Sukulenty i kaktusiki KaRo
Bardzo dziękuję za szczegółowy opis. To i ja nie będę uszczykiwać . Może w tym też tkwi sukces . A takie wczasy w cieplejsze miesiące i nowa ziemia to dla roślinek po prostu raj.KaRo pisze:Mój grubosz to jedna sadzonka.
Myślę,że mam go już z 8 lat.
Nie uszczykiwałam nigdy i nie uszczykuję nadal,chociaż w ubiegłym roku "radzono mi na pewnym forum "
konieczne jego przycięcie.Nie skorzystałam z tej porady bo nie widzę powodu by go ciąć.
Nie stosuję specjalnych zabiegów by rósł ale każdej wiosny jest przesadzany do nowej ziemi i wynoszony na powietrze. Ostatnio na balkon bo jest ciężki..ale dawniej spędzał dużo czasu od wczesnej wiosny do późnej jesieni w ogrodzie.
Podlewam rzadko nawet latem.
Zimą stoi w mieszkaniu ale powinno to być miejsce chłodne.
Poprzedniej zimy zmuszona byłam wystawić go do nieogrzewanego pomieszczenia ponieważ
zaczął gubić liście wyjątkowo mocno.Wyłysiał ale wiosną szybko uzupełnił listowie .
To chyba wszystko o moim gruboszu...
Ach jeszcze ważna informacja ,zakwitł mi w grudniu 2006 roku.
No i skoro zakwitł to musi mu być naprawdę dobrze (może dlatego później gubił liście, kwitnienie osłabia) - gratuluję.
Czyli mój grubosz co roku w nową ziemię i na balkon... Już nie wymagam od niego kwiatów ale chociaż rozkrzewienia...
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 316
- Od: 19 paź 2007, o 11:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Do uslug . a tak po za tym uwazam ,ze masz piekne kaktusy,ale najbardziej przykuł moj wzrok Twojego pieknego drzewka szczescia i tak sie zastanawiam czy moglabym liczyc na szczepke oczywiscie nie za darmo proponuje gasterie (ladny silny okaz , oczywiscie Zaczarowany tobie tez obiecalam i niezapomnialam mam kilka)i do tego zielistke Bonnie .