U mnie nadmiar malinek wędruje do sokownika. Część nawet z liśćmi mięty. Soczek wychodzi wspaniały i nigdy nie zostaje do następnej wiosny. Truskawki można miksować z cukrem lub bez (zabierają mniej miejsca w zamrażarce) i stosować je jako bazę do koktajli mlecznych zimą. Ale już mi ślinka leci na truskawki z bitą smietaną ...
.ja trzy krzaki jeżyny mam w rożnych częściach ogrodu, żadna nie wymarzła i wszystkie wypuszczają nowe pędy do owocowania w następnym roku. Kiedyś czytałam, że pędy jeżyn należy przyginać i okrywać na zimę, jednak pędy mojej jeżyny są grube i sztywne i nie mogłabym tego zrobić.Moja siostra ma jeżynę bezkolcową o wiotkich pędach i je lekko okrywa. , cieszy mnie, że piszesz, że ogród jest 'rzeczywisty' Ja również część mrożonych malin i truskawek wykorzystuję do lodów własnej roboty i innych deserów. Nie wiem, jak nazywa się skalnica, ale mogę spróbować zebrać nasionka albo ją ukorzenić dla Ciebie. , u mnie też maliny żółte, czerwone i czarne oraz porzeczki i truskawki wędrują do sokownika. Spróbuję zrobić sok z malin z miętą. , cieszę się, że do mnie zaglądasz. Muszę koniecznie wybrać się z rewizytą, ale ciągle brakuje mi czasu.
kwitnące jabłonie - CUDNE !!!
Tez mam jeżynę bezkolcową mającą dość sztywne pędy i nie mogę przyginać ich dla okrycia. Jednej zimy skusiłam sie na owinięcie kilku krzewów grubszą agrowłólniną i niewiele to dało. Pędy z ub. roku przeważnie mi przemarzają ale nie całe bo odbijają z dolnych oczek pędów i te zawsze owocuję. Oczywiście wybijają nowe z ziemi i te dadzą owoce w nastopnym sezonie.stokrotka6 pisze:ja trzy krzaki jeżyny mam w rożnych częściach ogrodu, żadna nie wymarzła i wszystkie wypuszczają nowe pędy do owocowania w następnym roku. Kiedyś czytałam, że pędy jeżyn należy przyginać i okrywać na zimę, jednak pędy mojej jeżyny są grube i sztywne i nie mogłabym tego zrobić.Moja siostra ma jeżynę bezkolcową o wiotkich pędach i je lekko okrywa.
.
