Szczepienie róż

ODPOWIEDZ
Greg102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 25 cze 2009, o 14:41

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam, czy już można przeprowadzić okulizację pni? Nie obrywałem starych odrostów na moich pniach i niektóre mają około 60 cm długości. Czy możne je do czegoś wykorzystać? W jaki sposób można wyhodować sam pień?
Dotychczas miałem 6 róż piennych i wszystkie przemarzły mimo zabezpieczenia, więc chcę sam nauczyć się produkcji (hodowli) takich kul- podstawy to satysfakcja i rachunek ekonomiczny :D
Skoro już przemarzły to dlaczego nie spróbować :D
Pozdrawiam wszystkich
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Tak, ja już zaokulizowałam kilka sztuk w szyjce korzeniowej i jedną na pniu. Miazga już odchodzi więc jeśli Twoje odrosty są grubości mniej więcej ołówka możesz na nich założyć oczka. Na pniu zostaw jeden lub dwa odrosty (bedziesz wówczas miał krzaczek na pniu w kształcie litery np y)resztę wycinaj na bieżąco. Tak zresztą się robi pień. Pikówka jak zaczyna rosnąć to tworzy krzaczek z 3 i więcej gałązkami. Żeby mieć pień należy jedną zostawić ażeby była mocna a resztę wycinać. Sposób okulizacji jest szczegółowo podany kilka postów wyżej więc do pracy.
Proszę mi zwrócić uwagę jeśli sie mało precyzyjnie wyrażam ale pewne rzeczy są dla mnie oczywiste i nie zwracam na nie uwagi.
Barbara
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Ja wiem, że opisy "jak to robić" są, ale dla kompletnych laików (jak ja) przydałby się taki instruktaż krok po kroku(najlepiej foto) jak to zrobić... :oops:
Elżunia 1187
200p
200p
Posty: 372
Od: 29 cze 2009, o 00:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Popieram tą prośbę o dokładny instruktaż.Nie mam pojęcia czy sobie z tym poradzę bez Waszej pomocy ;:180
Miłośniczka wszystkich kwiatów
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Dziewczyny, foto Wam nie wstawię bo z kolei do spraw technicznych mam awersję ale drugi filmik który podała Ewa wraz ze skanami jest naprawdę dobry. Podam tylko co pan robi.
Jeśli chcemy mieć normalny krzaczek róży czyli taką która wypuszcza szlachetne pędy z ziemi oczka zakładamy w szyjce korzeniowej. W tym celu odkopujemy motyczką delikatnie żeby nie porozrywać korzeni kawałek korzenia. Tak gdzieś na 3-5 cm. Następnie szmatką wycieramy z ziemi i nożykiem może być scyzoryk obcinamy boczne drobne korzonki żeby było miejsce na założenie oczka. Teraz następuje trudność bo trzeba ten korzonek grubości chociaż ołówka naciąć w kształcie liery "T" Robimy najpierw poprzeczne cięcie u góry korzenia a następnie robimy prostopadłe cięcie nożem od dołu do góry aż do poprzecznego nacięcia. Skórka ma grubość 1-2 mm tak więc tak mniej więcej głęboko trzeba jechać nożykiem. Jak już mamy nacięcia to końcem nożyka odchylamy nacięcie prostopadłe aby zrobiła się taka kieszonka. Dla ułatwienia sprawy (ja tak kiedyś robiłam) można takie nacięcia ćwiczyć na dowolnej galęzi jakiegoś krzewu. One też mają skórkę, którą trzeba odchylić. Trzeba uważać żeby nie naprószyć ziemi bo oczka nam się nie przyjmą. To na razie tyle. Wieczorem lub w poniedziałek napiszę co dalej.
Barbara
Greg102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 25 cze 2009, o 14:41

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam, a szczególnie Barbarę. Mam wrażenie jesteś osobą bardzo kompetentną w zakresie szczepień.
Musisz wykazać się dużą wyrozumiałością jeśli chodzi o pytania takich ogrodników jak ja ;:14
Dlatego może za Twoją pomocą fachową i moimi zdjęciami uda się zrobić prawdziwy poradnik.

1. tak wyglądają moje róże pienne- DRAMAT
Obrazek

Obrazek
- nie obrywałem odrostów na pniach od dawna i porosły długie dzikie badyle
- czy można te badyle do czegoś wykorzystać (szczepki, pnie lub inne rzeczy)?
- jeśli mam je poobrywać to lepiej te wyższe czy niższe?



2. Ile poniżej starej korony można stosować okulizację?

Obrazek


3. Poniżej przedstawiam piękne róże po zimie

Obrazek
Domyślam się, że z tych już nic nie będzie :wink:


4. Poniżej przedstawiam róże chyba WESTERHAND która ma już 3 lata i jest pnąca (obok są roczne):D
- czy mogę ją zaszczepić inną różą a tę porażkę obciąć?
Obrazek

Obrazek



5. Ostatnie pytanie:
- przedstawiam jakąś "zwierzynę" której nie mogę się pozbyć, zastosowałem już POLYSECT i po tygodniu jakiś inny preparat, efekt na załączonym obrazku. Szukam pomysłu na jakąś chemię.
Obrazek

Obrazek
Więcej problemów chwilowo nie mam :) , czekam na porady
Pozdrawiam wszystkich
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam ponownie
Postaram się odpowiedzieć Gregowi i innym zainteresowanym na jego pytania. Róża pienna jako szlachetny krzaczek to rzeczywiście dramat ale sprawa nie jest beznadziejna, bo te badyle, które zostawiłeś można wykorzystać do zaszczepienia. Zostaw ze dwa najgrubsze a resztę wytnij przy głównym pniu. Ten najwyższy po prawej stronie jest dobry i jeszcze jeden również wysoki po przeciwnej stronie. Od tego na jakiej wysokości będziesz miał pęd grubości ołówka bo w tym miejscu zaszczepisz będzie róża pienna. Co do starego pnia na którym była szczepiona róża ja bym ucięła do momentu gdzie wyrastają zostawione dwa pędy. Na tym pniu można szczepić zaraz pod zmarzniętym oczkiem ale jest to pęd stary i gorzej się przyjmują oczka. Jak zaszczepisz na dwóch łodygach i oczka się przyjmą to je po prostu przywiążesz razem do palika albo ewentualnie jeden wytniesz. Z róży na zdjęciu nr 3 już nic nie będzie. Zmarzła do szpiku. Trzeba ją wykopać. Jeśli chodzi o Twoją różę pnącą, to nie znam tej odmiany ale jeśli po trzech latach wygląda jak wygląda to ja bym jej ze dwa pędziki zostawiła żeby miała z czego żyć i zaszczepiła w szyjce korzeniowej oczkiem z sąsiadującej róży. Wprawdzie korzeń może już być stary ale może gdzieś z boku wypuściła jakiegoś dziczka to można na samym dole zaszczepić a resztę wyciąć. Co do robali to obecnie nie wiem czym się pryska róże ponieważ jak wcześniej pisałam jeszcze w ubiegłym roku nie miałam ani jednej róży. Kiedyś był chyba pirimor w aerozolu ale to się już pewnie zmieniło. To wskazówki z mojego samouctwa i amatorszczyzny.
Pozdrawiam Barbara
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Czy dobrze zrozumiałam Basiu ? jeśli mam pień grubości kciuka faceta (taki grubszy) z którego wyrastają 3 dzikie gałęzie, a korona (szczepiona szlachetną różą) została z powodu przemarznięcia ucięta, to szczepienie na tym pniu się nie powiedzie ? tylko mogę wykorzystać te dzikie gałązki do szczepienia ?
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby zaszczepić na starym pniu. Uważam tylko, że gorzej się przyjmują na takich starych pniach a nie w ogóle. Nie zawadzi jednocześnie zaszczepić na którejś z dzikich gałęzi. Za kilka tygodni już będzie widać co się przyjęło a co nie i wtedy zrobić weryfikację a jeszcze lepiej na wiosnę.
Barbara
Greg102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 25 cze 2009, o 14:41

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam adeptów sztuki "szczepiennej" :D
Dzisiaj pierwszy raz w życiu zrobiłem 9 szczepień!!! Co do efektu jestem pełen obaw :?:
Wykonałem jedno szczepienie w szyjce korzeniowej róży pnącej zgodnie z sugestią Barbary czyli zostawiłem tylko dwa lub trzy odrosty. Zastosowałem techniki z filmików instruktażowych niemieckich tzn. miejsce szczepienie owinąłem rozciągliwą folią. Poniżej przedstawię kilka zdjęć z tego procesu. Jeśli okiem ekspertów jest to zrobione dobrze to polecam do wykorzystania, natomiast jeśli jest źle to proszę o natychmiastową korektę.

Obrazek
1. Pacjent (to maleństwo :wink: )


Obrazek
2. Odkryta szyjka korzeniowa na wysokość około 4 cm którą dokładnie wytarłem szmatką aby usunąć ziemię i zabrudzenia


Obrazek
3. Przycięcie oczka do szczepienia, po przycięciu usunąłem zdrewniałą część spod zielonej skórki


Obrazek
4. Wsunięcie oczka w wycięcie na szyjce korzeniowej w kształcie litery T


Obrazek
5. Usunięcie resztki zielonego oczka- równo z górna krawędzią litery T


Obrazek
6. Owinięcie szyjki korzeniowej za pomocą rozciągliwej folii- końce folii spiąłem zwykłym zszywaczem (nawet dobrze trzyma)


Obrazek
7. Wyczyszczenie krzaczka ze zbędnych liści i gałązek

Tak wyglądała pierwsza część moich szczepień. Jeśli ta część uzyska w miarę przychylna ocenę to mam jeszcze kilka zdjęć ze szczepienia pni. Poprzednio jak załączyłem zdjęcia to moderator miał kupę roboty, mam nadzieję, że tym razem jest wszystko OK. Czy są jakieś limity lub zasady załączania zdjęć?
Pozdrawiam wszystkich i czekam na konstruktywne komentarze
Greg102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 25 cze 2009, o 14:41

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam, w nawiązaniu do powyższego postu mam pytanie: czy ktoś wie kiedy ściągnąć osłonkę szczepienia i po czym poznam, że szczepienie przyjęło się?
Pozdrawiam
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam
Przeanalizowałam cały proces szczepienia Grega i stwierdzam, że nie jest źle. Przyczyną niepowodzenia może być to, że oczko jest malutkie a szyjka gruba i może to oczko "zalać" czyli po prostu zarosnąć. Drugą przyczyną może być kwestia związania owego oczko. Wiązanie musi być bardzo przylegające. Swego czasu oczka się kilka razy oplatało cienką folią dookoła korzenia i dopiero wiązało. Ze dwa lata temu widziałam takie szerokie paski /ok. 5cm/, które przykładało się na oczko a później tylko z tyłu skrzyżowało i z przodu robiło kokardkę no i szerokie paski z gumy, które tylko przykładało się na oczko i z tyłu takim drucikiem jak zszywka spinało.
Patrząc na Twoje spięcie obawiam się, że spinacz może słabo trzymać i w związku z tym oczko nie przylega ściśle do samej szyjki. Myślę, że warto to sprawdzić i ewentualnie nad tym popracować. O tym czy okulizacja się powiodła czy nie widać już po tygodniu, no może dwóch ale wtedy gdy oczko jest tak wiązane, że sam czubek jest niezawiązany. Jeśli oczko się przyjęło, to po dwóch tygodniach jest zieleniutkie jakby było przed chwilą włożone. Po kolejnych tygodniach oczko nabrzmiewa tzn robi się takie grubsze i jakby czerwienieje. Zdaża się, że niektóre jeszcze do jesieni wypuszczą szlachetny pęd ale koncówka mu na pewno obmarznie. Co do pasków to ściąga się je na wiosnę gdzieś na przełomie marca i kwietnia.
Barbara
Greg102
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 25 cze 2009, o 14:41

Re: Szczepienie róż piennych

Post »

Witam, dzięki Basia, następne szczepienia owinąłem cienką folią, ale zastosowałem dwa rozwiązania:
1) zostawiłem kawałeczek listka z oczkiem i dokładnie obwiązałem poniżej i powyżej (rozumiem, że w tym przypadku mam szanse zobaczyć czy oczko się przyjęło)
2) zostawiłem samo oczko i dokładnie obwiązałem folią po całości
Jedno i drugie wiązanie mam zostawić do wiosny?
Które jest lepsze czyli dające większe szanse przyjęcia się?
W wolnej chwili załączę zdjęcia żebyś mogła je ocenić okiem fachowca.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”