 pisze:jak nie to chyba go do Ciebie wywiozę
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mam takie pytanie odnośnie reanimacji w kamykach. Czy do takiej reanimacji nadają się (tak jak w przypadku reanimacji w keramzycie) wyłącznie bezkorzenne storczyki? Czy można w ten sposób pobudzić do wypuszczenia nowych korzeni tez takie z np. jednym małym zdrowym korzeniem bez ryzyka jego ugnicia? Zastanawia mnie to od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Nieinna- ja trzymałam wlaśnie takie, co miały 1,3 korzenie. I po miesiącu juz przesadzałam do kory lub spagnum <zależnie od stanu danego storczyka>, bo piękne i jędrne liście się zrobiły i zaczęły puszczać korzonki i listki ;)
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ja również trzymam takie co mają korzenie chore, lub szczątkowe, daje to dobre rezultaty jak napisała już Justyna
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
No ja właśnie dzisiaj wsadziłam w kamyki babciną półminiaturkę. Siedziała ponad miesiąc w grubej korze, dziś zauważyłam mały korzenny "dzióbek" zaraz nad zasuszonym pędem. Wysypała mi się i okazało się, że to co zostało z korzonków (jak ją przesadzałam były trzy "jako takie") to praktycznie....zero. Więc nie miałam dylematu przynajmniej. Zobaczymy jak będzie. Jak mi się uda to wstawię zdjęcia. Choć nie powiem ze mam trochę obaw, ponad rok temu próbowałam reanimować bezkorzennego storczyka mojej mamy w keramzycie i niestety najpierw wypuścił trzy malutkie korzonki, potem mu spleśniały a trzon się dosłownie rozpadł. Ale to pewnie ja gdzieś popełniłam błąd. Teraz będę się bardziej pilnować.
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Keramzyt to ie kamyki, też o mało w keramzycie nie zasuszyłam jednego falka. Ale to były początki mojej "zabawy" ze storczykami ;)
Nieinna, powodzenia życzę
Nieinna, powodzenia życzę
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko, ja mam jednego takiego prawie zdechlaka...teraz siedzi w kamykach- jakieś 3 tygodnie.Dopóki był korze jakoś rósł - ale jak zobaczyłam,że listek więdnie to obejrzałam korzenie no i pewnie go zalałam, bo prawie wszystkie korzonki stracił , jedne zgniły a inne uschły, zostały 3 krótkie. Wcześniej przelewałam wodę przez doniczkę i nadmiar po półgodzinie wylewałam,później po poczytaniu na forum moczyłam je przez pół godz, ale chyba im to nie pasuje, bo ciągle jakieś korzonki gniją... znowu wróciłam do przelewania.
Po włożeniu do kamyków tego reanimowanego zraszałam codziennie górę. Tydzień temu zobaczyłam,że wszystkie zgniły....wychodzą niby 2 malutkie, ale też się boję że zgniją. Gdzie trzymasz swoje reanimowane? Ja na parapecie, rano i pod wieczór rozpalam w centralnym,nie palę przez cały dzień, bo mi za gorąco- może powinna być stała temperatura w dzień?
Nie mam pojęcia co robię nie tak ze storczykami, nie kwitną tak jak bym chciała, po parę kwiatków mają i znowu przerwa na 3-4 mies.... Nie mam pewnie ręki do storczyków, ale staram sie nie odpuszczać i walczę.... no i pewnie drugiego storczyka jutro przerzucę do kamyków, tylko muszę je kupić
Coś możesz mi doradzić?
Czytam i czytam forum,robię to co Wy.... i kicha
Po włożeniu do kamyków tego reanimowanego zraszałam codziennie górę. Tydzień temu zobaczyłam,że wszystkie zgniły....wychodzą niby 2 malutkie, ale też się boję że zgniją. Gdzie trzymasz swoje reanimowane? Ja na parapecie, rano i pod wieczór rozpalam w centralnym,nie palę przez cały dzień, bo mi za gorąco- może powinna być stała temperatura w dzień?
Nie mam pojęcia co robię nie tak ze storczykami, nie kwitną tak jak bym chciała, po parę kwiatków mają i znowu przerwa na 3-4 mies.... Nie mam pewnie ręki do storczyków, ale staram sie nie odpuszczać i walczę.... no i pewnie drugiego storczyka jutro przerzucę do kamyków, tylko muszę je kupić
Coś możesz mi doradzić?
Czytam i czytam forum,robię to co Wy.... i kicha
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ann_ka- nie Zniechęcaj się ;) Ja też miałam trudne początki. Nie znałam storczyków, kupiłam pH.bellinę, wsadziłam do spagnum< nie znałam się na jego uprawie> i...zasuszyłam roślinkę.
Zmarnowanych sztuk, po 2 latach uprawy, mam około 10 sztuk To normalne przy hobby ze storczykami.
Ja, u Ciebie zaczęłabym, od "rozpoznania terenu". Na przykład, jakie warunki Masz w domu. Piszesz, że nie Palisz w dzień, zatem na pewno wyższą wilgotność Masz i nieco niższą temperaturę.
A jakie okna? Chodzi mi o strony świata. Falki lubią wschodnie i zachodnie okna.
A czym Nawozisz? I jak często Podlewasz/Moczysz? Jest tyle pytań i odpowiedzi...
Dopiero po takim "wywiadzie" można coś podpowiedzieć..
Pisałaś, że dwa razy dziennie Zraszasz? Hmm...mi się wydaje za często. Ale... mogę się mylić.
Zmarnowanych sztuk, po 2 latach uprawy, mam około 10 sztuk To normalne przy hobby ze storczykami.
Ja, u Ciebie zaczęłabym, od "rozpoznania terenu". Na przykład, jakie warunki Masz w domu. Piszesz, że nie Palisz w dzień, zatem na pewno wyższą wilgotność Masz i nieco niższą temperaturę.
A jakie okna? Chodzi mi o strony świata. Falki lubią wschodnie i zachodnie okna.
A czym Nawozisz? I jak często Podlewasz/Moczysz? Jest tyle pytań i odpowiedzi...
Dopiero po takim "wywiadzie" można coś podpowiedzieć..
Pisałaś, że dwa razy dziennie Zraszasz? Hmm...mi się wydaje za często. Ale... mogę się mylić.