Witam wszystkich!
Tego roku będę miała szczęście urządzać swój ogródek i wczoraj wszystkie moje ambitne plany, projekty i wizje stanęły pod znakiem zapytania, ponieważ zdałam sobie sprawę z tego, że na fragmenty ogrodu, których te plany przede wszystkim dotyczą, spadają całe hałdy śniegu z dachu...

Poszłam się zwierzyć w tym temacie "teściowej" i pokazała mi wspomniane w temacie płotki na dachu sąsiada, mające zapobiegać zsuwaniu się śniegu. Od razu podchwyciłam temat i zwracam się z pytaniem do Was, czy takie rozwiązanie jest skuteczne, oraz:
-czy instalacja takich płotków wymaga przebudowy lub jakiejkolwiek ingerencji w budowę i strukturę dachu? (mam dach z blachy)
-czy wysokość płotków powinna być różna w zależności o stopnia nachylenia dachu? i jak gęsto powinny być w związku z tym parametrem osadzone?
-czy jest to droga zabawa? ( np. ile kosztuje instalacja jednego takiego płotku? albo metra?)
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i rady.
