Witam wszystkich, u mnie w ogródku wielki postój, niby coś rośnie ale jak dla mnie za powoli
. Ciągle tylko pele przygotowuje nowe miejsca by zasadzić kwiatki na jesień no i "produkuje" gnojówki
...
Tak więc w ten szary dzionek, wybrałam się z rodzinką do parku botanicznego Trévarez , Fela opowiadała o nim w swoim wątku. Okazja się znalazła gdyż był zorganizowany "Festiwal rododendronów". Moje oczekiwania przeszły same siebie. Park jest przepiękny, 85 hektarów zieleni.
Nasza przechadzka trwała prawie 4godz a i tak wszystkiego nie widzieliśmy. Rododendronów i azalii jest ok 700 odmian we wszystkich kolorach i rozmiarach. Olbrzymia kolekcja kamelii, (jedna z największych we Francji) niektóre mają ponad 100 lat, są tez hortensje, dęby, klony w tym 60 japońskich. Urwanie głowy...
Niestety rodo nie kupiłam, ale za to kupiłam fuksje "caramel bleu" "blacky" "voodoo"
Dalie karłowate(?) takie malutkie maja mieć ok.30cm, i na koniec jednego Lysa lilium speciosum "Regale"
Niestety zdjęcia nie pokażą całego uroku parku, ale pokażę kilka fotek
Moj ulubiony "rodo" niestety nie był w sprzedaży...
W tyle widać te stuletnie kamelie, ja tez bym tak chciała się trzymać w ich wieku
Były tez w sprzedaży róże, te dwie są na mojej liście zakupów:
"Fox Trot"
i '"Thér?sobie de Lisieux" przepiękny zapach i duże śnieżno białe płatki.
Musze poczekać aż do jesieni, gdyż muszę przygotować ziemie...